• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 08/2005

OPAKOWANIA DLA JABŁEK W SUPERMARKETACH

Należy spodziewać się dalszego wzrostu samoobsługowej sprzedaży owoców, gdyż Polacy chętnie robią zakupy w supermarketach. Choć wydaje się, że w odróżnieniu od innych artykułów spożywczych, owoce jeszcze długo nie będą trafiały do sprzedaży samoobsługowej, gdyż nadal wolimy małe sklepiki lub minitargowiska przed osiedlowym marketem. Prawa rynku związane ze stałą presją na obniżanie cen, a co za tym idzie kosztów, są nieubłagane. Rosną koszty sprzedaży i stale maleje udział sadowników w cenie nabywanych owoców. Jest to tendencja, której nie da się powstrzymać. Wraz z nią coraz mniej będzie chętnych do sprzedaży targowiskowej.

W wielu krajach supermarkety odgrywają dominującą rolę w sprzedaży jabłek deserowych. W Polsce ten udział jest jeszcze niewielki (20–30%), ale stale rośnie i należy się do tego odpowiednio przygotować. Dotyczy to w równym stopniu zarówno potrzeby tworzenia jednostek zdolnych do oferowania dużych i jednorodnych partii owoców, jak i odpowiedniego przygotowania owoców do sprzedaży samoobsługowej. Niezbędna jest również zmiana przyzwyczajeń naszych konsumentów. W sprzedaży samoobsługowej owoce najwyższej jakości zazwyczaj są wykładane ze skrzynek lub kartonów na stoiskach, skąd pojedynczo są wybierane przez kupujących. Taki sposób oferowania owoców jest dość rzadki w krajowej sprzedaży samoobsługowej. Dotyczy on głównie pochodzących z importu owoców południowych, a tylko w niewielkim stopniu jabłek. Nasze jabłka oferuje się w opakowaniach jednostkowych (folia, siatki) mieszczących 1,0–2,0 kg owoców. Inaczej niż w innych krajach o znacznie dłuższej tradycji w tym zakresie, w których sprzedaż w opakowaniach jednostkowych jest bardziej typowa dla owoców gorszej jakości. Zadaniem opakowania jest wówczas uatrakcyjnienie oferowanego towaru i ułatwienie jego przenoszenia. Kolorowe opakowania przyciągają kupującego i ukrywają wady towaru. Łatwo zauważyć to w supermarketach podczas sprzedaży cytrusów. Te najlepsze jakościowo i droższe owoce są sprzedawane pojedynczo, a te nieco gorsze w większych opakowaniach wykonanych z siatki. Niezwykle istotny jest kolor siatki. Bardzo często dopiero w domu przekonujemy się, że zakupione w żółtej siatce cytryny nie są do końca dojrzałe i prezentują się znacznie gorzej niż w siatce na półce sklepowej.

Opakowania jednostkowe nie sprzyjają sprzedaży w supermarketach najlepszych jakościowo jabłek, gdyż utrudniają ocenę jakości zawartych w nim owoców. Stąd bardziej wymagający klienci szukają ich tam, gdzie sami decydują, które owoce chcą zakupić. Z drugiej strony, uzasadnione obawy wywołuje "buszowanie" kupujących w wyłożonych na stoiskach owocach. Cytrusy, ananasy i kiwi zniosą je bez uszczerbku dla jakości. Znacznie gorzej jest z jabłkami. Nieostrożne wybieranie owoców przez nadmiernie wymagających klientów pozostawia wyraźne ślady odgnieceń i sprawia, że po kilku takich operacjach nie będą one nadawały się do sprzedaży. Kupujący muszą również przyzwyczaić się do właściwego obchodzenia się z jabłkami, tak jak przyswoili sobie już zasady zakupu pieczywa. Ktoś jednak musi ich tego nauczyć. Wielokrotnie widziałem w amerykańskich i zachodnioeuropejskich supermarketach, niekiedy tych samych sieci funkcjonujących w Polsce, jak nieostrożni klienci byli instruowani przez sprzedawców, jak należy obchodzić się z owocami. Nie zaobserwowałem takich interwencji w ich krajowych odpowiednikach. Wręcz przeciwnie, zamiast zwiększonej obsady personelu w działach sprzedających owoce i warzywa, zazwyczaj jej tam brakuje. Organizacje handlowe sadowników powinny zwiększyć oczekiwania w tym zakresie od sieci handlowych. Tym bardziej że wymagania jakościowe ze strony supermarketów są niezwykle wysokie. Powinno przynieść to obopólne korzyści. Zwiększy się wówczas sprzedaż owoców, z czego powinni być zadowoleni zarówno sprzedający, jak i sadownicy. W przeciwnym razie, najlepsze jabłka nadal będą omijały supermarkety.

Sprzedaż przeciętnych jakościowo jabłek w opakowaniach jednostkowych stale będzie się zwiększała, gdyż mniej wymagający klienci nadal będą poszukiwać tańszych owoców. Warto poszukiwać nowych pomysłów nie tylko na uatrakcyjnienie plastycznej formy opakowań, ale również ich wielkości i kształtu. Kilka lat temu w jednym z niemieckich supermarketów widziałem jabłka w karto­nach przypominających nasze łubianki na truskawki. Zawierały one bardzo marnej jakości jabłka, chętnie kupowane przez mniej zasobnych klientów. Oferował je jeden z renomowanych dostawców, ale — aby nie tracić marki — były sprzedawane pod innym niż zwykle znakiem handlowym.

Sprzedaż pojedynczych jabłek to również duże wyzwanie dla naszych sadowników. Kupujący, a są oni niekiedy bardziej wybredni od służb odpowiedzialnych za jakość, mogą wówczas dokładnie obejrzeć każdy owoc. Jednym ze sposobów na ograniczenie przebierania owoców przez kupujących jest oferowanie jednorodnych jakościowo partii jabłek, co nie jest możliwe bez nowoczesnych linii do sortowania i kalibrowania. Nasi dostawcy znacznie poprawili już jakość owoców, a także opakowań. Stale rośnie liczba sadowników mogących oferować owoce o najwyższej światowej jakości, ale wiele jest jeszcze do zrobienia, gdyż przeciętna jakość krajowych jabłek wciąż pozostawia wiele do życzenia.