• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2002

WARZYWA NA SIEDMIU TYSIĄCACH HEKTARÓW

Na spotkaniu przedstawicieli przetwórstwa i plantatorów z firmą Bejo Zaden Poland (relacja w HO 5/2002) — John van Brussel — menager holenderskiej firmy, w której koordynuje całość upraw opowiadał zebranym o problemach w uprawie i logistyce surowców. Firma Rijko bv zajmuje się kontraktacją produkcji warzyw, ich obróbką oraz handlem (poprzez sieć sprzedającą mrożonki). Kontraktacja obejmuje 7 tysięcy hektarów w Holandii, Niemczech, Belgii i Francji, na których uprawia się szpinak, groch na zielono, fasolę, bób, marchew, skorzonerę, ogórki i jarmuż. Odbiorcami warzyw są zakłady przetwórcze w krajach, w których prowadzone są uprawy, a także w Wielkiej Brytanii. Niewielka część produkcji trafia też na rynek warzyw świeżych. Przedsiębiorstwo ma własne maszyny (siewniki, kombajny itp.), ale w okresach spiętrzenia prac czasem korzysta ze sprzętu firm usługowych, a stale z usług transportowych (zawsze tych samych przewoźników). Kontraktowany w Holandii i Niemczech na 700 hektarach bób jest zamrażany lub konserwowany. Warzywo to sieje się najwcześniej jak to możliwe, najpóźniej na początku maja — późniejsze siewy obarczone są zbyt dużym ryzykiem. Największym problemem w produkcji tego gatunku jest transport, który musi odbywać się w zimnej wodzie. Tradycyjny, nawet krótkotrwały, jest niewskazany — dochodzi podczas niego do przebarwień i ciemnienia świeżych nasion. Z tego powodu jeszcze kilka lat temu zbiór bobu przeprowadzano dwufazowo — na polu zbierano strąki a po zwózce wydobywano z nich nasiona. Teraz bób zbierany jest jednofazowo — tymi samymi maszynami, co i groch na zielono. Na pole wyjeżdżają kontenery z zimną wodą, do których nasiona trafiają wprost z kombajnu. Do kontenera zawierającego 5 tysięcy litrów wody można załadować 7–8 ton nasion. Najczęściej bób transportowany jest w zestawie dwóch kontenerów — przewozi się więc 10 tys. litrów wody i około 15 ton bobu. Ze względu na duże koszty spedycji wielu plantatorów zaprzestało uprawy tego warzywa. Dla Rijko bv jest ono nadal poważnym asortymentem, choć dla większości współpracujących z firmą ogrodników stanowi już tylko dodatkową uprawę. Odbiorcą szpinaku jest przede wszystkim zamrażalnictwo, ale część zbiorów trafia także do konserwowania lub służy do produkcji barwników spożywczych. Szpinak uprawiany jest w trzech terminach: od jesieni do wiosny, wiosną i jesienią. Produkcja ozima odbywa się w Niemczech (w okolicy München Gladbach — tam są cięższe, odpowiedniejsze dla tej uprawy gleby). Nasiona sieje się pod koniec września, na początku października, a zbiory przeprowadza się w końcu kwietnia, na początku maja. Firma współpracuje z doświadczonymi producentami uprawiającymi to warzywo już od ponad 40 lat. Ogrodnicy z doświadczeniem gwarantują każdego roku plony na tym samym poziomie (około 25 t/ha). Dużym problemem jest odległość, na jaką trzeba przewieźć szpinak po zbiorze (ma odbiorców w Belgii). Ze względu na tę odległość lepsza byłaby uprawa w Holandii, jednak pola są tam zbyt zachwaszczone, co uniemożliwia ozimą uprawę. Wiosną szpinak uprawiany jest na południu Holandii (w okolicach Venlo). Siew przeprowadza się tak wcześnie, jak tylko jest to możliwe — najczęściej pod koniec lutego. Siewy rozpoczyna się na glebach lżejszych przechodząc stopniowo na cięższe. Zbiór odbywa się (zależnie od warunków w danym roku) od początku maja do początku czerwca. Trzeba go zakończyć do 10 czerwca, kiedy w firmie rozpoczynają się żniwa grochu na zielono, a przeprowadzanie obu w jednym terminie jest niemożliwe ze względu na liczbę sprzętu i zatrudnionych osób. Jesienią szpinak uprawia się w poplonie po innych warzywach, wysiewając go w końcu lipca lub na początku sierpnia. Ta uprawa jest najtrudniejsza, ponieważ plony są najmniejsze, a ryzyko niepowodzenia największe. Dlatego, gdy zimowa i wiosenna produkcja jest wystarczająca, firma nie decyduje się już na jesienną. Dla porównania: z produkcji zimowej, kiedy okres wegetacji trwa 6–7 miesięcy, a szpinak rośnie wolno w niskiej temperaturze, plon handlowy sięga 100% ogólnego, zaś w wiosennej i jesiennej uprawie, które trwają często tylko sześć tygodni, uzyskuje się plon handlowy wynoszący około 40–50% ogólnego. Groch firma kontraktuje na 2,5 tys. ha, głównie w Holandii i Belgii. 40% produkcji trafia do zamrażalnictwa, 10% na susz, a pozostała część do konserwowania. Siew rozpoczyna się najwcześniej, jak to jest możliwe (zaczyna się od najlżejszych, piaszczystych gleb), najczęściej w końcu lutego. Zbiory w Holandii rozpoczyna się około 10 czerwca i trwają one miesiąc, a następnie na tych polach uprawia się warzywa w poplonie (najczęściej fasolę szparagową), ponieważ jedna uprawa w ciągu roku nie byłaby opłacalna. W Belgii, gdzie groch uprawiany jest na cięższych glebach, zbiory rozpoczynają się 10–15 lipca (po zakończeniu ich w Holandii) i trwają do początku sierpnia. Firma kontraktuje trzy typy marchwi. Najwięcej uprawia się odmian typu amsterdamskiego, reszta to nantejskie i flakkee. W Holandii trudno o odpowiednie dla marchwi, piaszczyste gleby. Uprawy prowadzi się w kilku rejonach oddalonych 200–500 km od bazy pozbiorczego przygotowywania. Przed uprawą gleby obligatoryjnie badane są na obecność nicieni. Siew rozpoczyna się najwcześniej, jak tylko można, a kończy na początku czerwca — z tych ostatnich terminów warzywo zbierane jest jeszcze w grudniu. Bardzo dużą wagę przywiązuje się do najwcześniejszych terminów uprawy, by zbiory możliwe były do przeprowadzenia równolegle z grochem ponieważ mieszanki zielonego grochu z marchwią stanowią ciągle podstawowy komponent konserw i mrożonek w zachodniej Europie. Na najwcześniej prowadzonych plantacjach rośliny okrywa się płaskimi osłonami. Marchew uprawia się głównie na wzniesionych zagonach w 4–6 sekcjach wysiewu (zależnie od typu wzrostu poszczególnych odmian). Przed zbiorem korzeni usuwana jest nać roślin. Jeszcze 2, 3 lata temu zabieg ten przeprowadzany był dwufazowo (najpierw koszono nać, potem wyorywano korzenie), obecnie obie czynności wykonywane są przez jedną maszynę. Zbiory korzeni przeprowadza się kombajnami elewatorowymi. Część towaru trafia do przetwórstwa (głównie do konserwowania i na mrożonki), reszta na rynek warzyw świeżych. Po zbiorach marchew, jako jedyne warzywo jest przygotowywana, w holenderskiej siedzibie firmy do dalszej sprzedaży (mycie, sortowanie, rozdrabnianie). Odbywa się to od dwóch lat na dwóch nowych liniach, które łącznie mają wydajność 50 ton na godzinę. Rijko bv kontraktuje także fasolę szparagową zielonostrąkową, żółtostrąkową i typu "Romano" w Holandii, Belgii i Niemczech. Ponad połowa jej upraw prowadzona jest w poplonie, zwykle po szpinaku, wczesnej marchwi lub gochu. Sieje się ją od początku maja do połowy lipca. Zbiory trwają od początku sierpnia do początku października i przeprowadzane są kombajnami, które służą również do zbiorów innych strączkowych. W ubiegłym roku, ze względu na szczególnie deszczowy wrzesień, na niektórych plantacjach nie udało się zebrać tego warzywa. Obowiązkowo glebę na obecność nicieni bada się także przed rozpoczęciem upraw skorzonery prowadzonych dla Rijko bv głównie we Francji i Niemczech. Uprawa tego warzywa w ostatnich kilku latach przeszła ogromny kryzys, głównie za sprawą wycofania z jego ochrony większości herbicydów (przede wszystkim w Holandii). Uprawa, w której większość zabiegów zwalczających chwasty trzeba przeprowadzać mechanicznie (głównie ręcznie), tak podrożała, że 3 lata temu supermarkety w Niemczech zaprzestały sprzedaży skorzonery. W efekcie tego jej produkcja spadła o 30–40%. Wiele firm nasiennych wstrzymało wtedy nawet prace hodowlane nad tym gatunkiem. Obecnie skorzonera cieszy się coraz większym popytem i jej produkcja znów wzrasta. Zachodnioeuropejskie zakłady przetwórcze wymagają, aby dostarczane im ogórki w stu procentach pozbawione były szypułki. Wymagania te w znacznym stopniu ograniczają mechaniczny zbiór tego warzywa, a ręczny związany jest z dużymi kosztami. Z tego powodu, a także, ze względu na poważne zagrożenie ogórków mączniakiem rzekomym największe ich uprawy zaczęto lokalizować się na Dalekim Wschodzie (Indie, Sri Lanka). Rijko bv, wspólnie z firmą nasienną Nunhems oraz największymi odbiorcami, prowadzą od pięciu lat projekt udoskonalania mechanicznego zbioru tego warzywa. W tym celu używa się kombajnów amerykańskiej produkcji. Obecnie przy mechanicznym zbiorze uzyskuje się około 90% owoców zupełnie pozbawionych szypułek, jednak prowadzący projekt szacują, że doskonalenie metod potrwa jeszcze pięć lat. Obecnie w zachodniej Europie obserwuje się wyraźne zainteresowanie produkcją ekologiczną — ekonomiści przewidują, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat w Holandii i Niemczech jej udział w rynku osiągnie 20%. Zdaniem Johna van Brussela jest to mało realne, bo już obecnie w tych krajach powierzchnia gruntów, na których można uprawiać ekologicznie warzywa jest większa od możliwości chłonnych rynku. Warzywa z takiej produkcji są dużo droższe i będą musiały potanieć, by popyt na nie zwiększał się tak jak planują specjaliści.