• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 08/2002

RYNEK Z NIESPODZIANKĄ

Dla przetwórstwa
Rynek owoców miękkich dla przetwórstwa jest nieprzewidywalny i chimeryczny, a niespodzianki są na nim chlebem codziennym. W tym roku były one raczej przyjemne dla producentów (tab. 1). Według fachowców, nawet najwięksi optymiści nie przewidzieli obecnej sytuacji i nie marzyli o takich cenach owoców miękkich. Osobiście szacowałem dobrą koniunkturę na rynku truskawek oraz malin. Dla innych gatunków trudno było racjonalnie sformułować przekonywującą prognozę. Tymczasem zaś, ceny wszystkich notowanych gatunków rosły jak na komendę.

TABELA 1. ŚREDNIE CENY (zł/kg) OWOCÓW PRZEMYSŁOWYCH W ZAKŁADACH PRZETWÓRCZYCH I CHŁODNIACH *


Na tegoroczne ceny skupu wpłynął niewątpliwie stan upraw i niższe zbiory u naszych największych konkurentów, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych (truskawki i wiśnie), Serbii (maliny i wiśnie) oraz na Węgrzech (wiśnie). Przebieg kampanii skupu wszystkich gatunków wyglądał podobnie. Na początku sezonu przetwórcy próbowali niższych cen, a gdy zorientowali się, że w ten sposób nie kupią dostatecznej ilości surowca, stopniowo je podwyższali. O truskawkach pisałem szczegółowo w lipcu, skoncentruję się więc na pozostałych gatunkach. Jako przyczynę wysokich cen agrestu wymienia się głównie duże straty spowodowane przez mączniaka amerykańskiego oraz zwiększone zainteresowanie rynku niemieckiego. Już przed sezonem było wiadomo, że w tym roku ceny malin powinny być wyższe i te przewidywania się potwierdziły. Notowania czarnych porzeczek na początku sezonu były niższe z powodu pewnych zapasów mrożonek. Ceny tych owoców rosły jednak w trakcie kampanii (w niektórych punktach skupu na początku drugiego tygodnia lipca przekroczyły 2 zł/kg). Ponadto ważny jest też fakt, że przetwórcy bardziej cenią odmiany szkockie (o wysokiej zawartości antocyjanów, witaminy C oraz ekstraktu), dojrzewające później. Jeśli tak jest naprawdę, to dobry znak, gdyż w wielu krajach europejskich ceny owoców dla przetwórstwa (nie tylko porzeczek) w największym stopniu zależą od zawartości ekstraktu. Niespodzianką był wzrost notowań owoców porzeczek kolorowych, produkowanych przede wszystkim na rynek niemiecki. Skup wiśni rozpoczął się znacznie wcześniej niż w ubiegłych latach, a ich owocowanie jest równie dobre jak w ubiegłym roku. Jednak, przynajmniej na Mazowszu, owoce są wyraźnie drobniejsze, ze względu na przyspieszoną wegetację oraz suszę (dojrzały zanim zdążyły dostatecznie wyrosnąć). Rynek wiśni może być w miarę normalny, dzięki sytuacji u naszych konkurentów i to pomimo dynamicznego wzrostu dostaw polskich wiśni do UE. Na podstawie tegorocznych notowań owoców miękkich można sformułować dwa wnioski. Po pierwsze wzrost cen w trakcie sezonu stwarza producentom dogodne warunki zbytu, z którym w tym roku nie powinno być kłopotów. Po drugie, w odróżnieniu od poprzednich sezonów, w obecnym nie notowano (do początków lipca) ekstremalnych podwyżek czy obniżek cen, co wskazuje na kształtowanie się równowagi. Utrzymanie jej dłużej wydaje się możliwe, ale pod warunkiem, że pomyślnie zakończą się negocjacje z UE, dotyczące objęciem dopłatami surowców dla przetwórstwa: truskawek, porzeczek, malin i wiśni na mrożonki oraz jabłek na koncentrat. Według mnie, jest to najistotniejszy problem polskiego sektora ogrodniczego. Wiedzą o tym również polscy eksperci i negocjatorzy.

Owoce deserowe
Przedstawione dane (tab. 2), zwłaszcza dotyczące porównań cen owoców miękkich, mają w tym roku niewielkie znaczenie, a nawet są mylące. Dotyczy to głównie truskawek oraz czereśni, a wynika z prostego faktu, że metodyka porównań oparta jest na kalendarzu, zaś w tym roku owoce te pojawiły się na rynku znacznie wcześniej niż w ubiegłym. Dlatego — w ustawieniu kalendarzowym — porównujemy ze sobą zupełnie odmienne fazy rozwoju rynku. Borówka wysoka. Owoce pojawiły się w sprzedaży pod koniec czerwca. Ceny w hurcie — 15–16 zł/kg, detaliczna — 24–28 zł/kg (w opakowaniach) oraz 20 zł/kg (luzem). Jakość borówek była dobra, a nawet bardzo dobra, ale ciągle było ich niewiele. Czereśnie. W czerwcu i na początku lipca dominowały na warszawskim rynku owoców. Ich jakość była dobra, nie obserwowano też w tym roku pękania owoców. Ponieważ na Mazowszu w dalszym ciągu brakowało opadów, czereśnie były nieco mniejsze niż w ubiegłym roku, ale ich ceny były zdecydowanie wyższe. Odmiany "czarne" kosztowały w czerwcu w detalu 7–8 zł/kg, a jasne — zwykle o złotówkę taniej. Na początku lipca na tańszych targowiskach kilogram czereśni, niezależnie od koloru, można było kupić za 5 zł. W hurcie kosztował 2,5–3,5 zł. Maliny. Pojawiły się również wcześniej (11 czerwca) niż zazwyczaj. Jakość owoców była raczej dobra. Zdarzało się jednak, że głębiej w pojemniku trafiały się owoce z szarą pleśnią. Pierwsze ceny wynosiły 13 zł/kg, 19 czerwca spadły do 10–12 zł/kg, 24 czerwca — 8–10 zł/kg i takie notowania utrzymały się do początku lipca. Były one zatem porównywalne z cenami ubiegłorocznymi, chociaż maliny dla przetwórstwa były dużo droższe. Po raz kolejny potwierdziło się więc, że każdy z sektorów tego rynku rządzi się własnymi prawami. Truskawki. Poza początkiem sezonu jakość owoców była dobra. Ceny dość wysokie: 11 czerwca — 3–5 zł/kg, 19.06. — 5 zł/kg, 26.06. — 5–6 zł/kg, zaś na początku lipca — 7 zł/kg (detaliczna) oraz 5 zł (hurtowa). Podaż owoców szybko się zmniejszała i pod koniec czerwca było ich już niewiele (praktycznie tylko w pojemnikach). Zatem rynek truskawek o opóźnionej porze dojrzewania nadal jest bardzo niewielki.

TABELA 2. WYSOKOŚĆ ORAZ DYNAMIKA ŚREDNICH CEN (w zł/kg) OWOCÓW WYBRANYCH GATUNKÓW I ODMIAN NA RYNKU WARSZAWSKIM - LIPIEC 2002/LIPIEC 2001


Wiśnie. Pojawiły się bardzo wcześnie, bo od początku II dekady czerwca. Co ciekawe, równocześnie nadawały się do zbioru odmiany 'Groniasta' oraz 'Kelleris'. Udział wiśni deserowych w tym roku wyraźnie się zwiększył. Oferowano je głównie w łubiankach. Cena detaliczna 5 zł/kg utrzymywała się prawie do końca czerwca, potem nieco spadła — do 3,5 zł/kg. Ceny w hurcie sięgały 2 zł/kg, mimo że na rynku pojawiła się już 'Łutówka'. Śliwy. Sezon zainaugurowała 'Ruth Gerstetter' — pod koniec czerwca po 7 zł/kg, na początku lipca — 5 zł/kg (w hurcie 3–4 zł/kg). Pojawiły się także owoce odmiany 'Herman' — o 0,5–1 zł/kg droższe. W analizowanym okresie śliw było jednak niewiele, a sadownicy sygnalizowali, że ich zbiory będą niższe niż w ubiegłym roku. Jabłka. Wprawdzie zarejestrowałem 12 odmian, ale jest to obfitość pozorna, gdyż ubiegłorocznych owoców było już bardzo mało, a ceny od czerwca wzrosły tylko nieznacznie. Producenci twierdzili, że na początku lipca ciągle były gospodarstwa, które jeszcze wszystkich owoców nie sprzedały. Niektórzy decydowali się nawet na pakowanie owoców "z kontroli" do worków i wysyłanie do Niemiec jako przemysłowych (po 0,15 zł/kg). Jeszcze w połowie czerwca eksportowano 'Idareda' po 0,6–0,7 zł/kg (nieco później nawet powyżej 1 zł/kg). Ale sprzedawano również 'Šampiona' na Litwę zaledwie po 0,35 zł/kg. Nie zarobili więc właściciele chłodni, którzy kupowali jabłka jesienią z nadzieją na lepsze ceny wiosną. Na początku lipca pojawiły się pierwsze jabłka z tegorocznych zbiorów. Ale z kilkuset stoisk, które oglądałem, owoce dobrej jakości ('Close' i 'Geneva Early') znalazłem tylko na dwóch, reszta oferowała jabłka o jakości przemysłowej (po 2 zł/kg). Papierówka czyli 'Oliwka Żółta' wręcz kojarzyła się ze śmietnikiem. Jak zwykle od paru lat, producenci nadal lekceważą wczesne jabłka. Trudno się więc dziwić, że o tej porze roku wyraźnie więcej jest owoców importowanych (widziałem nawet 'Jonagoldy').

DYNAMIKA HURTOWYCH CEN JABŁEK NA RYNKU WARSZAWSKIM W SEZONACH 1999-2002