• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2003

PRODUKCJA KWIACIARSKA POD OSŁONAMI W LUBELSKIEM

Produkcja roślin ozdobnych pod osłonami w naszym kraju nie jest najlepiej oceniana. Jej problemami są rozdrobnienie, niewielka powierzchnia gospodarstw, stare i energochłonne obiekty szklarniowe oraz niski poziom wyposażenia technicznego. W tej branży konieczne są inwestycje, które umożliwiłyby wprowadzenie nowoczesnych technologii, wzrost plonów,
obniżenie kosztów jednostkowych produkcji oraz uzyskanie produktów o wyższej jakości.

O takich potrzebach mówi się od początku lat 90. ubiegłego wieku, podjęto więc próbę zbadania, czy i w jakim stopniu producenci roślin ozdobnych w województwie lubelskim dokonali zmian w gospodarstwach pod osłonami. W 2001 roku uprawy pod osłonami zajmowały w tym rejonie 143,2 ha, czyli 4,8% całkowitej ich powierzchni w Polsce. Jeszcze mniejsze znaczenie miała produkcja kwiaciarska, gdyż  91,3% areału osłon Lubelszczyzny zajmowały warzywa. Rośliny ozdobne uprawiano jedynie na 12,5 ha (2,3% krajowej powierzchni pod osłonami z produkcją kwiaciarską). Gospodarstwa w tym rejonie mają jednak szanse rozwoju, gdyż ze względu na wielkość popytu obecnie większość roślin ozdobnych sprowadza się do Lublina z innych rejonów kraju, głównie z rynku hurtowego w Warszawie, a także importuje.

Przeanalizowano dane z 13 gospodarstw. W 8 produkowano wyłącznie rośliny ozdobne, a w 5 — dodatkowo także warzywa. Gospodarstwa różniły się pod względem wieku, wielkości oraz poziomu inwestycji. 62% tych wyłącznie kwiaciarskich funkcjonuje od ponad 20 lat, 38% — 15–20 lat. Spośród gospodarstw mieszanych 60% istnieje 15–20 lat, 40% — 5–15 lat. Jedynie w trzech gospodarstwach uprawiano rośliny na kwiaty cięte, w trzech — rośliny na kwiaty cięte i ozdobne rośliny doniczkowe (do tej grupy zaliczono również rośliny rabatowe),
a w siedmiu — wyłącznie te ostatnie (tab. 1). Produkcja roślin doniczkowych ma — ze względu na niewielkie rozmiary gospodarstw — większe szanse rozwoju i mniej zagraża jej import (wyższe koszty transportu).

Inwestycje

W ostatnim dziesięcioleciu dotyczyły one obiektów budowlanych (w tym powiększania areału), środków transportu i innych maszyn oraz wyposażenia technicznego obiektów pod osłonami. W latach 1991–2000 jedynie 5 gospodarstw zwiększyło powierzchnię pod osłonami (łącznie o 12 950 m2), w tym 2 zajmujące się wyłącznie produkcją kwiaciarską. W jednym wybudowano szklarnię (200 m2), w drugim tunel (2700 m2). Więcej i większych obiektów powstało w gospodarstwach warzywniczo-kwiaciarskich (łącznie 9550 m2 szklarni i 500 m2 tuneli). W 2001 r. nowe obiekty (łącznie 26 085 m2) wybudowano w trzech spośród badanych gospodarstw. Wśród nich były dwa specjalizujące się w produkcji roślin ozdobnych (powiększyły powierzchnię o 20 000 m2 szklarni oraz 1085 m2 tuneli) oraz jedno mieszane (wybudowano w nim 5000 m2 osłon).

Największe zmiany powierzchni upraw pod osłonami w badanych gospodarstwach zaszły więc w 2001 roku (wzrost o 67%). W ciągu 11 lat nie dokonano jednak w badanej grupie znaczących inwestycji, z wyjątkiem jednego gospodarstwa (w 6 nie powiększono areału w ogóle). Sytuacja w całym województwie lubelskim przedstawia się jeszcze mniej korzystnie — według danych GUS, powierzchnia uprawy roślin ozdobnych po osłonami w 2001 roku zmniejszyła się o 0,5 ha w stosunku do tej z 2000 r. (tab. 2).

Wielkość gospodarstw

Struktura agrarna gospodarstw szklarniowych jest wciąż niekorzystna, choć każde z badanych dysponuje ponad 500 m2 powierzchni pod osłonami (wykres 1). Pięć gospodaruje na powierzchni 2500–5000 m2 (3 kwiaciarskie i 2 mieszane), trzy na 500–1000 m2, a trzy kolejne — na 1000–2500 m2. Ponad 5000 m2 posiada tylko jedno gospodarstwo kwiaciarskie (42 000 m2) oraz jedno mieszane (9500 m2). Średnia powierzchnia gospodarstw to około 6060 m2, większa jest w specjalistycznych kwiaciarskich (7493 m2), mniejsza — w mieszanych (3780 m2). Statystycznie lubelskie gospodarstwa kwiaciarskie niewiele odbiegają pod względem areału od holenderskich, gdzie średnia powierzchnia upraw roślin ozdobnych wynosi około 1 ha. Średnia arytmetyczna nie odzwierciedla, niestety, rzeczywistego rozkładu. W badanej grupie o wysokości średniej decyduje bowiem tylko jedno gospodarstwo (42 000 m2). Przy jego pominięciu, wyniki nie napawają optymizmem — średnia obniża się do 1949 m2.

Wyposażenie techniczne

W latach 1991–2000 dwa z trzynastu badanych gospodarstw wybudowały kotłownie, a trzy — pomieszczenie do pakowania towaru. 11 producentów, w tym wszyscy specjalizujący się w produkcji roślin ozdobnych, zakupiło nowy środek transportu. Inne maszyny i urządzenia
(np. ciągnik czy opryskiwacz) zakupiono odpowiednio w czterech i pięciu podmiotach. 10 producentów zmieniło system nawadniania, 6 — system grzewczy, a 4 — zainstalowało systemy cieniowania. W 3 gospodarstwach zakupiono komputery klimatyczne, a w jednym z nich (największym kwiaciarskim) również system dokarmiania CO2.

Zmiany w wyposażeniu osłon w poszczególnych gospodarstwach zachodziły przez ostatnie 10 lat z różną intensywnością. W 2 nie dokonano żadnych zmian, w 3 innych (2 najmniejszych i typowo kwiaciarskich oraz jednym mieszanym) wprowadzono tylko nowy system nawadniania, w 4 — dokonano dwóch zmian modernizacyjnych, w 3 — trzech, a w 2 — co najmniej czterech. Modernizacji częściej podejmowali się właściciele gospodarstw typowo kwiaciarskich (wykres 2 a). Nie tylko powiększali oni powierzchnię pod osłonami, ale również unowocześniali obiekty starsze. W gospodarstwach mieszanych wyposażenie osłon wiązało się przede wszystkim z nowymi obiektami (wykres 2 b).

W 2001 r. inwestowano przede wszystkim w gospodarstwach, które powiększyły w tymże roku areał upraw. Zmiany takie przeprowadzono w 3 gospodarstwach i były one bezpośrednią konsekwencją budowania i wyposażania (głównie w systemy grzewcze i nawodnieniowe) nowych obiektów. W największym z badanych gospodarstw zainstalowano w nowym obiekcie system grzewczy, nawodnieniowy, dokarmiania CO2, cieniowania oraz komputerowej regulacji klimatu. Wybudowano tam także kotłownię, pakownię, chłodnię oraz elektrownię gazową.

Plany

Trzynastu właścicieli badanych gospodarstw zamierza wprowadzać zmiany również w przyszłości: 6 — tylko jedną, 3 — trzy, a 4 — dwie. Budowę chłodni planuje się tylko w trzech największych gospodarstwach mieszanych, w dwóch z nich rozważana jest dodatkowo zmiana technologii produkcji. W żadnym z gospodarstw typowo kwiaciarskich nie planuje się zmian w wyposażeniu technicznym osłon. Te ostanie inwestycje przewidywane są natomiast w trzech gospodarstwach mieszanych — charakterystyczne jest, że wcześniej wprowadzano je częściej w gospodarstwach kwiaciarskich.

O pewnych zmianach myślą także właściciele gospodarstw kwiaciarskich, których w ostatnich latach nie modernizowano lub zrobiono to tylko w niewielkim stopniu. Plany te wiążą się jednak głównie ze zmianą lub rozszerzeniem asortymentu produkcji (4 gospodarstwa,
w tym 3 kwiaciarskie) i dotyczą producentów ozdobnych roślin doniczkowych. Jeden z nich dodatkowo zamierza rozpocząć produkcję szkółkarską.

Właściciele gospodarstw mieszanych, którzy zadeklarowali przyszłe inwestycje, planują głównie zmiany w wyposażeniu osłon, technologii produkcji oraz rozbudowę bazy przechowalniczej. Zamierzenia te zadeklarowano w gospodarstwach, które modernizowane były w ostatnich latach. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy ich właściciele nastawiają się na produkcję warzyw czy kwiatów. W części z nich przyszłe inwestycje wiąże się bowiem z rozwojem produkcji kwiaciarskiej, a w części — warzywniczej.

Powiększenie ogólnej powierzchni gospodarstwa o nowe grunty zadeklarował tylko jeden z ankietowanych (producent roślin ozdobnych), który chce też wybudować kolejne obiekty pod osłonami. Tę ostatnią inwestycję planuje się też w dwóch innych gospodarstwach. Większość pozostanie więc na obecnym areale, a jeden producent — który w ostatnich latach wprowadził najmniej zmian — zamierza w ogóle zaprzestać prowadzenia działalności.

"Unia zagrozi polskiemu kwiaciarstwu"

Na Lubelszczyźnie są zarówno gospodarstwa duże, prężnie się rozwijające i dobrze rokujące na przyszłość, jak i mniejsze, które mają ograniczone możliwości akumulacji i inwestowania. Do tych drugich należą przede wszystkim gospodarstwa kwiaciarskie. Większe szanse rozwoju będą miały prawdopodobnie podmioty duże, które poczyniły już duże przedsięwzięcia oraz planują dalsze. Dobrze jednak, że również w większości gospodarstw, w których intensywność modernizacji w ostatnich latach była mniejsza, planuje się zmiany w najbliższych latach. Świadczy to o tym, że producenci wciąż widzą przyszłość swojej działalności, tym bardziej, że 77% z nich, na pytanie: Czy chciałbym w przyszłości przekazać gospodarstwo swoim dzieciom? — odpowiedziało twierdząco.

Dziwi jednak opinia na temat integracji Polski z UE. Aż 85% upatruje w tym zagrożenia dla krajowej produkcji roślin ozdobnych. Z jednej strony rozszerzenie Wspólnoty postrzegane jest jako zagrożenie, ale z drugiej — stymuluje dostosowywanie się do nowych, bardziej konkurencyjnych warunków. Trzeba jednak podkreślić, że możliwości inwestowania, przy relatywnie niewielkiej produkcji są ograniczone. Wdrażanie postępu wymaga dużych nakładów finansowych, na których zdobycie większość gospodarstw nie ma szans. Osiągane dochody są bowiem w dużej mierze przeznaczane na spożycie, zamiast na akumulację, a wysokie oprocentowanie kredytów odstrasza od korzystania z nich.

Mgr inż. Wioletta Wróblewska jest doktorantką na Akademii Rolniczej w Lublinie