• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 12/2002

WIRUS MOZAIKI PEPINO NA POMIDORZE

Wirusa tego zaobserwowano po raz pierwszy na pomidorach w 1999 roku — w Holandii i Anglii. W ciągu dwóch kolejnych lat jego obecność stwierdzono w wielu innych krajach Europy (w Holandii zaatakował 70–90% upraw, w Belgii — 50%, w Niemczech występował sporadycznie — red.) oraz w Kanadzie i USA. Gwałtowne i powszechne pojawienie się wirusa mozaiki pepino (PepMV) nie jest przypadkowe. Należy sądzić, że występował on wcześniej, ale na poziomie nieszkodliwym i przez to był niezauważany.

Podczas przeprowadzanych w Wielkopolsce obserwacji (w latach 2001 i 2002) zidentyfikowano tego wirusa w dwóch gospodarstwach. W 2002 roku obserwowałem nasilone występowanie chorób wirusowych pomidora w południowej Wielkopolsce i w rejonach z nią sąsiadujących, ale ich sprawcą nie był PepMV. Można więc sądzić, że przynajmniej w tych rejonach Polski wirus mozaiki pepino nie stanowi istotnego problemu.

Różnice w genomach wirusa PepMV obecnie wyizolowanych z chorych pomidorów i oryginalnego, odkrytego w psiance melonowej (Solanum muricatum) ponad 20 lat temu na terenach Chile, który porażał pomidory bezobjawowo i nie powodował strat w plonie, wynoszą kilka procent. Dodatkowo polski izolat PepMV-PL jest nieco inny od dotychczas opisanych w świecie (niemal w 99% do siebie podobnych), między innymi ma zdolność do porażania większej liczby gatunków tytoni oraz miechunki Physalis floridana.


Rośliny żywicielskie
Wirus infekuje rośliny z rodziny psiankowatych (z wyjątkiem papryki i petunii), przy czym na ziemniakach i oberżynach nie wywołuje objawów. W Hiszpanii występuje również na chwastach (np. szarłatach, ślazie, psiance czarnej, mleczu zwyczajnym), które mogą być jego rezerwuarami. PepMV należy do rodzaju potex (wirusy te maja cząstki nitkowate, o średniej długości ok. 500 mm, są bardzo łatwo przenoszone mechanicznie, nie są rozprzestrzeniane przez wektory i nasiona) i jest podobny (także pod względem wywoływanych objawów na pomidorach) do znanego w Polsce wirusa X ziemniaka (PVX). Wirusa mozaiki pepino można łatwo określić laboratoryjnie przy pomocy metody serologicznej, a także technik molekularnych.

Objawy chorobowe
Wirusy dają zazwyczaj niespecyficzne objawy. Są one różnorodne i zależą od odmiany, wieku rośliny w czasie zakażania, warunków klimatycznych w jakich jest uprawiana, a także od szczepu wirusa. W Holandii bardzo widoczne są na roślinach zwłaszcza jesienią i zimą — przy krótszym dniu i niższej temperaturze. Na roślinach będących w dobrej kondycji, uprawianych w okresach o większej ilości światła i cieplejszych symptomy bywają słabo widoczne lub niezauważalne. PepMV-PL na liściach wierzchołkowych wywołuje chlorotyczne plamy (fot. 1), które z czasem obejmują cały liść oraz zniekształcenia — często w postaci zielonych "bąbli". Na starszych — dolnych — liściach obserwowane są nekrotyczne plamy, a zmiany wyglądu niekiedy przypominają uszkodzenia spowodowane przez herbicydy hormonalne (np. zawierające 2,4-D) lub regulatory wzrostu. Na ogonkach liściowych oraz łodygach mogą występować nekrotyczne smugi.

FOT. 1. ŻÓŁTE PLAMKI NA LIŚCIACH WIERZCHOŁKOWYCH POMIDORA


W przypadku ostrzejszej postaci choroby na liściach wierzchołkowych występują żółte, a nawet brązowe przebarwienia lub nekrotyczne plamy (fot. 2), dochodzi do zbrunatnienia i odpadania kwiatów lub zawiązków owoców.

FOT. 2. BRUNATNE PRZEBARWIENIA I NEKROZY NA MŁODYCH LIŚCIACH


Często na kolejnych partiach roślin objawy mogą występować w łagodnej postaci lub nie są widoczne. Na owocach zawirusowanych pomidorów obserwuje się marmurkowate przebarwienia (fot. 3), będące efektem nierównomiernego dojrzewania owoców. Są one lepiej widoczne u odmian o bardzo dużych, mięsistych, czerwonych owocach (typu beef).

FOT. 3. MARMURKOWATE PRZEBARWIENIA NA OWOCU POMIDORA PORAŻONEGO PRZEZ PEPMV



Rozprzestrzenianie i zdolności infekcyjne
PepMV bardzo łatwo jest przenoszony mechanicznie na narzędziach, obuwiu, odzieży, rękach i przez kontakt chorej rośliny ze zdrową. Roznosicielami wirusa mogą być owady zapylające (transportują go wraz z pyłkiem), gdyż przy znacznej ich liczebności obserwowano zwiększone nasilenie występowanie PepMV. Wirus ten rozprzestrzeniany jest także przez szczepienie oraz przez pędy boczne pobierane na sadzonki. Nie wyklucza się przenoszenia go, w bardzo małym stopniu, z nasionami lub na ich powierzchni. Trwałość wirusa w dużej mierze zależy od temperatury otoczenia. W temperaturze 18–22°C, w zasuszonym materiale roślinnym wirus zachowuje infekcyjność nawet przez ponad 3 miesiące. W wilgotnym materiale roślinnym, w drobnych korzeniach pozostałych w wilgotnej wełnie mineralnej, przy temperaturze około 10°C jest zdolny do zakażania do 3 miesięcy. Na powierzchniach szklanych oraz na konstrukcjach szklarni, przy 20–25°C traci infekcyjność po 2–4 dniach.

Jedynie profilaktyka
Nie ma środków chemicznych zwalczających wirusy w porażonych roślinach, dlatego ograniczanie PepMV polega na zachowaniu higieny i profilaktyce — na każdym etapie uprawy pomidorów.
  • Nasiona należy odkażać przez 30-minutowe moczenie w roztworze 1% fosforanu trójsodowego albo w 0,5% podchlorynu sodu lub przez 2 godziny w 0,2% zawiesinie Biochikolu 020 PC. W przypadku pierwszych dwóch roztworów nasiona po zaprawieniu należy płukać w wodzie.
  • Sadzonki przed posadzeniem na miejsce stałe trzeba dokładnie obserwować, a podejrzane o infekcję wirusem odizolować od zdrowych i zbadać w specjalistycznym laboratorium.
  • Najprostszy sposób ograniczenia mechanicznego rozprzestrzeniania wirusa pomiędzy roślinami polega na ich opryskiwaniu odtłuszczonym mlekiem zawierającym min. 3,5% białka lub 0,1% zawiesiną Biochikolu 020 PC.
  • Przy wejściu do szklarni powinno się rozkładać maty nasączone roztworem środka dezynfekcyjnego, które należy często wymieniać.
  • Pracownicy powinni: nosić czystą odzież, gdyż na powierzchni ubrań wirus pozostaje infekcyjny do kilku dni oraz używać rękawiczek jednorazowych; myć ręce lub rękawiczki w środkach dezynfekcyjnych przy każdym przejściu od jednej rośliny do drugiej; w czasie pielęgnacji roślin trzeba zachować ostrożność, szczególnie w przypadku wystąpienia wirusa — często i dokładnie obserwować rośliny, a chore oraz sąsiadując z zawirusowanymi należy usunąć łącznie z podłożem, w którym rosły. W przejściach należy zabezpieczyć rośliny przed ocieraniem się o nie pracowników. Powinno się ograniczyć do minimum wpuszczanie do szklarni osób trzecich, przy zachowaniu warunków higienicznych (przejście przez matę, mycie rąk, założenie czystego, zewnętrznego odzienia).
  • Nie wolno wpuszczać do szklarni zwierząt domowych.
  • Nie należy przenosić narzędzi z jednej szklarni do drugiej, a jeżeli zaistnieje taka konieczność, to trzeba je poddać dezynfekcji co najmniej dwukrotnej.
  • Szczególnie istotne dla ograniczania występowania wirusa jest właściwe przygotowanie obiektu do nowego nasadzenia. Należy dokładnie usunąć wszystkie stare rośliny oraz maty wełny mineralnej, na której rosły chore pomidory. Szkło lub folię i konstrukcje trzeba umyć, aby usunąć substancje organiczne osłabiające działanie środków dezynfekcyjnych. Następnie, należy cały obiekt opryskać, najlepiej dwukrotnie, środkami dezynfekcyjnymi. Można do tego celu zastosować środki tradycyjne: fosforan trójsodowy lub podchloryn sodu (roztwory odpowiednio 10% i 0,5%) oraz preparaty takie jak Desogerme Microserre, Menno Florades, Hortinet i inne. Preparaty odkażające należy stosować zgodnie z zaleceniami producenta. Dezynfekcji należy poddać także systemy nawadniające, szczególnie pracujące w obiegu zamkniętym. W tym celu należy wprowadzić roztwór środka dezynfekcyjnego (np. jeden z wyżej wymienionych) w stężeniu zalecanym przez producenta preparatu i po 24 godzinach przepłukać dokładnie system wodą. Czynność tę można powtórzyć po dwóch tygodniach.