• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2003

W POTWOROWIE O GRUPACH, RYNKU UNIJNYM I NORMACH

,

W Potworowie 6 sierpnia Regionalne Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich w Radomiu zorganizowało już po raz jedenasty Dni Papryki. Tematem przewodnim tegorocznego spotkania były zasady tworzenia grup producenckich. Po raz kolejny przypomniano ogrodnikom, że ta forma organizacji może okazać się najlepszym sposobem radzenia sobie ze zmianami, jakie będą następować na rynku owocowo-warzywnym po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.

Według dr Teresy Marzec-Wołczyńskiej, chociaż produkcja papryki w Polsce rozwija się dynamicznie, nasi ogrodnicy wciąż są słabo zorganizowani. Wielu jest bowiem drobnych producentów zaopatrujących wyłącznie małe, lokalne rynki. Działają zwykle w rozproszeniu, nie mając dostępu do informacji o zmianach w popycie, podaży i cenach, bez ustalonej strategii sprzedaży, pakowania i znakowania produktu. Dobrze radzą sobie na swoim terenie, ponieważ znają upodobania i preferencje klientów oraz oferują warzywa po atrakcyjnych, niskich cenach. Trudno im natomiast wynegocjować z przedstawicielami dużych sieci handlowych korzystne warunki sprzedaży i podpisać umowy na stałe dostawy. Struktura rynku w Polsce będzie się stopniowo zmieniała, a warunki zaistnienia na rynku będą stawały się coraz trudniejsze, niełatwe do spełnienia przez niezrzeszonych, drobnych producentów.

Lokalne rynki już teraz ustępują miejsca dużym, często międzynarodowym sieciom handlowym. Dr T. Marzec-Wołczyńska podkreślała, że z czasem, w miarę jak standard życia w Polsce będzie się poprawiał, nabywcy zaczną zwracać coraz większą uwagę na markę i niska cena przestanie być kryterium wyboru produktu.

Dotychczas zapotrzebowanie na paprykę na rynku krajowym zaspokajane było w 70% przez rodzimą produkcję, a import (około 15–20 tys. ton) stanowił 30% całkowitej podaży i raczej uzupełniał niedobór tego warzywa na rynku zimą i wiosną. W ostatnich latach jednak udział papryki importowanej szybko wzrastał — o około 7% rocznie. Po wstąpieniu do UE najprawdopodobniej nasili się konkurencja na polskim rynku. Można się spodziewać, że pojawi się u nas więcej papryki sprowadzanej głównie z Hiszpanii i Holandii, a także z Węgier, w których szybko wzrasta produkcja tego warzywa. Nie można również lekceważyć potencjału produkcyjnego Słowacji, a w przyszłości Bułgarii oraz Rumunii. Nie należy z kolei oczekiwać dużego zainteresowania polską papryką na rynku UE. Obecnie produkcja tego warzywa w krajach "piętnastki" zaspokaja w 90% zapotrzebowanie na wspólnotowym rynku, po rozszerzeniu najprawdopodobniej niewielki niedobór podaży uzupełni papryka węgierska.

Na rynku owocowo-warzywnym zjednoczonej Europy szansę będą miały przede wszystkim silne organizacje producenckie, zwłaszcza, że to one objęte są unijnymi dotacjami. W ten sposób łatwiej będzie również ponieść koszty dostosowania jakości papryki do norm obowiązujących w UE oraz wypracować własną, rozpoznawalną markę. Przykładem grupy producenckiej specjalizującej się w uprawie papryki jest "Kos" z Kostrzynia w regionie radomskim. Należy do niej 32 producentów owoców i warzyw, głównie papryki. W zeszłym roku łącznie sprzedali oni 550–600 ton tego warzywa, które trafia przede wszystkim na rynki hurtowe w Broniszach, Wrocławiu, Łodzi i Radomiu, częściowo także do przetwórni. Zdaniem Marka Mirosa — prezesa "Kosu" — sieci supermarketów nie są obecnie dobrymi partnerami handlowymi dla ich grupy, głównie ze względu na długie terminy płatności za dostarczony towar.

Ważnym zagadnieniem, poruszonym przez Andrzeja Dominika z RCDRRiOW była kontrola jakości świeżych owoców i warzyw w Polsce i dostosowanie naszych wymagań jakościowych do obowiązujących w UE.

Jakość handlowa naszych artykułów rolno-spożywczych regulowana jest przez ustawę z 21 grudnia 2000 r. (Dz. U. nr 5 z 2001 r. poz. 44, zm. Dz. U. nr 154 z 2001 r. poz. 1802). Ustawa określa także zasady organizacji i działania Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHAR-S). W myśl tej ustawy wprowadzone do obrotu artykuły rolno-spożywcze powinny spełniać wymagania określone w Polskich Normach. W związku z przystąpieniem 8 kwietnia 1994 r. do "Systemu OECD Stosowania Międzynarodowych Norm na Owoce i Warzywa" Polski Komitet Normalizacyjny wydał "Projekty Polskich Norm", oparte na standardach Europejskiej Komisji Gospodarczej. Ich przestrzeganie na rynku krajowym jest dobrowolne, a w handlu z krajami Systemu OECD — obowiązkowe. Część projektów została jednak przekształcona w Polskie Normy, między innymi, również ten dotyczący papryki słodkiej. Nasze normy są bardzo zbliżone do unijnych, które także opierają się na standardach EKG/ONZ.

W Potworowie, jak co roku, można było odwiedzić gospodarstwa, w których uprawia się paprykę. W pierwszym, u Małgorzaty (fot. 1) i Waldemara Janczarów zajmuje ona 36 tuneli, w niektórych sadzi się ją już od 11 lat, dlatego — aby zapobiec porażeniu roślin przez grzyby z rodzajów Fusarium i Verticillium trzeba odkażać podłoże Basamidem 97 GR. W uprawie była tam głównie odmiana 'Oasis' F1, w próbach testowano aż 15 papryk z różnych firm, wśród nich 'Sinatrę' F1 i 'Megę' F1. Przed sadzeniem roślin (przypadło ono w tym roku od 20 kwietnia do 15 maja) ziemię, która jest lekka i piaszczysta, nawieziono fosforanem amonu, superfosfatem potrójnym, mocznikiem i saletrą wapniową. Do fertygacji używano głównie nawozów firmy Hydro, do dokarmiania dolistnego — nowego nawozu Agroleaf (Scotts), a także Symfo-Vity (Pro-Lab). Właścicielka zwracała uwagę, że nadal jedną z najbardziej pracochłonnych czynności przy papryce jest odchwaszczanie — ręczne, ponieważ nie ma herbicydów, które można by wykorzystywać w czasie wegetacji papryki. Poza tym część producentów niechętnie używa nawet tych, które są dopuszczone do używania przed sadzeniem papryki. Producenci z rejonu Potworowa największe problemy mieli z mszycami, które w tym roku bardzo trudno było zwalczyć, oraz z przędziorkami, narzekano również na zgniliznę twardzikową.

Zbiory papryki w tym gospodarstwie rozpoczęły się w połowie lipca. Sprzedawana jest ona na rynkach hurtowych w Łodzi i Wrocławiu (tam zwykle można uzyskać nieco wyższe ceny). Jak stwierdziła M. Janczara, w tym roku było bardzo dużo papryki na rynku i ceny szybko spadły — na początku lipca za kilogram można było otrzymać jeszcze 4 zł, na początku sierpnia już tylko 1,8–2 zł. Jej zdaniem, winni takiej sytuacji często są sami producenci. Wielu w tym rejonie opryskiwało owoce środkami przyspieszającymi dojrzewanie — Ethrelem 480 SL lub Agrostymem 480 SL — żeby sprzedać jak najwięcej papryki, kiedy ceny są jeszcze w miarę wysokie. Co gorsza, zabieg ten wykonywali niezgodnie z zaleceniami — żaden z tych środków nie jest bowiem zarejestrowany do przyspieszania dojrzewania i wybarwiania owoców papryki. Poza tym opryskiwano nimi owoce papryki jeszcze niewyrośnięte, dodatkowo zwiększając stężenie preparatów. Kilka dni po zbiorze, a więc zazwyczaj już w hurtowniach czy sklepach, papryka taka bardzo szybko więdła. Często również zaniedbywana jest ochrona przed chorobami czy szkodnikami, co dodatkowo obniża trwałość krajowej papryki w handlu. Negatywne skutki takich zachowań często drobniejszych producentów, którzy nadal funkcjonują na rynku anonimowo, ponoszą niestety wszyscy uprawiający paprykę. Ceny prędzej czy później wzrosną, ale znacznie trudniej będzie odzyskać utracone zaufanie odbiorców (które w przypadku krajowej papryki i tak często bywa ograniczone).

Prezentację zorganizowano także w gospodarstwie Danuty (fot. 2) i Jacka Góźdź w Grabowej, którzy w 77 tunelach produkują głównie paprykę, poza tym w dwóch cyklach w roku uprawiają fasolę szparagową (w 15 tunelach). Zastanawiają się również, czy w przyszłości oprócz produkcji pod osłonami, nie zająć się na większą skalę coraz popularniejszą w tym rejonie uprawą rabarbaru.

Termin sadzenia był u nich podobny, jak w poprzednim gospodarstwie, a paprykę zaczęto zbierać pod koniec czerwca, najpierw odmiany czerwonoowocowe (testowane u nich 'Red Knight' F1 i 'Barbadillo' F1) "na zielono" oraz jasnozieloną 'Blondy' F1. Zbiory czerwonej papryki rozpoczęto na początku sierpnia. Do nawożenia płynnego używano tu nawozów Pioner, rośliny dokarmiano również dolistnie Agroleafem. Papryka z tego gospodarstwa jest sprzedawana głównie na rynku hurtowym we Wrocławiu, a także w niewielkim stopniu do zakładów przetwórczych (ze względu na długie zwykle terminy płatności).

Normy dla papryki

Normy handlowe UE dla świeżej papryki słodkiej zawarte są w Rozporządzeniu Komisji nr 1455/1999 z 1 lipca 1999 r., wraz ze zmianami nr 2706/2000.

Owoce papryki słodkiej dopuszczone do obrotu muszą spełniać wymagania minimalne, a więc być całe, zdrowe, czyste, wolne od jakichkolwiek widocznych zanieczyszczeń obcych, szkodników i uszkodzeń przez nie spowodowanych, o świeżym wyglądzie, prawidłowo wykształcone, wolne od uszkodzeń mrozowych oraz innych niezabliźnionych uszkodzeń, bez oparzelin słonecznych, z szypułką, o suchej powierzchni, bez obcych zapachów i smaków.

Papryka zaliczana do klasy I, oprócz wymagań minimalnych powinna być dobrej jakości, jędrna, bez wad skórki, ewentualnie z lekko uszkodzoną lub uciętą bez uszkodzenia nasady kielicha szypułką, mieć cechy charakterystyczne dla danej odmiany.

Papryka słodka klasy II także musi spełniać wymagania minimalne, lecz w jej przypadku dopuszczane są niewielkie wady kształtu, oparzeliny słoneczne lub lekkie zabliźnione uszkodzenia o długości nie większej niż 2 cm (dla wad o podłużnym kształcie), albo do 1 cm2, a także niewielkie suche, powierzchniowe pęknięcia o łącznej długości nie przekraczającej 3 cm, zmniejszona jędrność, ale bez oznak więdnięcia, uszkodzona lub ucięta szypułka.

W unijnej normie wyróżnione zostały cztery typy handlowe papryki: wydłużona (ostro zakończona), w kształcie graniastosłupa zakończona tępo lub stożkowo oraz spłaszczona (pomidorokształtna). W zależności od typu papryka powinna odznaczać się określoną szerokością. U wydłużonej nie powinna być ona mniejsza niż 20 mm, u graniastej — 40 mm, u spłaszczonej — 55 mm. W opakowaniu zawierającym posortowaną paprykę różnica w wielkości owoców nie może przekraczać 20 mm. Dla papryki klasy II sortowanie według wielkości nie jest obowiązkowe. Zarówno w przypadku klasy I jak i II dozwolone są niewielkie odchylenia od polecanych parametrów jakości i wielkości, dokładnie opisane w normie UE.

Ważne jest również odpowiednie opakowanie i oznakowanie papryki słodkiej. Wymagane jest, aby w opakowaniu znajdowała się papryka o takim samym: pochodzeniu, odmianie lub typie handlowym, jakości i wielkości (jeśli w ten sposób sortowano). Papryka klasy I powinna charakteryzować się także jednakowym stopniem dojrzałości i barwą. Możliwe jest umieszczanie w jednym opakowaniu papryki o różnej barwie jednak o jednakowym pochodzeniu, typie handlowym, jakości i wielkości, a opakowanie powinno zawierać taką samą liczbę owoców poszczególnych kolorów. W przypadku opakowań 1-kilogramowych lub lżejszych wymagane jest jedynie jednolite pochodzenie (z wyjątkiem papryki o różnej barwie) i jakość. Dodatkowo posortowane według wielkości papryki o kształcie wydłużonym muszą mieć również wyrównaną długość. Papryki miniaturowe powinny być wyrównane pod względem wielkości, mogą być jednak pakowane razem z produktami miniaturowymi innego typu.

Opakowania muszą chronić produkt przed uszkodzeniami, nie mogą zawierać zanieczyszczeń, powinny być wykonane z nowych i czystych materiałów.

Na każdym opakowaniu po tej samej stronie muszą być naniesione w sposób czytelny, trwały i widoczny na zewnątrz następujące informacje: nazwa i adres pakującego lub/i wysyłającego, napis "papryka słodka", podana barwa — jeśli zawartość opakowania nie jest widoczna z zewnątrz, typ handlowy lub nazwa odmiany, kraj pochodzenia, klasa jakości, wielkość — jeśli sortowano w ten sposób, określona jako minimalna i maksymalna średnica lub oznakowanie "niesortowana", "papryka mini" albo inny synonim. Jeśli kilka typów produktów miniaturowych jest pakowanych razem, muszą być wymienione wszystkie nazwy produktów oraz ich pochodzenie.

Przestrzeganie norm UE może być uchylone w danym regionie, między innymi, dla produktów:

  • sprzedawanych lub dostarczonych przez producenta do magazynów lub punktów wstępnego przygotowania i pakowania, ewentualnie transportowanych z gospodarstwa lub magazynu do tego rodzaju punktów czy do zakładów przetwórczych; 
  • sprzedawanych w gospodarstwie bezpośrednio konsumentowi;
  • regionalnych, które związane są z lokalną tradycją;
  • w sytuacji, kiedy popyt znacznie przewyższa podaż produktu zgodnego z normami UE.