• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 02/2004

NOWE ROZWIĄZANIA DLA OGRODNICTWA (CZ. I)

Duża liczba gatunków i specyfika towarowej produkcji owoców i warzyw wymaga wyspecjalizowanych maszyn. Wiele z nich zaprojektowano do realizacji określonego zadania i nie mogą być użyte do innych celów.
W niniejszym artykule nie sposób odnieść się do wszystkich nowych rozwiązań wprowadzanych do produkcji w ostatnim czasie. W związku z tym przedstawię tylko niewielką część tych bardziej interesujących.

Zwalczanie chwastów

Mechaniczne zwalczanie chwastów jest droższe niż przy użyciu herbicydów, jednocześnie jest tańsze od innych metod, na przykład, od wypalania chwastów palnikami gazowymi, i dlatego cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Dotyczy to zarówno produkcji ekologicznej, jak i tradycyjnej. Zwłaszcza że w wielu krajach UE wprowadzono dotację dla upraw odchwaszczanych innymi, niż chemicznymi, metodami także w tradycyjnej produkcji rolniczej. Odpowiednio niższą dotację można otrzymać, gdy dana uprawa jest odchwaszczana metodą łączoną. Przykładem jest mechaniczne zwalczanie chwastów w międzyrzędziach truskawek, warzyw czy w szkółkach i przy użyciu herbicydów w wąskich pasach rzędów roślin.

Szczególnie trudne jest zwalczanie chwastów w uprawach rzędowych. Już od kilku dziesiątków lat stosuje się do tego celu, mało popularne w Polsce, ciągnikowe glebogryzarki międzyrzędowe. Mała ich wydajność i niszczenie struktury gleby spowodowały jednak powrót do biernych zespołów roboczych. Z kolei mała precyzja tych maszyn wymaga zachowania szerokich pasów ochronnych pomiędzy roślinami i obszarem pracy narzędzi. Ponadto, rzędy nie są idealnie prostoliniowe i ręczna korekta elementów roboczych względem roślin, zwłaszcza przy większych prędkościach nie jest wystarczająca. Interesujące rozwiązanie automatycznego samonaprowadzania (fot. 1) proponuje firma EcoDan z Danii. Do identyfikacji rzędów roślin służy układ optyczny i sprzężony z nim układ elektrohydrauliczny do korygowania położenia elementów roboczych. Zawieszany kultywator 4-rzędowy wyposażony w układ samonaprowadzania osiąga wydajność 1,5–2,0 ha/godz. dzięki dużej prędkości roboczej. Może ona — w zależności od odchwaszczanej rośliny — sięgać od 4,0 do nawet 8,0 km/godz.


FOT. 1. UKŁAD AUTOMATYCZNEGO NAPROWADZANIA CHWASTOWNIKA MIĘDZYRZĘDOWEGO

Zwalczanie chwastów przy użyciu prostych bocznych glebogryzarek dość często spotyka się w naszych sadach. Nadal nierozwiązanym problemem jest jednak wąski, nieodchwaszczony pas w rzędzie drzew. Pozostające w tym miejscu chwasty można zwalczyć przy użyciu uchylnej glebogryzarki lub podcinacza z dwoma nożami pracującymi w płaszczyźnie poziomej, firmy Pellenc z Francji (fot. 2). Zawsze jednak w najbliższym sąsiedztwie pnia pozostają chwasty. Można je zniszczyć przy użyciu herbicydów kontaktowych emitowanych z rozpylacza aktywowanego podczas omijania pnia drzewa przez czujnik elektryczny współpracujący z zaworem elektromagnetycznym.


FOT. 2. UCHYLNY PODCINACZ DO ZWALCZANIA CHWASTÓW W RZĘDACH DRZEW

Pozostając przy ugorze mechanicznym: w rzędach drzew warto rozważyć użycie karuzelowej szczotki odchwaszczającej firmy Perfect z Holandii. Wprawdzie skuteczność niszczenia wyrośniętych chwastów przez giętkie wąsy z tworzywa sztucznego w pełni wegetacji jest niewielka, ale za to wystarczająco efektywna wczesną wiosną, gdy gleba jest wilgotna. Wówczas szczotka może zagłębiać się na 2–4 cm w glebie niszcząc wschodzące chwasty. Największym efektem "szczotkowania", jak twierdzą belgijscy sadownicy, jest jednak nieznacznie wyższa temperatura (o 0,5–1,0°C) w sadzie podczas wiosennych przymrozków. Wynika to głównie z mniejszych strat ciepła, poprzez wyeliminowanie odparowywania wody z transpirujących chwastów.

Nowoczesne opryskiwacze

Są już oferowane komercyjne wersje opryskiwaczy sensorowych do selektywnego zwalczania chwastów. WeedSeeker (fot. 3) produkowany przez firmę Hamburg z Holandii, wyposażony w optyczny układ detekcji wykorzystuje dwa monochromatyczne źródła światła do stwierdzenia obecności lub też braku chlorofilu w polu widzenia. Z układem detekcji współpracuje rozpylacz płaskostrumieniowy uruchamiany przez zawór elektromag-netyczny. W przypadku wykrycia nawet niewielkich chwastów następuje naniesienie cieczy po otwarciu jej dopływu przez zawór elektromagnetyczny. Zabiegi powinno się przeprowadzać przy niewielkim zagęszczeniu chwastów (do 10%). Wówczas oszczędności herbicydów mogą sięgać nawet do 60%. Gdy chwasty pokrywają ponad 30% powierzchni, zabieg ma już charakter ciągły. Jest to związane z szerokim polem widzenia układu detekcji i, jeśli znajdzie się w nim choć jeden niewielki chwast, to ciecz jest nanoszona na ten chwast i powierzchnię ziemi w jego sąsiedztwie na całej szerokości działania tradycyjnego rozpylacza płaskostrumieniowego. Dokładność WeedSeekera jest bardzo wysoka, bo przy prędkości 15–20 km/godz. może zidentyfikować chwast o powierzchni zaledwie 1 cm2.


FOT. 3. OPRYSKIWACZ SENSOROWY  WEEDSEEKER DO ZWALCZANIA CHWASTÓW

Doc. dr hab. R. Hołownicki jest pracownikiem ISK w Skierniewicach