• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2003

OGÓLNOPOLSKI ZJAZD SADOWNIKÓW

Czterdziesty drugi Ogólnopolski Zjazd Sadowniczy zorganizowany 27–28 sierpnia przez ISK w Skierniewicach miał przygotować sadowników do przechowywania owoców i ich sprzedaży, zgodnie z normami i wymaganiami UE. Przed rozpoczynającym się sezonem zakładania sadów sporo było także rozmów dotyczących wyboru odmian oraz — co ciekawe — przydatności poszczególnych podkładek dla jabłoni.

Przed sezonem przechowalniczym

W październiku wiele jabłek jest już w chłodniach i — podobnie jak te, które pozostały jeszcze w sadzie — zapewne są już opryskane fungicydami ograniczającym występowanie chorób grzybowych podczas przechowywania. Według dr Haliny Bryk z ISK w Skierniewicach, chorobą wyrządzającą najwięcej strat w ostatnich latach jest gorzka zgnilizna jabłek, na którą szczególnie podatny jest 'Golden Delicious' i odmiany od niego się wywodzące, a często uprawiane w naszych sadach — 'Rubin', 'ampion', 'Elstar' czy 'Ligol'. Pierwszym symptomem wystąpienia tej choroby są drobne plamki gnilne (oczkowanie) na owocach wokół przetchlinek — jest to sygnał, że przechowywanie owoców należy zakończyć, a jabłka jak najszybciej sprzedać.

Sadownicy opóźniający świadomie termin zbioru jabłek, aby na przykład lepiej się wybarwiły, lub gdy brak dostatecznej liczby pracowników, często opryskują drzewa jednym z Pomonitów. Według prof. Aliny Basak z ISK, najlepsze efekty uzyskuje się po opryskiwaniu owoców Pomonitem Super 050 SL. Jego skuteczność najmniej (z zarejestrowanych regulatorów wzrostu przeciwdziałających przedzbiorczemu opadaniu jabłek) zależy od pogody podczas zabiegu, a preparat ten najdłużej powstrzymuje opadanie owoców. Zbyt długie przetrzymywanie owoców na drzewie może jednak osłabić kształtujące się pąki kwiatowe, a tym samym zmniejszyć plon w przyszłym roku.

Przed zbyt długim przechowywaniem owoców, które już w sadzie osiągnęły pełne walory smakowe, przestrzegał dr Krzysztof Rutkowski. Takie jabłka należy w pierwszej kolejności sprzedać. Owoce zebrane w optymalnej dojrzałości zbiorczej mogą być przechowywane
w zwykłej chłodni przez 3–5 miesięcy. Z uwagi na umieszczanie w komorach kilku odmian jabłek, poleca się temperaturę 2°C. Uniwersalny skład gazowy atmosfery w chłodniach z KA to 2% tlenu i 2–2,5% dwutlenku węgla. Takie warunki nie są idealne, pozwalają jednak na uniknięcie uszkodzeń spowodowanych niewłaściwym składem gazowym. Należy pamiętać również o tym, że napełnianie chłodni z KA nie powinno trwać dłużej niż 14 dni.

Do pozbiorczego traktowania owoców

Dr Zbigniew Jóźwiak z ISK przedstawił wyniki doświadczeń prowadzonych od 2000 roku z 1-metylocyklopropenem (1-MCP) — związkiem chemicznym, który ogranicza niekorzystne działanie etylenu na owoce, warzywa i kwiaty. Związek ten ma formę proszku. Przed użyciem należy go rozpuścić w wodzie o temperaturze 40°C. Pomieszczenie, w którym umieszcza się pojemnik z roztworem (preparat uaktywnia się dopiero po rozpuszczeniu w wodzie), powinno być gazoszczelne. Związek ten działa efektywnie już w bardzo niskich stężeniach — 1 mikrolitr w litrze roztworu. Najlepsze efekty uzyskuje się po gazowaniu owoców przez 24 godziny w temperaturze zbliżonej do 0°C. Po zakończeniu aplikacji pomieszczenie powinno zostać dokładnie — przez kilkanaście minut — przewietrzone. W doświadczeniach prowadzonych w ISK oceniano wpływ 1-MCP na przydatność do długiego przechowywania jabłek odmian 'Cortland', 'Jonagold', 'Gala', 'Lobo', 'Melrose', 'Gloster', 'Idared', 'McIntosh', 'Golden Delicious', 'ampion' i 'Elise'. Traktowane nim owoce przechowywano w standardowych chłodniach i tych z KA. Najlepsze efekty i wyraźne różnice uzyskano przechowując przez 180 dni jabłka traktowane 1-MCP w chłodni z KA. Miały one lepsze parametry jakościowe niż owoce nietraktowane i przechowywane w warunkach ULO. Po dwóch sezonach badań stwierdzono, że używanie 1-MCP eliminowało lub znacznie ograniczało występowanie oparzelizny powierzchniowej na jabłkach. Efektywność tego związku jest jednak uzależniona od odmiany i terminu zbioru, który nie może być zbyt późny.

Odmiany warte uwagi

Jak podaje dr Dorota Kruczyńska z ISK, w ciągu najbliższych 10 lat prawdopodobnie 70% produkowanych w UE jabłek będą stanowiły owoce 'Golden Deliciousa', 'Gali' i 'Fuji'. Niewątpliwy prym w produkcji i programach hodowlanych wiedzie pierwsza z tych odmian, która przekazuje potomstwu wiele pozytywnych cech — smak, jakość owoców i plenność drzew. Od niej wywodzi się również 'Jonagold', którego produkcja w UE od połowy lat 90. ubiegłego wieku wyraźnie jednak maleje. Znacznie chętniej sadzona jest wywodząca się również od 'Golden Deliciousa' 'Gala' i jej sporty. Ma ona niewielkie wymagania klimatyczne i bez przeszkód może być sadzona na terenie całej Polski. Nie zawsze jednak odpowiadały klientom jej niewielkie owoce — przerzedzanie zawiązków może zlikwidować problemy z ich dorastaniem. Osoby poważnie myślące o eksporcie owoców do UE powinny brać pod uwagę 'Galę', gdyż jej owoce dobrze się tam sprzedają. Wzrost popytu na drzewka 'Gali Must' w ostatnim roku potwierdził Piotr Kaczor, prezes Stowarzyszenia Producentów Wysokiej Jakości Materiału Szkółkarskiego, według którego, jej produkcja w latach 2000–2001 wzrosła o 174%. Rośnie także zapotrzebowanie na odmiany odporne na parcha, wśród których duże nadzieje wiązane są z odmianami czeskiej hodowli, na przykład 'Topazem' i 'Rubinolą' (fot. 1).


FOT. 1. 'RUBINOLA' CIESZY SIĘ DUŻYM ZAINTERESOWANIEM SADOWNIKÓW RÓWNIEŻ ZA GRANICĄ —  JEJ DRZEWA WYMAGAJĄ JEDNAK UMIEJĘTNEGO FORMOWANIA

Według dr D. Kruczyńskiej, bez szerokiej kampanii reklamowej coraz trudniej na rynku przebić się zupełnie nowym odmianom. Dlatego decydując się na posadzenie nowości warto wprowadzać do uprawy sporty znanych już kreacji, które przyjęły się na rynku, lub te o owocach bardzo podobnych do już popularnych. Do takich zaliczana jest, na przykład, odporna na parcha odmiana 'GoldRush', wywodząca się od 'Golden Deliciousa'. Ze względu na długi okres wegetacji i późny okres dojrzewania owoców, nie jest jednak polecana do uprawy w Polsce. Odmianami mogącymi w przyszłości częściowo zastąpić 'Golden Deliciousa' są wyhodowane we Włoszech 'Golden Lasa', 'Golden Mira' czy 'Golden Orange', których zaletą jest, między innymi, pomarańczowe zabarwienie skórki od strony nasłonecznionej.

Sadownicy kupujący drzewka powinni wybierać jedynie materiał wolny od wirusów, który jest często tylko pozornie droższy. Jako przykład korzyści wynikających z sadzenia drzewek wolnych od wirusów P. Kaczor przedstawił wyniki doświadczenia prowadzonego w Sadzie Doświadczalnym w SGGW z drzewkami odmiany 'Elise' (fot. 2). Materiał porażony tylko jednym wirusem po kilku latach plonował o 30% słabiej, w porównaniu ze zdrowym. 'Elise' wzbudza jednak wiele kontrowersji wśród sadowników. Przyczyniły się do tego drzewka sprowadzone z Holandii — prawdopodobnie zakażone chorobami kory i drewna — które po kilku latach uprawy zamarły. Nowe kwatery zakładane ze zdrowego materiału wyprodukowanego w kraju są w niewielkim stopniu porażane przez te choroby. Owoce 'Elise' wymagają w sadzie kilku opryskiwań preparatami wapniowymi — jak mówią sadownicy, tymi
"z górnej półki" — co pozwala wyeliminować gorzką plamistość podskórną. Atutem 'Elise' jest natomiast jej plenność i możliwość długiego przechowywania owoców.


FOT. 2. 'ELISE' JEST BARDZO PLENNA, A JEJ OWOCE DOBRZE SIĘ PRZECHOWUJĄ

Podkładkowa debata

Wydawało się, że tegoroczna zima potwierdziła przydatność sadowniczą i szkółkarską podkładki 'M.9'. Podczas konferencji sadowniczej prof. dr hab. Augustyn Mika z ISK, na podstawie wyników wieloletnich doświadczeń prowadzonych w Anglii, stwierdził jednak, że podkładka ta jest mało wytrzymała na mróz. Tegoroczna zima nie była dla niej niebezpieczna, ponieważ nie obserwowano gwałtownego spadku temperatury i silnych wiatrów, które są dla niej szczególnie niebezpieczne. Starannie należy dobierać podkładki do klasy gleby i — jak podaje Stanisław Mączewski — na glebach IV klasy nie warto sadzić odmian o słabym wzroście (np. 'ampiona' na 'M.9'), gdyż bez nawadniania w suchych latach można liczyć na uzyskanie tylko około 15 ton jabłek z hektara. Posadzenie tej samej odmiany na podkładkach półkarłowych — na przykład 'M.26' czy 'MM.106' — pozwoli uzyskiwać bardzo wysokie, stabilne plony. Według Jana Krzewińskiego, prowadzącego gospodarstwo szkółkarskie w Prusach, nie ma złych podkładek, należy tylko umiejętnie dobrać szczepioną odmianę i dostosować do niej prowadzenie drzewa. Zakładanie sadu z drzew na kilku podkładkach, na przykład 'P 60' i 'M.26', pozwala także na wydłużenie okresu zbioru owoców jednej odmiany nawet o 10 dni.

Biorący udział w dyskusji stwierdzili, że najlepiej przebadaną i poznaną podkładką jabłoni jest jednak 'M.9'. Coroczny wzrost znaczenia tej podkładki w produkcji pokazują wyniki kwalifikacji przeprowadzanej w szkółkach przez Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa. W 1997 roku podkładka 'M.9' stanowiła 17% zakwalifikowanych, a w 2002 roku już 28%. Pomimo suszy, drzewka produkowane na niej osiągają zadowalające parametry i w wielu sadach owoce zaszczepionych na niej odmian nie odbiegają wielkością od zbieranych z drzew na innych, silniej rosnących podkładkach.