• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 05/2004

ZMIANOWANIE W INTEGROWANEJ UPRAWIE I OCHRONIE WARZYW PRZED CHWASTAMI (cz. II)

W typowych płodozmianach warzywniczych, w których udział warzyw uprawianych w plonie głównym wynosi 50%, a czasami nawet więcej, może wykształcić się bardzo zubożony zespół chwastów, składający się z kilku gatunków przeważających w danym zbiorowisku. Jest to niekorzystne z punktu widzenia zachowania różnorodnoś­ci biologicznej na polu uprawnym i w jego otoczeniu. Jedną z podstawowych zasad integrowanej produkcji jest uprawianie przynajmniej w ciągu 4 kolejnych lat zmianowania różnych gatunków roślin. Należy unikać uprawiania na tym samym polu tego samego gatunku rok po roku — w monokulturze, przy takim samym systemie uprawy.

Niektórych gatunków warzyw nie wolno odchwaszczać chemicznie, ponieważ nie ma do tego celu zarejes­trowanych herbicydów (kapusta pekińska, rzodkiewka, szczypiorek), dla innych (pasternak, brokuł) możliwości wyboru odpowiednich środków są ograniczone i nie w każdych warunkach działają one wystarczająco skutecz­nie. Decydując się na uprawianie takich gatunków, należy pamiętać o wyborze stanowisk po dobrze odchwaszczonych przedplonach, a w okresie wegetacji zwalczać chwasty mechanicznie (pielenie ręczne, mechaniczne wzruszanie międzyrzędzi).

Wpływ nawożenia organicznego na zachwaszczenie

Poziom zachwaszczenia zależy, między innymi, od rodzaju nawożenia. Jak wykazano w badaniach prowadzonych w Skierniewicach liczba chwastów pod wpływem nawożenia organicznego obornikiem była niemal dwukrotnie większa, niż przy nawożeniu mineralnym. Na nawożenie organiczne pozytywnie reagują powszechnie występujące w uprawach warzyw chwastnica jednostronna, komosa biała, gwiazdnica pospolita, pokrzywa żegawka, żółtlica drobnokwiatowa i inne gatunki azotolubne. Wpływ nawożenia organicznego na wzrost zachwaszczenia jest widoczny zwłaszcza w pierwszym roku. W następnych latach zmianowania wpływ ten stopniowo maleje. Ponieważ jednak w pierwszym roku po nawozach organicznych uprawia się przeważnie rośliny wymagające starannej pielęgnacji, zmniejsza to negatywne skutki "zachwaszczające" spowodowane tym nawożeniem. Korzyści z nawożenia organicznego, wyrażające się między innymi poprawieniem właściwości fizycznych gleby, są oczywiście znacznie większe niż straty wynikające ze wzrostu zachwaszczenia. Dlatego w integrowanej ochronie przed chwastami z nawożenia tego nie należy rezygnować. Trzeba jednak zwracać uwagę na sposób przygotowania obornika i innych nawozów organicznych ponieważ można z nimi wnieść do gleby dużo nasion chwastów. Powinno się unikać wykorzystywania do produkcji kompostów chwastów z zawiązanymi nasionami, a także niszczyć chwasty na pryzmach z ziemią kompostową. Jest to szczególnie ważne w ekologicznej produkcji warzyw. Z drugiej strony wzrost aktywności mikrobiologicznej gleby, na skutek poprawienia jej właś­ciwości fizycznych przez nawożenie organiczne, może też hamować rozwój niektórych chwastów. W badaniach amerykańskich stwierdzono, że niektóre izolaty bakterii glebowych występujących w strefie systemu korzeniowego mogą w pewnym stopniu hamować wzrost niektórych chwastów (na przykład włośnicy zielonej o 10%, powoju polnego o 15%). Im więcej gleba zawiera materii organicznej i gruzełków wodoodpornych tym aktywność enzymatyczna takich bakterii może być większa.

Zachwaszczenie, a zdrowotność plantacji

Niektóre chwasty są roślinami żywicielskimi grzybów chorobotwórczych i szkodników roślin uprawnych. Między innymi, kiła kapusty może występować na gorczycy polnej, rzodkwi świrzepie, taszniku pos­politym i innych chwastach z rodziny kapustowatych (dawniej krzyżowych). Dlatego zaleca się co najmniej 4-letnią przerwę w uprawie warzyw kapustnych i innych roślin z tej rodziny (rzepak, gorczyca biała) na tym samym polu. Jednak, aby zmianowanie ograniczyło nasilenie kiły kapusty musi być połączone z systematycznym zwalczaniem chwastów. Niektóre herbicydy często używane w uprawach warzyw nie zwalczają tych chwas­tów (np. Treflan 480 EC i inne trifluraliny, napropamid w Devrinolu 450 SC). Po ich użyciu może nastąpić nawet zwiększenie zachwaszczenia odpornymi na te środki gatunkami chwastów. Gdy w przedplonach poprzedzających uprawę warzyw kapustnych używane były wspomniane herbicydy, to chwasty z rodziny kapustowatych należy uzupełniająco zwalczać mechanicznie, bądź przy użyciu innych herbicydów (na przykład pendimetaliną — Stomp 330 EC, czy metazachlorem — Butisan 400 SC lub Metazanex 500 SC). Z drugiej strony stwierdzono, że trifluralina i napropamid ograniczają do pewnego stopnia rozwój patogenu powodującego kiłę kapusty. Dlatego korzystne może być uprawianie w cyklu zmianowania innych gatunków, na przykład marchwi lub pomidora — których plantacje można odchwaszczać trifluraliną. Wiele chwastów jest porażane przez nicienie. Na przykład węgorek niszczyk występuje na gwiazdnicy pospolitej, przytulii czepnej i owsie głuchym, a mąt­wik burakowy — na gwiazdnicy pospolitej, gorczycy polnej, komosie białej i taszniku pospolitym. Guzak północny — jeden z najgroźniejszych dla roślin warzywnych nicieni — spotykany jest na większości chwastów dwuliściennych. Stąd konsekwentne zwalczanie chwas­tów w ciągu całego cyklu zmianowania ma duże znaczenie na polach zainfekowanych nicieniami.

Jak zapobiegać kompensacji chwastów?

Stosowanie takich samych herbicydów w uprawach następujących po sobie może niekorzystnie wpływać na stosunki ilościowe między poszczególnymi gatunkami chwastów. Na skutek używania w kolejnych latach na danym polu tego samego herbicydu może wystąpić zjawisko kompensacji chwastów, polegające na nadmiernym rozmnożeniu się gatunków odpornych, zajmujących miejsce gatunków zniszczonych przez selektywnie działające herbicydy. Na przykład po częstym stosowaniu herbicydów, których składnikiem czynnym jest trifluralina, mogą rozmnożyć się masowo żółtlica drobnokwiatowa i owłosiona, chwasty rumianowate czy tasznik pospolity. W takich warunkach, na przykład na plantacji pomidora silnie zachwaszczonej żółtlicą po zabiegu trifluraliną w drugiej połowie okresu wegetacyjnego liczebność tego chwastu jest większa niż na polu, na którym nie prowadzono chemicznej walki z chwastami. Corocz­ne stosowanie pendimetaliny, na którą zupełnie nie reaguje starzec zwyczajny, może doprowadzićdo intensywnego rozmnożenia się tego gatunku. W uprawia­nej często na tym sa­mym polu cebuli, od­chwaszczanej pro­pa­chlorem (na przyk­ład Ramrod Flo 480 SC), mogą masowo pojawić się tobołki polne i rdesty — jeżeli w programie zwalczania chwastów nie będą uwzględnione dodatkowe zabiegi innymi herbicydami, a zwłaszcza gdy dopuści się do zakwitnięcia i wytworzenia nasion przez wspomniane chwasty. Jeżeli z jakichkolwiek względów dany gatunek musi być uprawiany na tym samym polu przez kilka sezonów wegetacyjnych, należy starać się corocznie używać herbicydów o różnym działaniu na poszczególne gatunki chwastów. Stosowanie herbicydów zwalczających głównie chwasty dwuliścienne na polach zachwaszczonych również chwastami jednoliściennymi może doprowadzić do wzrostu udziału tych ostatnich w strukturze zachwaszczenia — jeżeli nie będą uzupełnia­jąco niszczone graminicydami. Warzywa szczególnie słabo konkurują z chwastami wieloletnimi (zwłaszcza z perzem). Dlatego uprawa warzyw może sprzyjać rozmnażaniu się perzu, jeżeli nie będzie on systematycznie zwalczany w zespole uprawek poprzedzających siew czy sadzenie, lub w czasie wegetacji — na przykład selektywnie działającymi graminicydami (Agil 100 EC, Pantera 040 EC, Fusilade Forte 150 EC i inne — patrz HO nr 1/2004). Nie można też wykluczyć pojawiania się tak zwanych biotypów uodpornionych na jeden herbicyd lub ich grupę, w obrębie określonego gatunku chwastu — w wyniku częstego używania takich samych herbicydów. Przemienne wykorzystywanie w zmianowaniu herbicydów o różnym mechanizmie działania i zakresie niszczonych gatunków może zapobiec nie tylko zjawis­ku kompensacji, ale też jest jednym ze sposobów zapobiegania uodparnianiu się chwastów na herbicydy.

Zachwaszczenie gatunkami uprawnymi

Chwastami mogą być rośliny uprawne, które dostały się na plantację przypadkowo czy też pozostały po poprzednim okresie wegetacyjnym. Są to tak zwane chwasty fakultatywne czyli względne. Najczęściej kiełkują one z osypanych nasion lub wyrastają z pąków przybyszowych znajdujących się na resztkach poprzednio uprawianych roślin, na przykład cykorii czy chrzanu. Jeżeli nie będzie się niszczyło odrostów chrzanu mogą one pojawiać się na polu nawet przez kilka lat. Chwastem mogą być także ziemniaki wyrastające z najdrobniejszych bulw pozostałych na polu. Zachwaszczenie plantacji grochu czy marchwi ziemniakami może przysporzyć sporo trudnoś­ci, wykazują one bowiem podobną tolerancję na herbi­cydy najczęściej wy­korzystywane w wy­mienionych uprawach. Po łagodnej zimie mogą poja­wiać się rośliny cebuli wyrastające z niezebranych cebul. Po plantacjach kopru ogrodowego, uprawianego na nasiona, gdy ich część się osypie, gatunek ten może pojawiać się w różnych uprawach przez kilka lat (fot.). Problemem są samosiewy roś­lin rolniczych. Takie chwasty są czasem większym zagrożeniem niż chwasty właściwe. Nie tylko konkurują z uprawianymi roślinami o wszystkie czynniki środowis­ka, ale ich obecność w łanie obniża ogólną skuteczność używanych herbicydów. Ponadto mogą one być źródłem chorób grzybowych, na przykład w cebulach pozostałych po zbiorze zimuje sprawca mączniaka rzekomego i są one źródłem pierwotnych infekcji. Najwłaściwszym sposobem zapobiegania zachwaszczeniu plantacji przez inne rośliny uprawne jest prowadzenie starannego zbioru. Samosiewy zbóż nie powinny w zasadzie stanowić większego problemu, gdyż zwalcza je wiele herbicydów zalecanych w uprawach warzyw. Ponadto bardzo dobre wyniki daje stosowanie do tego celu graminicydów, takich jak Targa Super 05 EC, Focus Ultra 100 EC, Fusilade Forte 150 EC i inne. Szczególnie kłopotliwe są samosiewy rzepaku. W czasie zbioru tej rośliny straty nasion mogą wynosić nawet ponad 0,2 tony na hektar, co odpowiada około 4 tysiącom nasion na metrze kwadratowym! Rzepak pozostawia dobre stanowisko dla cebuli. Jednak jej uprawa po tej roślinie jest ryzykowna, gdyż rzepak nie jest zwalczany przez żaden z herbicydów zalecanych dla cebuli. Na skutek zniszczenia pozostałych chwastów, na polu pozostaje cebula w towarzystwie znacznie szybciej od niej rozrastającego się rzepaku. Dlatego, gdy nie ma możliwości niszczenia rzepaku mechanicznie i ręcznie, trzeba rezygnować z uprawy cebuli.


Po osypaniu się nasion kopru może on zachwaszczać plantację w kolejnych latach

Planując następstwo roślin trzeba pamiętać, że niektóre herbicydy zalegają długo w glebie i mogą uszkadzać rośliny uprawiane w następnych latach. Szczególnie należy na to zwracać uwagę w przypadku wykonywania przesiewów — na przykład po wymarznięciu lub zniszczeniu uprawy przez choroby czy szkodniki. Informacje o następczym działaniu herbicydów podane są zwykle w etykietach-instrukcjach dołączonych do opakowań środków.