• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2003

W DOBRYM KIERUNKU

Atutem wielu polskich sadowników jest chęć stałego podnoszenia swoich umiejętności i wdrażania w gospodarstwach coraz lepszych rozwiązań. Wiele takich gospodarstw jest własnością członków Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych. Co roku odbywają się w jednym z nich spotkania organizowane przez tę organizację sadowniczą. Tegoroczne miało miejsce 24 sierpnia w gospodarstwach Ryszarda Nowakowskiego w Rykałach koło Białobrzegów i Ryszarda Woźniaka w Wólce Łęczeszyckiej.

Elitarne sady

W gospodarstwie Ryszarda Woźniaka można było zapoznać się z uprawą jabłoni na wałach. Według właściciela, drzewa posadzone w ten sposób mają lepsze warunki rozwoju, gdyż gleba w wałach szybciej się nagrzewa. Szybciej jednak także zamarza, dlatego zagrożeniem w takim systemie może być łatwiejsze uszkadzanie systemu korzeniowego przez mróz. Po ostatniej mroźnej zimie (temperatura spadała poniżej –20°C), ucierpiało jednak tylko trochę najmłodszych korzeni włośnikowych, co nie wpłynęło na kondycję drzew. Do nasadzeń użyto wyrośniętych drzewek typu knip boom odmian 'Celeste', 'ampion' (fot. 1), 'Golden Delicious Reinders', 'Mutsu', 'Mondial Gala'. Pozwoliło to w pierwszym roku po posadzeniu zebrać na przykład 5 ton owoców 'ampiona' z hektara. W drugim roku było to już średnio 20 ton z hektara. W tym roku (trzeci rok po posadzeniu) drzewa większości odmian będą plonowały na poziomie 30–40 ton z hektara (fot. 2).


FOT. 1. 'AMPION' JEST JEDNĄ Z PLENNIEJSZYCH I ŁATWIEJSZYCH W PRODUKCJI ODMIAN


FOT. 2. SAD ZAŁOŻONY Z WYSOKIEJ JAKOŚCI DRZEWEK (DWULETNIE Z JEDNOROCZNĄ KORONĄ) ODMIANY 'MONDIAL GALA' W TRZECIM ROKU PO POSADZENIU JEST JUŻ W PEŁNI OWOCOWANIA

Drzewa sadzono na wcześniej przygotowanych z kompostu wałach. Bezpośrednio po posadzeniu zainstalowano konstrukcję dla drzewek. W gospodarstwie użyto do tego celu betonowych słupków o wysokości 2,4 metra, wkopanych na głębokość 40–50 cm. Na wysokości 1 m i 1,9 m rozciągnięto druty. Dodatkowo każde drzewko przymocowano do pionowo wbitych stalowych prętów. Nowe kwatery w gospodarstwie również posadzi się na wałach. Najpierw jednak zostanie zbudowana konstrukcja, do której będą przymocowane drzewka, a następnie dopiero obsypie się je kompostem.

Drzewka do intensywnych sadów

W szkółce Ryszarda Nowakowskiego od pięciu lat oprócz tradycyjnych okulantów produkuje się drzewka jabłoni typu knip boom (fot. 3). Tych ostatnich corocznie przybywa — obecnie stanowią już 40% drzewek w szkółce, produkowane są wyłącznie na podkładce 'M.9'. Według właściciela, jest to materiał kupowany przez najlepszych polskich sadowników, przeznaczony do intensywnych nasadzeń, które już w pierwszym roku uprawy dają niewielki plon. Resztę produkowanych drzewek jabłoni stanowią jednoroczne okulany, które — dzięki coraz doskonalszym metodom rozgałęziania — mają kilka pędów syleptycznych (fot. 4), u niektórych odmian zakończonych pąkami kwiatowymi.


FOT. 3. W GOSPODARSTWIE SZKÓŁKARSKIM R. NOWAKOWSKIEGO, CO ROKU ZWIĘKSZA SIĘ
PRODUKCJA DRZEWEK TYPU KNIP BOOM


FOT. 4. PRODUKOWANE W SZKÓŁKACH JEDNOROCZNE OKULANY, DZIĘKI DOSTĘPNOŚCI CORAZ LEPSZYCH ŚRODKÓW CHEMICZNYCH UŁATWIAJĄCYCH ROZGAŁĘZIANIE, MAJĄ DUŻO PĘDÓW SYLEPTYCZNYCH

W ostatnim roku jedną z lepiej sprzedających się odmian był 'Gloster'. Popyt na te drzewka jest pochodną zainteresowania odbiorców zza naszej wschodniej granicy jego owocami. Rośnie także sprzedaż drzewek 'Gali Must', wymienianej przez profesora E. Makosza jako druga w piątce odmian, z których warto zakładać sady jabłoniowe. Duży popyt jest również na drzewka czereśni, głównie późnych odmian — 'Kordia' i 'Regina'.

W tym roku bardzo dobrze zaowocowały czereśnie w sadach Ryszarda Woźniaka z Wólki Łęczeszyckiej, Janusza Lipnickiego z Gór Markuszewskich i Stanisława Ziętka z Mokronosu, którzy pięć lat temu założyli pierwsze intensywne sady tego gatunku. Uważają oni, że uprawa wielkoowocowych czereśni jest obecnie jedną z bardziej dochodowych — trzeba sprzedać 60 ton jabłek, aby zarobić tyle, co na 10 tonach czereśni. W krajowych szkółkach jest coraz więcej drzewek nowych odmian tego gatunku. Na uwagę zasługują odmiany szczepione na wstawce skarlającej 'Frutana' i na karłowej podkładce 'GiSeLA 5'. Drzewa na tej ostatniej należy sadzić tylko na dobrych glebach, z możliwością nawadniania. W niemieckich doświadczeniach z czereśniami na tej podkładce, założonych na słabych glebach po 10. roku uprawy, obserwuje się drobnienie owoców.

Czy dobre prognozy?

Według profesora E. Makosza, tegoroczne plony jabłek w Polsce, na skutek panującej suszy, wyniosą 2,0–2,1 mln ton. Będą więc niższe od ubiegłorocznych. Mniej jabłek zebrane zostanie także w UE, do czego przyczyniły się wiosenne przymrozki, grad oraz susze (czytaj też HO 09/2003). Znacznie mniej będzie również owoców na Ukrainie i Białorusi. Dlatego można prognozować, że po przechowaniu jabłek w chłodniach z KA lub ULO na wiosnę będzie je można sprzedać po cenie podobnej (a może wyższej) niż w analogicznym okresie tego roku. Dodatkowo, wysokie ceny (0,25–0,28 zł/kg) płacone w sierpniu i 0,35–0,40 zł/kg we wrześniu przez przetwórnie za jabłka przemysłowe ograniczą obecność na rynku kiepskich owoców, które są jedną z przyczyn niskich cen owoców wysokiej jakości.

Na razie większość owoców udaje się sprzedać na krajowym rynku, za pięć lat nie będzie już tak łatwo. Należy stale szukać nowych możliwości zbytu, promując swoje produkty i nawiązując kontakty handlowe na zagranicznych targach. Nadal najsłabszą stroną krajowego sadownictwa jest jego niezorganizowanie.

W ostatnich miesiącach z różnych państw europejskich docierały wiadomości, że polskie owoce są niezdrowe dla konsumentów. Po zweryfikowaniu tych informacji okazywało się, że są to bezpodstawne oskarżenia mające na celu wyrobienie naszym owocom złej opinii. Upowszechnienie się takich poglądów może okazać się dla naszych sadowników szczególnie niebezpieczne, zwłaszcza jeśli będą chcieli wejść ze swoimi produktami na unijne rynki. A, jak przewiduje profesor E. Makosz (fot. 5), pierwsze trzy lata po wejściu do UE mogą być bardzo korzystne dla najlepszych producentów owoców, jeśli spełnią oni wymagania stawiane przez unijnych odbiorców, co dotyczy zarówno produkowanych odmian, jakości owoców i ich zdrowotności popartej rzetelnymi certyfikatami oraz opakowań. Wyniki prowadzonych w Polsce od 30 lat badań pozostałości szkodliwych związków w owocach pokazują, że krajowe jabłka nie zawierają toksycznych substancji. Analizy prowadzone są jednak na zbyt małą skalę, dlatego w tym roku TRSK we współpracy z MRiRW, przeprowadzi je w około 500 krajowych sadach. Chęć poddania swoich owoców analizie zgłosiło ponad 40 członków TRSK.
W każdym z tych gospodarstw pobrana zostanie bezpłatnie jedna próbka owoców, przebadanie na życzenie sadownika dodatkowej będzie kosztowało 220 zł.


FOT. 5. WEDŁUG PROFESORA E. MAKOSZA, NIE WARTO OSZCZĘDZAĆ NA DRZEWKACH, GDYŻ TYLKO MATERIAŁ WOLNY OD WIRUSÓW, DOBRZE WYROŚNIĘTY GWARANTUJE SZYBKI ZWROT NAKŁADÓW PONIESIONYCH NA ZAŁOŻENIE SADU (na pierwszym planie od lewej: Piotr Gościło, prof. Eberhard Makosz, Ryszard Woźniak)

Komercyjne doradztwo

Rosnące wymagania co do jakości i wielkości plonów gwarantujących opłacalność produkcji, pojawianie się nowych szkodników i chorób zmuszą sadowników do częstszego korzystania z usług doradców. Na Zachodzie w wielu gospodarstwach doradzają specjalistyczne komercyjne firmy. Korzystanie z takich usług staje się pomocne, jeśli producent owoców chce uzyskać, na przykład, certyfikat EUREPGAP. Firmy doradcze oferują kompleksowe usługi w zakresie planowania nasadzeń, pozyskiwania materiału szkółkarskiego odpowiedniej jakości, zwalczania chwastów, formowania drzew, nawożenia, przerzedzania zawiązków, nawadniania, wyznaczania terminów dojrzałości zbiorczej, integrowanej produkcji owoców, wymogów certyfikacji, wprowadzaniu nowych technologii. Według Leona Jahae (fot. 6) z angielskiej firmy FAST (Farm Advisory Services Team), korzystanie z takich usług może ułatwić polskim sadownikom sprzedaż owoców na Zachodzie — sprostanie wymaganym tam parametrom jakościowym. Firma ta planuje prowadzenie doradztwa także w Polsce.


FOT. 6. WEDŁUG LEONA JAHAE Z FIRMY FAST, KORZYSTANIE Z USŁUG FIRM DORADCZYCH STAJE SIĘ DLA WIELU PRODUCENTÓW OWOCÓW KONIECZNOŚCIĄ