• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 05/2004

WŁOSKA WIOSNA

Wiosenna edycja targów Flormart/Miflor, które odbywają się w Padwie, ustępuje tej jesiennej (czyt. HO 11/2003) wielkością, popularnością wśród zwiedzających i znaczeniem na międzynarodowym rynku roślin ozdobnych. Z drugiej strony, różni się nieco od tej drugiej tematyką — typowym, kwiaciarskim i szkółkarskim prezentacjom towarzyszą stoiska poświęcone warzywom i owocom, a także technice ogrodniczej (ta część imprezy nosi nazwę Tecnohortus) oraz leśnictwu i terenom zieleni (Forestry). Tegoroczne wiosenne targi padewskie zajęły w sumie powierzchnię 14 000 m2, zgromadziły około 500 wystawców i w ciągu trzech dni (20–22 lutego br.) zwabiły mniej więcej 25 000 zwiedzających. Jak podkreślali organizatorzy, jednym z głównych tematów, jakie w tym roku proponował Flormart/Miflor, był rozwój rynku produktów ogrodniczych na skutek rozszerzania Unii Europejskiej. Z tego powodu zaproszono więcej niż zwykle importerów z Czech, Polski, Słowacji, Słowenii, Węgier, a także z Rosji oraz Chorwacji.

 Oferta hodowców

Dla ogrodników najciekawsze są propozycje dotyczące oryginalnych włoskich odmian, z których u nas do produkcji trafiły na razie przede wszystkim gerbery (firmy Bindi Siri, mającej swojego przedstawiciela w Polsce). Wśród wystawców obecnych na wiosennych targach w Padwie znalazło się, między innymi, przedsiębiorstwo Baratta/La Villetta z San Remo — hodowca goździków. Specjalizowało się ono dotychczas w odmianach przeznaczonych do uprawy na kwiaty cięte, współpracując — na przykład — z holenderską firmą P. de Kooij, która oferowała jego kreacje (m.in. dwubarwna grupa Tundra). Tym razem pokazano też zupełnie nowe w asortymencie firmy Baratta goździki doniczkowe określane wspólną nazwą Top in Pot, będącą zarazem znakiem towarowym. Odmiany z tej grupy nie mają na razie nazw, lecz tylko symbole, ale już są oferowane do sprzedaży — w postaci sadzonek. Te ukorzenione kosztują 17 eurocentów/szt., w tym 2 eurocenty stanowi opłata licencyjna. Jak zapewnia przedstawiciel Baratty Gianfranco Fenoglio, wspom­niane doniczkowe nowości wyróżniają się zwartym pokrojem, który sprawia, że mogą być uprawiane bez skarlania, a ponadto całorocznym kwitnieniem i niskimi wymaganiami cieplnymi (rośliny znoszą spadek temperatury do ok. 0°C). Za najbardziej obiecujące odmiany uważa te o kwiatach kojarzących się z kreacjami wielkokwiatowymi (fot. 1).


Fot. 1. Nowe doniczkowe goździki z firmy Baratta

Twórcą od­mian, który ostat­-nio poczynił duże postępy w hodow­li jaskra i zawilca jest Bianchieri, o którym pisałam już w relacji z poprzedniej edycji tar­gów Flormart/Mi­flor. Do — przedstawianych ostatnio — dwóch grup odmian jas­kra (Ranuncu­­lus sp.), Elegance i Vit­­ro Line Suc­cess, dołączono kolejną, tym razem przeznaczoną do upra­wy doniczkowej. Jest to Pot Line Pratolino®, rozmnażana z nasion. Wyróżnia się dużymi pełnymi kwiatami — mają osiągać średnicę 8–10 cm — a jednocześnie zwartym pokrojem (fot. 2), dzięki któremu nie trzeba używać retardantów wzrostu podczas produkcji roślin. Na razie dostępne są nasiona w postaci mieszanki odmian, ale hodowca zapowiada już od tego roku również sprzedaż poszczególnych kreacji.


Fot. 2. Przedstawiciel grupy Pot Line Pratolino® jaskra

Z tej samej firmy pochodzi nowa, 5-odmianowa grupa Mistral zawilca wieńcowatego (Anemone coronaria), która wzbogaca dotychczasową ofertę przedsiębiorstwa dotyczącą tego gatunku (grupy Tetraelite i Cristina). Mis­tral ma się wyróżniać większymi kwiatami o długich płatkach (6–7 cm), intensywniejszymi ich barwami i dłuższymi łodygami (fot. 3).


Fot. 3. Zawilec wieńcowaty z grupy Mistral

Limongaudio S.S. to stosunkowo niewielka firma ogrodnicza, która specjalizuje się w zatrwianach (Limonium sp.). Jej właściciele Giovanni i Consiglia Gaudio, prowadzą — oprócz produkcji na kwiaty cięte, w szklarniach o powierzchni 5000 m2 — hodowlę własnych odmian. Efektem tych prac jest 6-odmianowa grupa Joy (fot. 4), która znajduje się na rynku od 3 lat. Jak mówi G. Gaudio, kwiatostany jego kreacji charakteryzują się dużą odpornością na uszkodzenia mechaniczne. Cykl produkcji tych odmian wynosi 8 miesięcy. Materiał wyjściowy do zakładania plantacji otrzymywany jest in vitro.


Fot. 4. Zatrwian 'Coraljoy'

Oferta producentów

Roślinami dominującymi na tegorocznych wiosennych targach Flormart/Miflor były storczyki. Między innymi z powodu specjalnej ekspozycji, którą przygotowano jako zapowiedź europejskiego kongresu i międzynarodowej wystawy storczyków — imprezy te, odbywające się co 3 lata, będą w 2006 r. gościć właśnie w Padwie. Gatunki z rodziny Orchidaceae wyróżniały się również na typowych stoiskach, poświęconych komercyjnym prezentacjom, w tym na ekspozycji firmy Menin Antonio e C. Floricultura. Podobnie jak większość włoskich producentów storczyków, przedsiębiorstwo to oferuje je jako rośliny doniczkowe — przede wszystkim mieszańce z rodzaju Phalaenopsis, których szczyt sprzedaży przypada na okres od grudnia do marca. Antonio Menin tym razem szczególnie promował jednak odmiany Dendrobium nobile (fot. 5) o pachnących kwiatach, uznawanego za "łatwy" storczyk (ma stosunkowo niskie wymagania termiczne), odporny na warunki transportu. Mieszańce te sprzedaje jako produkt markowy, z etykietą firmową i sloganem reklamowym: Star Class Dendro­bium. Firma ta specjalizuje się nie tylko w storczy­kach (roczna pro­dukcja 450 000 szt.), ale także w anturium (250 000 szt.) i roślinach z rodzi­ny Bromeliaceae (300000 szt.).


Fot. 5. Dendrobium nobile
— storczyk lansowany jako produkt markowy

Nie zabrakło gatunków charakterystycznych dla włos­kiego przedwiośnia — takich jak akacje o żółtych kulis­tych, pachnących kwiatostanach (np. Acacia dealbata), zwane "mimozami" (fot. 6), czy janowce (Genista sp.) — choć były one mniej widoczne. Najłatwiej było je odnaleźć na stoiskach hurtowni zajmujących się sprzedażą rodzimych kwiatów ciętych i dodatków bukieciarskich. Firma Central Grun z Arma di Taggia koło San Remo specjalizuje się właśnie w tego typu asortymencie, który określa jako "śródziemnomorską zieleń ciętą i kwiaty z włoskiej Riwiery". Jak pokazuje nazwa przedsiębiorstwa, ma ono klientów głównie w Niemczech, do­kąd dostarcza pro­­dukty od ogrod­­ników z regio­nu Liguria. Pochodzące stamtąd róże są wciąż cenione w Europie (odmiany szklarniowe uprawiane w dużej mierze na zewnątrz), ale coraz trudniej włoskim producentom tych kwiatów wytrzymać konkurencję tańszych róż z Afryki.


Fot. 6. Acacia dealbata — śródziemnomorski symbol przedwiośnia

Znamienne dla włoskiego kwiaciarstwa jest grupowe działanie — spółdzielnie czy grupy producentów dominowały więc na wystawie. Na przykład Flora Toscana (powstała w wyniku niedawnej fuzji dwu spółdzielni: Toscoflora i Geoflor Toscana) skupia około 150 członków, którzy produkują zarówno kwiaty cięte, jak i rośliny doniczkowe. Ciekawostką z oferty tej kooperatywy są wybrane gatunki australijskich roślin z rodziny Proteaceae, uprawiane we Włoszech w doniczkach. Ta spec­jalizacja jest wynikiem współpracy z firmą Proteaflora z antypodów. Do toskańskiej produkcji wyselekcjonowano te taksony, które szczególnie nadają się do uprawy pojemnikowej, między innymi Leucospermum cordifolium 'Carnival Yellow' (fot. 7). Rośnie popularność tego typu roślin, które trafiają na krajowy rynek, a także — w coraz większym procencie — poza granice Italii.


Fot. 7. Leucospremum cardifolium 'Carnival Yellow' (kwiatostany jeszcze w pąkach)
— australijska roślina uprawiana we Włoszech w doniczkach

Do największych włoskich spółdzielni w branży kwiaciarskiej należy Flormercati z Brescii, istniejąca od 1986 roku i stale się rozwijająca. Obecnie zrzesza 50 członków — w większości lokalnych producentów (z Lombardii), ale także kilku spoza macierzystego regionu. Główną ich specjalnością są rośliny doniczkowe, produkowane pod osłonami i w polu. Asortyment jest bardzo bogaty — tylko jego próbkę prezentowano na targowym stoisku, "zaledwie" 900 taksonów. Sprzedażą towaru, tak jak w każdej spółdzielni, zajmuje się "centrala". Trafia on, między innymi, do Niemiec, Austrii, Belgii, Holandii, na Węgry.

Na razie tylko na krajowym rynku, ale w rozmaitych częściach Włoch, lokuje swoje towary mniejsza kooperatywa — Fioritalia, działająca w pobliżu Padwy. Skupia 24 członków, którzy też produkują rośliny doniczkowe — w sumie około 2500 pozycji asortymentowych. Efekty wspólnych działań są dobre. Jak mówi przedstawiciel zarządu tej spółdzielni Giovanni Fusetto, sprzedaż jej produktów wzrosła w ubiegłym roku, w porównaniu z wynikami 2002 r., a od przyszłego sezonu Fioritalia ma nadzieję rozpocząć kontakty handlowe z austriackimi i szwajcarskimi odbiorcami.

Florconsorzi to grupa producentów roślin doniczkowych, która powstała 3 lata temu, aby ubiegać się o fundusze Unii Europejskiej przeznaczone na promocję. Zawiązało ją około 40 drobnych ogrodników z Toskanii i osiągnęło zamierzony cel. Otrzymane wsparcie finansowe przeznaczają przede wszystkim na organizowanie wspólnych stoisk na targach (fot. 8) — ma ono wystarczyć na 2 lata takich działań. Warto podkreślić, że członkowie Florconsorzi w sumie produkują 8–9 mln roślin rocznie i sprzedają je na terenie całej Italii. Podobnie jak poprzednia spółdzielnia, chcą je również eksportować. Kontakty zagraniczne najłatwiej zaś nawiązać na targach.


Fot. 8. Spółdzielnie i grupy producentów (tu Florconsorzi, której działania finansowo wspiera UE), to powszechne formy współpracy włoskich ogrodników