• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2005

TRUSKAWKOWO W SKIERNIEWICACH

Odbywająca się 12 kwietnia w Skierniewicach Ogólnopolska Konferencja Truskawkowa zgromadziła liczną rzeszę producentów owoców tego gatunku. Organizatorzy zadbali także o firmy oferujące środki produkcji, wstęp był bezpłatny, a zainteresowani mogli nabyć interesujące materiały konferencyjne za 20 zł. W wystąpieniu otwierającym konferencję dyrektor ISK prof. dr hab. Danuta Goszczyńska stwierdziła, że sytuacja, w jakiej znalazło się wielu krajowych producentów truskawek, nie napawa optymizmem. Polska z produkcją około 200 000 ton truskawek zajmuje 2. miejsce w Europie. Niestety, większość tej produkcji to surowiec dla przetwórstwa (prawie 100 000 ton mrożonych truskawek eksportujemy do UE), a ceny oferowane przez zakłady przetwórcze co roku spadają. W tej sytuacji konieczna jest intensyfikacja produkcji, integrowanie się producentów, zwiększenie nasadzeń odmian deserowych i wprowadzenie zasad IP. Polscy plantatorzy muszą się także liczyć ze stale rosnącą konkurencją ze strony Chin i Maroka, które dostarczają coraz więcej truskawek na rynek UE po bardzo niskich cenach.

Na rynku

Dr Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarski Żywnościowej w Warszawie przedstawiła sytuację na rynku truskawek w Polsce w zestawieniu z produkcją tych owoców w krajach UE. Z przedstawionych informacji wynika, że na opłacalną produkcję trus­kawek dla przemysłu plantatorzy mogli liczyć tylko raz w ostatnim pięcioleciu. Zapasy tych owoców w chłodniach w sezonie 2004/05 i spadek cen truskawek na rynkach światowych spowodują, że sprzedaż tych owoców do przetwórstwa w bieżącym sezonie będzie nieopłacalna. Równocześnie obserwuje się zmniejszenie eksportu polskich mrożonych truskawek na rynek europejski. Co w takim razie stanie się z produkcją przemysłowych truskawek, trudno przewidzieć. Niewątpliwie plantatorzy powinni zwiększyć produkcję owoców deserowych (fot. 1), w których przypadku jako dostawcy nie liczymy się jeszcze na europejskim rynku. Jest o co walczyć, gdyż roczna sprzedaż deserowych truskawek w UE sięga 300 000–400 000 ton. Konkurencja na tym rynku jest bardzo duża, naszym atutem jest jednak późniejszy zbiór tych owoców niż u ich największych producentów — w Hiszpanii, Maroku i Izraelu. Tymczasem truskawki deserowe w polskim eksporcie owoców tego gatunku stanowią zaledwie 10%, a mrożone 90%. Według dr B. Noseckiej, to, czy nastąpią zmiany w polskich gospodarstwach, będzie w dużym stopniu zależało od wykorzystania środków pomocowych i utworzenia wyspecjalizowanych gos­podarstw produkujących wysokiej jakości owoce deserowe.


Fot. 1. W Polsce należy zwiększyć produkcję deserowych owoców truskawek

W nowej technologii

Według Łukasza Konopackiego producenta truskawek ze Skierniewic, krajowe zapotrzebowanie na owoce deserowe truskawek to około 60 000–80 000 ton. Niestety, ceny uzyskiwane na krajowym rynku za ten produkt są stale bardzo niskie. W dużym stopniu za taką sytuację odpowiadają małe gospodarstwa, prowadzące ekstensywną produkcję. Według producenta, rysują się jednak stosunkowo duże możliwości eksportu truskawek na Zachód. W minionym roku wielu zachodnich odbiorców wyrażało chęć zakupu kilku tysięcy ton truskawek rocznie. Konieczne jest jednak poprawienie jakości oferowanych owoców, gdyż wiele truskawek już bezpośrednio po zbiorze nie odpowiada wymaganiom zachodnioeuropejskich odbiorców. Często brakuje również wystarczającej masy towarowej, a jeśli uda się już wysłać owoce na Zachód, bywają odsyłane z uwagi na ich kiepską jakość po przetransportowaniu.

Łukasz Konopacki proponował 2-letni cykl produkcji truskawek. W pierwszym roku zakładamy plantację z sadzonek frigo przeznaczoną na zbiór lipcowo-sierpniowy, w drugim roku owoce zbieramy w tradycyjnym terminie ich dojrzewania. Na Zachodzie producenci wykorzystując taką technologię zbierają w pierwszym roku 15 t/ha, a w drugim — 20 t/ha. W gospodarstwie Ł. Konopackiego zbiory były jednak niższe — 8 t/ha w pierwszym roku i 15 t/ha w drugim. Truskawki przy tym sposobie uprawy sadzi się na czarnej folii, która — jak zauważył producent — poprawia jakość zbieranych owoców (fot. 2). Nie ma także problemów z nadmiernym zagęszczaniem się plantacji, mniejsza jest wilgotność między roślinami, co ma szczególne znaczenie w drugim roku uprawy. Według producenta, wstępnie proponowane ceny deserowych truskawek spełniających normy jakościowe wynoszą 1–4 euro/kg (średnia cena 1,5 euro/kg), co przy osiąganych plonach daje dochód z hektara w cyklu 2-letnim na poziomie 30 000–50 000 zł. Wdrożenie takiej technologii produkcji będzie możliwe tylko w najlepszych gospodarstwach posiadających znaczne środki finansowe na założenie uprawy. Według szacunków producenta, całkowite koszty prowadzenia hektarowej plantacji w cyklu dwuletnim, bez uwzględniania środków trwałych (budowa chłodni, zakup opryskiwaczy i maszyn do ściółkowania folią), wynoszą około 100 000 zł. Sprzedaż owoców z takiej plantacji powinna następować na podstawie wcześniej podpisanego kontraktu, który zawierałby prawa i obowiązki obydwu stron, co umożliwiłoby racjonalne planowanie produkcji i dbałość o jakość owoców. Plantatorzy muszą sobie zdawać sprawę z tego, że owoce przeznaczone na eksport po zebraniu trafią do konsumenta dopiero po 3 lub 4 dniach.


Fot. 2. Czarna folia użyta w uprawie truskawek poprawia jakość zbieranych owoców

Nie tylko nowe technologie

Według Janusza Glinickiego reprezentującego firmę Sadpol z Serocka, produkcja truskawek deserowych jest jedyną drogą dla producentów tego gatunku pozwalającą w przyszłości uzyskiwać satysfakcjonujący dochód z uprawy. W Sadpolu truskawki zbiera się z prawie 350 hek­tarów, a ubiegłoroczna produkcja przekroczyła 5000 ton owoców deserowych, z czego 95% stanowiły eksportowane na Zachód. Aby zaistnieć na międzynarodowych rynkach, konieczne jest jednak założenie kilkusethektarowej plantac­ji lub zrzeszenie się mniejszych producentów. W tym roku firma Sadpol zainicjowała utworzenie organizacji Fresh Fruit Poland Group, która zrzesza zarówno dużych, jak i małych producentów owoców miękkich. Zrzeszenie się pozwala, między innymi, obniżyć koszty zakupu środków produkcji od 10% do nawet 50%, dzięki wspólnym zakupom i negocjowaniu cen z dostawcami. Łatwiej będzie także sprostać zamówieniom odbiorców i zmniejszyć koszty transportu łącząc ofertę sprzedaży np. truskawek i borówki wysokiej. Według J. Glinickiego, jeśli w Polsce będziemy produkować coraz więcej wysokiej jakości owoców miękkich, łatwiej będzie je sprzedać. Polska zacznie umacniać wtedy swoją pozycję eksportera owoców deserowych. Aby jednak temu sprostać, trzeba poprawić technologię produkcji. "Nie da się już zarobić na truskawkach, gdy sadzi się je metodą tradycyjną lub na źle przygotowanym polu" — mówił J. Glinicki. Jak sądzi, optymalnym rozwiązaniem w jego gospodarstwie jest uprawa truskawek w systemach zagonowych (2- lub 4-rzędowych) na czarnej folii. Dodatkowo, aby wydłużyć podaż, owocowanie przyspiesza się między innymi prowadząc uprawę w niskich i wysokich tunelach (fot. 3) — w ubiegłym roku uzyskano w ten sposób wydajność przekraczającą 30 t/ha. Konieczne jest również wprowadzanie nowych, coraz lepszych odmian. Należy sobie uświadomić, że obecnie handlowcy wymagają ładnych, twardych i trwałych w obrocie owoców. W ocenie truskawek dopiero na 4. lub 5. miejscu plasuje się smak — tę cechę udało się ulepszyć w nowych odmianach. J. Glinicki pozytywnie ocenia, między innymi, odmiany pochodzące z Uniwersytetu Kalifornijskiego w USA, zwłaszcza odmiany 'Camarosa' i 'Ventana'. Odmiany kalifornijskie stanowią u niego 30% tegorocznych nasadzeń, mają one jednak także i wady — jeśli po posadzeniu będą traktowane jak 'Sen­ga Sengana', to nie ma sensu w nie inwestować. Dotyczy to, na przykład, zabezpieczania roślin na zimę przed mrozem i właściwego nawożenia w cyklu produkcyjnym.


Fot. 3. Jedną z metod pozwalających na przyspieszanie owocowania truskawek jest uprawa
w wysokich tunelach

Według Manuela Cano Pecci z firmy Eurosemillas z Hiszpanii, udział odmian z Uniwersytetu Kalifornijskiego w światowych nasadzeniach truskawek wynosi 60–70%. Dzięki tym odmianom, a zwłaszcza odmianie 'Camarosa', Hiszpania stała się drugim co do wielkości producentem tych owoców na świecie. Większość z nowych odmian kierowana była w Europie do uprawy w krajach śródziemnomorskich. Okazało się jednak, że wiele z nich dobrze udaje się także w warunkach klimatycznych Pols­ki. Z podanych informacji wynika, że 'Ventana' (fot. 4) jest odmianą, która powoli w Kalifornii wypiera z nasadzeń do niedawno dominującą tam 'Camarosę'. Interesującą nowością jest także 'Albion' — ma bardzo smaczne i trwałe w obrocie owoce, jest też znacznie wytrzymalsza od odmian 'Diamante' i 'Aromas' na werticiliozę oraz na sprawcę zgnilizny korony truskawki i skórzastej zgniliz­ny owoców (Phytophthora cactorum).


Fot. 4. 'Ventana' jest odmianą, która w Kalifornii zaczyna wypierać
z nasadzeń do niedawna dominującą tam 'Camarosę'

W doświadczeniach

Według prof. dr. hab. Edwarda Żurawicza z ISK, czas dominacji w nasadzeniach odmiany 'Senga Sengana' powoli się kończy. Jest ona trudna w produkcji, a na rynku pojawiają się nowe, plenniejsze odmiany, również nadające się do przetwórstwa. Zakłady, które chcą kupować owoce odmiany 'Senga Sengana', powinny jej uprawę otoczyć szczególną opieką i gwarantować plantatorom opłacalną cenę. Decydując się na uprawę nowych odmian trzeba się jednak liczyć z ich większą podatnoś­cią na choroby sytemu korzeniowego (czytaj też HO 4/2005). Do odmian wrażliwych na werticiliozę zaliczana jest 'Elsanta', 'Kent' i 'Honeyoe', które równocześnie stanowią czołówkę deserowych truskawek uprawianych w kraju. Odmianami o małej podatności na tę chorobę są na przykład 'Dukat', 'Kama', 'Aga', 'Astra', 'Filon', 'Vikat', 'Darselect', 'Salut', 'Zanta', 'Fara', 'Gaviota' i 'Calipso'. Aby ocenić możliwości ograniczenia metodami ekologicznymi występowania werticiliozy, założono doś­wiadczenie, w którym ocenia się wpływ nawożenia organicznego kompostem wzbogaconym nawozem BF-basis na ograniczenie populacji szkodliwego grzyba oraz wpływ dwukrotnie uprawianej jako przedplonu w roku gorczycy sarepskiej (ta odmiana zawiera związki mogące ograniczyć populację grzyba Verticillium dahliae).

Z informacji przedstawionych przez prof. E. Żurawicza wynika, że w produkcji doniczkowanych sadzonek truskawek warto skorzystać ze szczepionek mikoryzowych, które dodatnio wpływają na system korzeniowy i część zieloną roślin truskawek, zwiększają także tolerancję wobec werticiliozy. Rośliny mikoryzowane mogą także łatwiej przetrwać suszę. Na tworzenie rozłogów i sadzonek trus­kawek pozytywnie wpływają też bioregulatory, które oceniano na odmianach 'Selva', 'Mara des Bois' i 'Vikat'. Szczególnie dobre wyniki uzys­kano po trzykrotnym oprys­kiwaniu roślin matecznych (czerwiec, lipiec, sierpień) w odstępach miesięcznych Paturylem 100 SL, Gibrescolem 10 Sp/Mg lub Promalinem 3,6 SL.

Prof. E. Żurawicz zaprezentował także wstępne wyniki doświadczenia, w którym ocenia się wpływ koszenia liści (bezpośrednio po zbiorze, a drugi raz trzy tygodnie później) na plonowanie oraz jakość owoców trzech odmian truskawek ('Rosie', 'Salut' i 'Honeyoe'). Rośliny 'Honeyoe' najlepiej plonowały koszone jeden raz (bezpośrednio po zbiorze owoców), u 'Saluta' dwukrotne (drugi raz liście koszono trzy tygodnie później) koszenie spowodowało wzrost plonu i poprawę wielkości owoców, a u 'Rosie' — zwiększenie owoców.