• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 07/2004

OKIEM DORADCY

  • W rejonie Zamościa, gdzie dominują obiekty szklarniowe starsze, o wysokości ściany bocznej 2–2,5 m, ogrodnicy prowadzą uprawę w dwóch oddzielnych cyk­lach: wiosennym i jesiennym. Wprawdzie koszty zmiany uprawy są znaczne, ale owoce proponowane jesienią do sprzedaży z nowych nasadzeń są zdecydowanie lepszej jakości, niż można by uzyskać w takich obiektach z uprawy przedłużonej. Dwa cykle prowadzone są zarówno przy tradycyjnej uprawie w gruncie szklarni, jak i w podłożach inertnych.
    W uprawie jesiennej w pierwszym przypadku pomidory wysiewane są w maju, w drugim — w czerwcu. Sadzenie rozsady w glebie przypada w pierwszej połowie lipca, natomiast w uprawach bezglebowych w tym terminie niektórzy ogrodnicy prowadzą tak zwane podsadzanie roślin. Przebiega to w następujący sposób: młode rośliny pomidora jeszcze w AO-Blokach o wymiarach 4 x 4 cm sadzone są w kostkę obok rosnącej rośliny z poprzedniego cyklu, ogłowionej na początku czerwca (fot.). W początkowej fazie w jednej kostce rosną stare, owocujące, i młode rośliny. Zasilane są one tą samą pożywką. Jest to jednak metoda bardzo ryzykowna i pracochłonna. Nie powinno się jej wybierać, jeżeli w okresie wiosennym wystąpiły problemy z chorobami bakteryjnymi i grzybowymi pomidora, a także jeśli gos­podarstwo boryka się z brakiem pracowników. Przy tym typie uprawy trudność stanowi likwidacja roś­lin z wiosennego nasadzenia. Zdecydowanie mniej problemów jest z wyprodukowaniem właściwej rozsady i sadzeniem jej na miejsce stałe po całkowitej likwidacji produkcji wiosennej.

Nasadzenia jesienne należy prowadzić z mniejszą obsadą roślin niż przy w uprawie wiosennej. Koniecznie trzeba również uwzględnić specyfikę wzrostu odmiany. Jeśli charakteryzuje się ona bujnym ulistnieniem, należy ją sadzić rzadziej — nawet co 60 cm w rzędzie.


"Podsadzanie" — sadzenie nowej rozsady w kostki, w których rosną ogłowione rośliny z poprzedniego cyklu

W takim nasadzeniu łatwiej utrzymać zdrowotność roślin, a dobrze doświetlone owoce są kształtniejsze — i lepiej wybarwione — a takie sprzedają się jesienią zdecydowanie lepiej.

  • W uprawach jesiennych często pojawiają się choroby grzybowe: zaraza ziemniaka, szara pleśń, czasami septorioza. Bezcelowe jest wykonywanie zabiegów ochronnych, jeśli równocześnie oszczędza się na opale. W uprawach prowadzonych w mniejszych obiektach jest to zjawisko nagminne. Jeśli rośliny są opryskiwane wieczorem, pozostają one mokre do następnego dnia. Podniesienie wilgotności powoduje, że rozwój choroby nasila się, zamiast wyhamowywać.

Duże wahania temperatury w ciągu dnia powodują u niektórych odmian mikrospękania wokół szypułki i brzydkie wybarwianie się owoców.

  • Bardzo często w jesiennych uprawach pomidorów ogrodnicy nie wprowadzają trzmieli do zapylania pomidorów. Argumentują swoje postępowanie tym, że gdy wewnątrz panuje wysoka temperatura, trzmiele wylatują z obiektów na zewnątrz, więc "nie pracują". Nie jest to jednak rozwiązanie najkorzystniejsze. Zdecydowanie lepiej jest poprawić klimat w obiekcie poprzez jego cieniowanie. Do tego celu najlepiej jest wybierać preparaty sprawdzone, które w pochmurne dni przepuszczają część promieni słonecznych. Przy przeprowadzaniu tego zabiegu zawsze należy zachować umiar, ponieważ zbyt mocne zacienienie również nie jest wskazane (zwłaszcza że w naszym klimacie pogoda nigdy nie jest stabilna). Ważne jest również systematyczne wietrzenie — nie tylko otwieranie wywietrzników, ale również bram bocznych, lub bocznych wietrzników (które są jeszcze w starszych szklarniach).
  • Uprawa ogórków w cyklu jesiennym przysparza wielu ogrodnikom sporo problemów. Dlatego też każdy powinien przede wszystkim dokładnie przeanalizować, na jaki okres zbiorów przygotowuje nasadzenie.

Przy zaplanowanym krótkim okresie zbiorów wybór odmiany jest dowolny, ale zdecydowanie lepszym posunięciem jest wybór odmiany o przewadze cech generatywnych, która w krótszym okresie da duży plon. Jest jednak grupa ogrodników, którzy uprawę wydłużają maksymalnie, czasami zbiory ogórków prowadzą jeszcze w grudniu. Do takich upraw należy dobierać odmiany:

    • bardziej wegetatywne,
    • z dobrym systemem korzenio­wym,
    • nie reagujące na niedobór światła drobnieniem liści i skracaniem owoców.

Rozsada ogórka powinna być bardzo dobrej jakości. Problemy mogą wystąpić w uprawach prowadzonych w gruncie szklarni z rozsady szczepionej na dyni figolistnej. Wysoka temperatura powoduje bardzo słabe tworzenie kallusa i utrudnia zrastanie się roślin. Jeśli nie stworzymy roślinom szczepionym dobrych warunków — takich jak:

    • wyższa wilgotność,
    • rozproszenie światła,
    • optymalna temperatura — lepiej zrezygnować ze szcze­pienia ogórków lub nawet zaniechać uprawy w jesiennym cyklu — zwłaszcza gdy w glebie znajdują się patogeny, które spowodują więdnięcie i zamieranie roślin w czasie owocowania.

W jesiennej uprawie sadzimy rośliny zdecydowanie rzadziej niż w wiosennej. Im dłużej chcemy zbierać plon, tym rzadsze powinny być nasadzenia — nawet średnio
1,2 sztuki na metr kwadratowy.

  • Bardzo istotna jest ochrona ogórków przed chorobami, z których największe problemy stwarza mączniak rzekomy (występuje on tylko na niektórych odmianach). Przez mączniaka rzekomego porażane są rośliny często tuż po posadzeniu na miejsce stałe. Niektórzy ogrodnicy mylą objawy tej choroby z kanciastą plamistością i wybierają do ochrony nieodpowiednie preparaty. Jeżeli ktoś ma trudności ze zdiagnozowaniem choroby, zdecydowanie lepiej skonsultować z doradcą zarówno objawy chorobowe, jak i wybór preparatu. Do najczęściej popełnianych błędów w ochronie ogórków należą:
    • częste wykonywanie zabiegów tym samym środkiem (zdarza się, że ogrodnicy wykonują zabiegi co drugi dzień, do wyczerpania zapasów preparatu), co prowadzi do uodpornienia się patogenów;
    • brak ogrzewania nocą (wynikający na ogół z niskich cen ogórków, przy wysokich kosztach ogrzewania);
    • ratowanie uprawy ogórków "za wszelką cenę", kiedy mączniak zaatakował już całe roś­liny, co raczej nigdy się nie udaje.

Jesienią warto przestrzegać starej sprawdzonej zasady — raczej zapobiegać, niż leczyć. Należy pamiętać, że uprawa jesienna, która daje ogrodnikom mniejsze korzyści finansowe, wymaga od nich tak samo pełnego zaangażowania i starannej pielęgnacji, jak w wiosennym cyklu produkcji.