• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 08/2005

CZY CYTRUSY I BANANY ZAGRAŻAJĄ POLSKIM OWOCOM?

,
Cytrusy i banany to najważniejsze owoce importowane do naszego kraju. Gdy Polska nie była członkiem UE, ceny tych produktów, zwłaszcza bananów, były zwykle na tyle atrakcyjne dla polskich konsumentów, że często wybierali je zamiast krajowych jabłek czy truskawek. Import bananów do Polski rośnie od początku lat 90. ub. wieku. W 1999 r. spożycie bananów było u nas 30 razy większe niż w 1988 r. Ostatnio obserwuje się jednak zahamowanie spożycia niektórych owoców importowanych, głównie pomarańczy, cytryn i bananów. Wynika to częściowo z nasycenia popytu, zwłaszcza w grupie konsumentów zamożnych.

Zmiany stawek celnych

W 1998 r. Polska pod naciskiem krajów UE (głównie Hiszpanii) zredukowała do 7% podatek VAT na owoce cytrusowe, co natychmiastowo przyczyniło się do wzrostu ich importu. Po podpisaniu w 2001 r. porozumienia o liberalizacji handlu pomiędzy Polską i UE dostawy owoców, warzyw oraz ich przetworów z krajów UE jeszcze się zwiększyły. Do całkowitej likwidacji ceł na owoce cytrusowe doszło po wejściu Polski do UE.

Inaczej przedstawia się sprawa ceł na banany. Przed przystąpieniem Polski do Wspólnoty cło na banany z Ameryki Środkowej (części świata, z której importujemy ich najwięcej) wynosiło 0%. Po 1.05.2004 r. za każdą tonę sprowadzonych bananów w kwo-cie preferencyjnej należy zapłacić 75 euro, a poza nią — nawet 680 euro.

Import

Wejście Polski do UE spowoduje w przyszłości wzrost importu owoców cytrusowych, lecz nie będzie on prawdopodobnie gwałtowny i nie dojdzie do zmian kierunków, z których te produkty sprowadzamy. UE jest bardzo dużym producentem, eksporterem i importerem cytrusów. Handlują nimi głównie między sobą kraje członkowskie i eksportują je do wschodniej Europy (przede wszystkim do Rosji i na Ukrainę). Wspólnota importuje również cytrusy z półkuli południowej, między innymi, z RPA, Argentyny, Brazylii, Maroka, Tunezji, Turcji i Izraela. Na przykład europejska produkcja grejpfrutów jest niewielka i o zaopatrzeniu rynku decyduje import.

Polska sprowadza rocznie 750–800 tys. ton owoców i warzyw świeżych oraz 200–220 tys. ton przetworów. Ponad 60% tych dostaw pochodzi z krajów "dawnej" Unii.
W strukturze importu owoców dominują cytrusy (36% w 2004 r.). Ich dostawy do Polski wzrosły z 260 tys. ton w 1991 r. do 370 tys. ton w ubiegłym, czyli o 42%.W tym okresie początkowo w dostawach przeważały pomarańcze (55% w 1991 r.). W ostatnich latach coraz ważniejsze stały się jednak mandarynki i klementynki, które w 1991 r. stanowiły zaledwie 12% importowanych cytrusów, a w 2004 r. już 35% (pomarańcze — 32%).

Od 2000 roku banany stanowią 25–29% sprowadzanych do Polski świeżych owoców. W latach poprzednich udział ten był jeszcze większy (36% w 1995 r.). W 2004 r. sprowadzono do Polski 254,9 tys. ton bananów (w 2003 r. — 260,3 tys. ton, w 1998 r. — 301,7 ton). 98–99% tych owoców sprowadzamy z Ameryki Środkowej. Od lat najważniejszym dostawcą jest Ekwador (w 2004 r. — 51% dostaw, czyli 129,5 tys. ton), a następnie Kostaryka (53,1 tys. t), Kolumbia (35,6 tys. t) i Panama (23,9 tys. t). Ponadto niewielkie ilości bananów kupujemy we Francji, Hiszpanii oraz krajach afrykańskich.

Kiedy owoce importowane mogą konkurować z krajowymi?

W Polsce popyt na cytrusy, banany i owoce krajowe ma zwykle charakter komplementarny, czyli gatunki te nie konkurują z sobą na rynku. Niekiedy dochodzi jednak do zastępowania owoców krajowych (głównie truskawek) importowanymi. Dzieje się tak na przykład w latach chłodnych, o małym nasłonecznieniu. Wtedy polskie truskawki nie są dość słodkie, natomiast mandarynki, mimo wyższej ceny, są chętniej kupowane. Niekiedy w czerwcu ceny pomarańczy i bananów są konkurencyjne w stosunku do cen krajowych truskawek, zwłaszcza na początku zbiorów tych ostatnich, kiedy są dość drogie. Nabywcy są jednak zazwyczaj spragnieni po zimie świeżych owoców z naszego klimatu i często wolą zapłacić za nie więcej niż za cytrusy lub banany. Pierwszymi owocami pojawiającymi się w Polsce na wiosnę są truskawki i to one w największym stopniu stają się obiektem zainteresowań konsumentów. Spadek popytu na owoce cytrusowe widoczny jest u nas zwłaszcza latem. Najmniej importujemy ich od czerwca do września. W 2004 r. w tych miesiącach sprowadzono do Polski 55,5 tys. ton owoców cytrusowych, czyli zaledwie 15% rocznych dostaw.

Konkurencja w handlu hurtowym

W czerwcu 2003 r. średnie ceny hurtowe (na rynku w Broniszach i w Poznaniu — tab. 1) bananów (2,32 zł/kg) i pomarańczy (3,72 zł/kg) były niższe od średnich cen truskawek (5,25 zł/kg), odpowiednio o 56% i 29%. Mandarynki (5,54 zł/kg) były droższe od truskawek zaledwie o 6%. Owoce cytrusowe i banany były w tym samym okresie mniej konkurencyjne w stosunku do jabłek, których cena hurtowa w czerwcu 2003 r. wynosiła 2,09 zł/kg. Najmniejsza różnica cen — 11% — wystąpiła w tym okresie pomiędzy jabłkami i bananami.

W 2004 r. zbiory truskawek oraz jabłek były wyższe niż w 2003 r. (odpowiednio o 41% i o 4%), co rzutowało na ceny tych owoców. Średnia cena hurtowa truskawek spadła z 5,25 zł/kg w czerwcu 2003 r. do 3,10 zł/kg w roku ubiegłym. Dodatkowo zwiększyły się cła na banany, co spowodowało zmniejszenie konkurencyjności tych ostatnich. W czerwcu 2004 r. banany były droższe od truskawek o 13%, a ceny tych dwóch gatunków owoców zrównały się w lipcu i wyniosły 3,36 zł/kg. Cytrusy — mimo zniesienia ceł — były droższe zarówno od truskawek, jak i od jabłek.

Tabela 1. Porównanie cen hurtowych owoców importowanych
oraz krajowych jabłek i truskawek

Źródło: dane z rynków hurtowych w Broniszach i w Poznaniu

i w detalicznym

Przed wejściem Polski do UE banany i pomarańcze były tańsze od krajowych truskawek. W 2000 r. banany można było kupić w handlu detalicznym po średniej cenie o 15% niższej w czerwcu i o 51% w lipcu od ceny truskawek (tab. 2). Pomarańcze były tańsze od tych ostatnich o 24% w lipcu. Z wczesnymi odmianami jabłek w lipcu konkurowały także banany, tańsze od jabłek o 26%. W 2003 r. konkurencja owoców importowanych z drogimi polskimi truskawkami (w czerwcu 5,73 zł/kg, w lipcu 7,32 zł/kg) była ułatwiona, gdyż nawet mandarynki (w lipcu 7,45 zł/kg) były droższe w lipcu od polskich truskawek zaledwie o 2%. Ceny bananów obniżyły się w lipcu 2003 r. z 3,11 zł/kg do 3,03 zł/kg i owoce te były tańsze od drożejących jabłek (w lipcu 3,38 zł/kg) o 10%.

Od maja do lipca 2004 r. ceny bananów (w stosunku do notowań z 2003 r.) wzrosły w poszczególnych miesiącach odpowiednio o 21%, 45% i 45%. Natomiast ceny detaliczne truskawek, ze względu na duże zbiory, były niższe niż w 2003 r. — w czerwcu o 2%, a w lipcu o 45%. Wyższa była też podaż jabłek, która spowodowała spadek ich cen od maja do lipca, odpowiednio o 9%, 13% i o 5%. W sprzedaży detalicznej oferowano banany średnio po 4,51 zł/kg — cenie niższej w czerwcu od notowań truskawek o 19%. Owoce cytrusowe — mimo zerowej stawki celnej — nie mogły konkurować z tańszymi polskimi jabłkami.

Tabela 2. Porównanie cen detalicznych owoców importowanych
oraz krajowych jabłek i truskawek


Źródło: dane GUS

Jaka przyszłość?

Trudno stwierdzić, czy zmniejszenie się konkurencyjności owoców południowych, zwłaszcza cytrusów i bananów, wobec owoców krajowych utrzyma się w najbliższych latach. O popycie i podaży będzie decydować sytuacja finansowa naszego społeczeństwa. Niskie ceny owoców krajowych zachęcają wielu konsumentów do ich zakupu. Różnice w spożyciu owoców między Polską a innymi krajami europejskimi dotyczą głównie owoców południowych oraz gatunków uprawianych w cieplejszej strefie klimatu umiarkowanego (brzoskwiń, arbuzów, melonów i winogron). Roczne spożycie cytrusów wynosi u nas około 6–7 kg na osobę, podczas gdy w Holandii 29 kg, w Belgii 24 kg, Francji 23 kg. Zlikwidowanie ceł na te owoce w obrębie UE może spowodować (przy założeniu wzrostu dochodów ludności) wzrost ich konsumpcji. Popyt ten nie będzie jednak prawdopodobnie tak szybko przyrastał, jak w przypadku spożycia moreli, brzoskwiń i winogron. Według oficjalnych danych, statystyczny Polak spożywa łącznie w roku 0,5–1 kg owoców tych trzech gatunków, Francuz — ponad 16 kg, Niemiec — 10 kg, a Włoch — 40 kg. Wzrost cen bananów po wejściu Polski do UE nie wróży dobrze zwiększaniu się ich spożycia, które jest u nas (rocznie 4–5 kg na osobę) znacznie niższe niż w większości krajów UE (średnio powyżej 10 kg na mieszkańca, a w Niemczech — 13 kg).

System dużych preferencji celnych dla wybranej grupy krajów oraz mniejszych dla pozostałych dostawców, przy utrzymaniu bardzo wysokiego cła poza kontyngentem, powoduje, że banany są drogie w całej UE. Ceny importowe bananów w Niemczech i Wielkiej Brytanii przekraczają 0,70 USD/kg i są nawet o 80–90% wyższe niż ceny importowe tych owoców w Stanach Zjednoczonych.