• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 03/2004

SORTOWANIE I PAKOWANIE

W gospodarstwie Piotra Korczaka planuje się budowę dużego centrum logistycznego. Jednak, jak uważa właściciel, najpierw należy mieć stałych odbiorców produkowanych jabłek. Dużej sprzedaży trzeba się również nauczyć, dlatego w pierwszej kolejności inwestuje się w sad, potem w chłodnie, a ostatnim ogniwem
w gospodarstwie czy grupie producentów powinny być urządzenia kalibrujące i sortujące czy pakujące.

Nauczmy się sprzedawać

Początkowo w gospodarstwie Korczaków jabłka przygotowywano na kalibrownicach szczelinowych, następnie na wagowej linii z sześcioma stołami inspekcyjnymi. Od dwóch lat używana jest czterościeżkowa elektroniczna linia z wodnym rozładunkiem (fot. 1). Maszynę tę Korczakowie kupili wspólnie z Pawłem Przybytniakiem i Bartoszem Paciorkiem. Sadownicy ci mogą razem zaoferować odbiorcom 5000 ton jabłek. Zdecydowano się na jedną dużą instalację, która pozwala przygotować w ciągu 12 godzin do 40 ton jabłek. Przy jej zakupie skorzystano z kredytu na wspólne użytkowanie maszyn i urządzeń rolniczych.


Fot. 1. Nowoczesna linia technologiczna umożliwia sprzedaż owoców na Zachód

Według Piotra Korczaka, dobrze się stało, że w tym roku sprzedano w kraju kilka elektronicznych linii sortujących z wodnym rozładunkiem. Pozwoli to w przyszłości na sprzedaż owoców o podobnym standardzie, jak na Zachodzie. Polscy sadownicy przygotowujący tak owoce będą mogli liczyć na wzrost sprzedaży. Zwiększająca się liczba nowoczesnych linii umożliwi przygotowywanie owoców o tym samym standardzie w kilku miejscach kraju, dzięki czemu — jeśli będzie taka potrzeba — będzie można wspólnie przedstawić dużą ofertę handlową europejskim odbiorcom.

Jak przyznaje Paweł Korczak — brat Piotra, pracujący z nim w gospodarstwie — do niedawna dla kupujących najważniejsza była cena. Obecnie coraz więcej osób chce kupować jabłka sortowane co 2 mm, dobrze zapakowane. Dlatego w tym roku pojawił się także nowy problem (na szczęście chwilowo) kupna dobrej jakości opakowań kartonowych. Nie zawsze ceny płacone przez zachodnich odbiorców spełniają oczekiwania sadowników, bez stałego zachowania europejskich standardów podczas przygotowywania owoców nie można jednak liczyć na jakąkolwiek sprzedaż.

Więcej wyjść

Czterościeżkowa elektroniczna linia pozwala na sortowanie owoców według średnicy, masy oraz koloru. Chociaż maszyna ta została wyposażona w trzynaście wyjść z taśmami odbiorczymi, już okazuje się, że jest ich za mało. Osiemnaście wyjść byłoby liczbą optymalną, niestety gabaryty pomieszczenia w gospodarstwie P. Korczaka uniemożliwiają jej osiągnięcie. Obecna linia sortująca z wodnym rozładunkiem ma długość 33 metrów. — Im więcej wyjść, tym lepiej i dokładniej można sortować owoce. Jeśli coś będzie wymagało modyfikacji w kupowanej nowej linii, to właśnie liczba wyjść — mówi Paweł Korczak. Do obsługi linii z trzynastoma wyjściami potrzeba 12 osób przy odbiorze i jednego operatora wózka widłowego. Jeśli do sortowania trafiają owoce wysokiej jakości, w ciągu godziny można przygotować na niej nawet do czterech ton jabłek. Tak dużej wydajności nie osiąga się, gdy jabłka pakowane są do wytłoczek, a takie obecnie stanowią największą część przygotowywanych na eksport (fot. 2).


Fot. 2. Owoce pakowane do wytłoczek są sortowane co 2 mm

Automatyczny wodny rozładunek

Elektroniczna linia została wyposażona w urządzenie do wodnego rozładunku owoców Greefa ODS 3400. Pozwala ono rozładować w ciągu godziny 25 skrzyniopalet (około 7,5 tony jabłek). Maszyna ta jest całkowicie zautomatyzowana i od operatora wózka widłowego wymaga tylko dowożenia trzech skrzyniopalet z owocami i odbierania pustych. Sterowane fotokomórkami ramię robota naprowadzane jest na skrzynie z owocami, które pojedynczo przenoszone są do wanny rozładunkowej. Po opróżnieniu odstawiane są, również automatycznie, z drugiej strony urządzenia. Istnieje także możliwość ręcznego sterowania tym urządzeniem, znacznie jednak spowalnia to jego pracę (fot. 3 a i b). Dlatego przy decydowaniu się na zainstalowanie automatycznego wodnego rozładunku, ważne jest dysponowanie partią skrzyniopalet o podobnych gabarytach. Parametry obsługiwanych pojemników to 100–125/100–125/50–82 cm (długość/szerokość/wysokość). Tolerancja, co do wielkości skrzyniopalet w jednym cyklu roboczym wynosi nie więcej niż 2–3 cm.


Fot. 3. Pełna skrzyniopaleta jest automatycznie zanurzana w basenie (a),
moment odstawiania pustej skrzyniopalety — na fot. Paweł Kor­czak (b)

Jabłka z wanny rozładunkowej trafiają do basenu, który — według Pawła Korczaka — im większy, tym lepszy.W zamontowanym może jednocześnieznajdować się około 500 kg jabłek (fot. 4) i lepiej, gdyby był dłuższy, co pozwoliłoby na umieszczenie w nim nawet tony owoców. Jabłka z basenu przed osuszeniem mogą być dodatkowo opłukiwane bieżącą wodą na specjalnej przystawce. Następnie trafiają na gąbki, gdzie są osuszane. Dodatkowo nad gąbkami zamontowano wiatraki pozwalające na dokładniejsze osuszenie jabłek (fot. 5). Zanim owoce trafią do sekcji z komputerem, dzielącym je na klasy jakościowe, te uszkodzone są eliminowane z dalszej obróbki na podajniku rolkowym.


Fot. 4. Im większy basen dla jabłek, tym lepiej


Fot. 5. Nad gąbkami odbierającymi wodę z owoców dodatkowo za­mon­to­wa­no wiatraki

Kolejny krok

Coraz więcej kupców, szczególnie tych ze Skandynawii (w tym sezonie najwięcej owoców eksportuje się właś-nie tam) dopytuje się o możliwość zapakowania jabłek w worki foliowe. Dlatego ważne jest posiadanie automatycznych maszyn pakujących. Według Piotra Korczaka, konieczność zakupu takich maszyn będzie stanowić — po liniach sortujących — kolejny poważny wydatek dla wielu naszych sadowników lub organizacji producetów. Gdy dysponuje się maszynami pakującymi w worki, można sprzedawać jabłka drobniejsze, które nie nadają się do wytłoczek. W ubiegłym roku udało się kupić, wspólnie z Pawłem Przybytniakiem i Bartoszem Paciorkiem używaną, w pełni automatyczną maszynę pakującą firmy Newtech (fot. 6) umożliwiającą zapakowanie w worki lub siatki około 2 ton jabłek w ciągu godziny. Bardzo ważne jest higieniczne przygotowanie owoców oraz powtarzalność przygotowanych paczek. Automatyczne pakowanie ogranicza do minimum kontakt owoców z pracownikiem, na co coraz częściej zwracają uwagę odbiorcy. Mniej potrzeba także osób do pracy.


Fot. 6. Na automatycznej linii pakującej można zapakować w torby fo­lio­we do dwóch ton jabłek w ciągu godziny