• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 09/2003

AGROTURYSTYKA: PROMOCJA

Najlepszą reklamą dla gospodarstwa agroturystycznego jest zadowolony gość. Oblicza się, że o własnym zadowoleniu informuje on 4–8 osób ze swego otoczenia, co w efekcie daje kolejnych chętnych do skorzystania z wypoczynku w chwalonym gospodarstwie. Najpierw trzeba jednak zdobyć pierwszych gości, a także dotrzeć do tych, którzy o naszej działalności nic jeszcze nie wiedzą, mają natomiast ochotę na wypoczynek na wsi.

W Polsce najczęstszą formą promocji są targi turystyczne i — nie da się ukryć — nie jest to sposób najlepszy. Na tego typu imprezy przychodzą z reguły profesjonaliści, a amatora wczasów trudno tam znaleźć. Wydawane przez regionalne stowarzyszenia agroturystyczne foldery i ulotki też trudno jest zobaczyć. Najczęściej oglądają je — zapraszani na konferencje prasowe lub promocyjne objazdy gospodarstw — dziennikarze, od których zależy, czy w artykule wymienią daną wieś czy nazwisko.

Niektórzy gospodarze umieszczają ogłoszenia w prasie. Kosztuje to jednak sporo, tym jest droższe, im więcej informacji chcemy zamieścić. Skuteczniejsza i, w efekcie, tańsza jest reklama przez internet — w formie własnej strony lub umieszczenia oferty w portalu (ogólnym lub specjalistycznym). Wtedy można mieć pewność, że po wpisaniu w wyszukiwarce hasła "agroturystyka" potencjalny klient może zwrócić uwagę i na nasze ogłoszenie. W internecie można znaleźć już tysiące takich ofert. Niestety, spora ich część jest przygotowana w sposób nieprofesjonalny. Z niewiadomych przyczyn brakuje w nich wielu istotnych danych, na przykład informacji o możliwości korzystania z kuchni, lodówki, itp. oraz dokładnych cen (przeważają te "od-do").

Problem promocji usług agroturystycznych należy więc do najważniejszych, którymi powinni zająć się zainteresowani tego rodzaju działalnością. Najlepiej robić to wspólnie, bo i koszty się wtedy zmniejszają, i można starać się o różnego typu wsparcie. Jest to szczególnie ważne w przededniu wejścia do Unii Europejskiej, która pomaga tylko zrzeszonym rolnikom. Na razie zaś trzeba tworzyć jak najwięcej lokalnych stowarzyszeń i zagonić do współpracy ośrodki doradztwa rolniczego, izby rolnicze oraz samorządy. Te ostatnie mogą, na przykład, pomóc w oznakowaniu dróg, prowadzących do gospodarstw agroturystycznych. W Europie Zachodniej odpowiednie znaki widać już na autostradach, a przy drogach lokalnych jest ich mnóstwo. Warto też zrobić składkę na foldery czy choćby ulotki informacyjne i następnie rozdawać je w restauracjach, stacjach benzynowych, itp. Można też spróbować nawiązać współpracę z biurami turystycznymi oraz informacją turystyczną w najbliższym mieście. Ale podstawą tych inicjatyw jest wspólne działanie. I to nie tylko w kwestii promocji, ale również w tworzeniu wspólnej dla danej wsi bazy atrakcji turystycznych.