• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 01/2002

RZĄD POMAGA SŁOWAKOM

Rozmowa z Valterem Heckiem prezesem Stowarzyszenia Sadowników na Słowacji — Na Słowacji od kilku lat intensywnie rozwija się produkcja sadownicza, głównie jabłek. Co jest tego przyczyną? Valter Heck: Produkcja jabłek na Słowacji jest jedną z najmniejszych w Europie. Rocznie zbiera się u nas około 35 000 ton owoców, z tego 30 000 ton to jabłka. Tych ostatnich spożywa się około 60 000 ton, dlatego prawie 50% musimy importować, najwięcej z Włoch i Czech. W 1995 roku powstał rządowy program rozwoju sadownictwa mający doprowadzić do zintensyfikowania produkcji sadowniczej. Obecnie na Słowacji jest około 3000 hektarów sadów, do 2005 roku ma ich być około 6500 hektarów, z czego 50% będą na pewno stanowiły nasadzenia jabłoni. Umożliwi to zaspokojenie krajowego zapotrzebowania na jabłka. Muszę również podkreślić, że wszystkie sady na Słowacji są już prywatne. — Jak z opłacalnością produkcji i skąd sadownicy biorą środki na rozwój swoich gospodarstw? V.H.: Ceny jabłek deserowych w tym sezonie wahają się od 0,6 do 1,2 DM/kg, za jabłka przemysłowe (większość jest eksportowana) sadownicy uzyskiwali średnio 10 feningów za kilogram. Sadownikom w nowych inwestycjach pomaga rząd (zgodnie z programem rozwoju sadownictwa w latach 1995–2005), udzielając subwencji na nowe inwestycje. Do stycznia 2001 roku dopłaty rządowe na założenie hektara sadu wynosiły do 10 000 DM, od ubiegłego roku około 15 000 DM (koszt założenia hektara sadu to około 25 000 DM). Na Słowacji buduje się obecnie głównie chłodnie z ULO lub KA i tutaj również 40% kosztów takiego obiektu pokrywa państwo. Aby otrzymać subwencję, sadownik musi przedstawić biznesplan przedsięwzięcia. Nie zawsze jednak starcza pieniędzy dla wszystkich, ale na pewno bez tej pomocy nie byłby możliwy tak szybki rozwój słowackiego sadownictwa. Wkrótce znajdziemy się w UE i do tego czasu chcemy zmodernizować i rozwinąć produkcję sadowniczą. — Jak sadownicy radzą sobie ze sprzedażą owoców? V.H.: Większość sprzedawanych owoców i warzyw, na przykład w Bratysławie, przejęły super- i hipermarkety. Wymusiło to na słowackich sadownikach łączenie się w różnego rodzaju zrzeszenia, które dają możliwość efektywnej sprzedaży owoców do dużych sklepów. W 2000 roku powstało Eska-Fruit — zrzeszenie 13 sadowników produkujących najwięcej owoców. Regulacje prawne obowiązujące w tej organizacji dostosowano do tych w UE. Eska-Fruit ma zaopatrywać nowo powstające duże sklepy, ponieważ te działające na rynku od dłuższego czasu mają już swoich dostawców. — Dziękuję za rozmowę.