• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2005

MASZYNY WIATROWE

W mijającym sezonie w większości rejonów Polski zajmujących się produkcją sadowniczą kwiaty zostały uszkodzone przez przymrozki. Jedną z możliwości zabezpieczenia drzew przed tymi uszkodzeniami było deszczowanie. Niestety, w wielu gospodarstwach, z uwagi na problemy z dostępnością wody — pomijając koszty związane z budową takiej instalacji — nie da się tak zabezpieczyć drzew. Rozwiązaniem może być budowa maszyn wiatrowych, które w Niemczech mają jeszcze jedno zastosowanie — chronią owoce przed przegrzaniem.

Walka o coroczny plon

Rainer Thelen (fot. 1) z miejscowości Euskirchen, położonej kilkanaście kilometrów od Bonn, jabłonie uprawia na 23 hektarach. Sadownik ten w prowadzeniu sadu korzysta z pomocy holenderskiej firmy doradczej. Większość kwater jabłoniowych założona jest w rozstawie 3 m x 1 m i, jak mówi sadownik, dzięki temu udaje się zebrać 50–60 ton jabłek z hektara. Aby zwiększyć w gospodarstwie opłacalność ich produkcji, R. Thelen sam zajmuje się sprzedażą owoców — dostarcza ich do niewielkich sieci handlowych, w których sprzedawane są na specjalnie oznakowanych stoiskach. Według niego w tym roku będzie prawdopodobnie mniej jabłek niż w minionym, zwłaszcza w Belgii i Holandii. W ubiegłym sezonie bardziej opłacało się sprzedać jabłka bezpośrednio po zbiorze niż przechowywać je w chłodniach z KA. Jabłka po przechowaniu, na przykład, w Holandii latem kosztowały 0,30 euro/kg.


Fot. 1. Rainer Thelen w swoim gospodarstwie podczas opryskiwania sadu

Dziewięć lat temu w gospodarstwie zainstalowano kilka wiatraków, które zabezpieczają kwiaty przed wiosennymi przymrozkami (fot. 2). W ciągu tych lat w rejonie kilkakrotnie wystąpiły przymrozki, a kwiaty udało się ochronić nawet przy spadku temperatury do –5°C. Jeden wiatrak chroni do 5 hektarów sadu. Urządzenia te napędzane są silnikami o mocy 350 KM, wykorzystującymi gaz propan-butan jako paliwo. Podczas pracy śmigło wykonuje obrót o 360° w ciągu 3,5 minuty. Wiatraki spełnią swoją rolę, jeśli przymrozek wystąpi przy bezwietrznej pogodzie.


Fot. 2. W gospodarstwie dziewięć lat temu zainstalowano wiatraki chroniące drzewa
przed wiosennymi przymrozkami

Według R. Thelena, w gospodarstwie lepiej byłoby zainstalować instalację deszczującą, w jego przypadku wystąpił jednak problem ze zgromadzeniem wystarczającej ilości wody do ochrony wszystkich upraw, dlatego zdecydował się na wiatraki. Dodatkowo na wiatrakach w ubiegłym roku zamontowano dysze (fot. 3) przez które nad sadem rozpylana jest woda w dni z temperaturą powyżej 40°C. Jest ona rozprowadzana nad sadem, co pozwala ochłodzić powietrze i wyeliminować uszkodzenia słoneczne oraz poprawić mikroklimat w sadzie.


Fot. 3. Zamontowane dysze rozpylające wodę pozwalają ochłodzić powietrze
w sadzie w upalne dni

W tym roku, z uwagi na nasilające się w ostatnich latach opady gradu, sadownik zdecydował się na okrycie 10 hektarów sadu sieciami antygradowymi (fot. 4). Instalacja ta została zbudowana z wykorzystaniem konstrukcji firmy Frustar.


Fot. 4. Nasilające się opady gradu zmusiły sadownika do zainstalowania siatek antygradowych

Uprawiane odmiany

Najważniejszą odmianą jabłoni w gospodarstwie jest 'Elstar Elshof', kolejne to 'Koksa Pomarańczowa', 'Brae­burn', 'Gala', 'Jonagold' , 'Boskoop', 'Bearlepsch' oraz wcześnie dojrzewające — 'Delbarestivale' i 'Sunrise'.

W starszych kwaterach są problemy ze zbyt silnym wzrostem drzew, który jest jednak ograniczany przez cięcie korzeni z dwóch stron drzewa — pierwszy raz przed kwitnieniem, a drugi w połowie czerwca. Wszystkie drzewa w sadzie są nawadniane, jest także możliwość prowadzenia fertygacji.

Nowe nasadzenia zakładane są na niewielkich wałach. Przy zakładaniu sadu drzewka przymocowuje się do już zbudowanego rusztowania, a następnie obsypuje ziemią. Pozwala to zminimalizować koszty związane z sadzeniem, dodatkowo takie drzewa rosną również nieco słabiej (fot. 5), w porównaniu z sadzonymi w wykopanych w ziemi dołkach.


Fot. 5. Drzewa w nowych kwaterach sadzone są na wałach —
to nie tylko w naszych sadach rzadki widok

W gospodarstwie R. Thelena (podobnie jest w wielu innych sadach w tym rejonie) jednym ze szkodników, z którego zwalczaniem w ostatnich latach są coraz większe problemy, jest bawełnica korówka. W ciągu sezonu wegetacyjnego wykonuje się kilka zabiegów — w tym roku drzewa opryskiwano już 4-krotnie (fot. 6), a najczęściej używanym preparatem jest Pirimor 500 WG.


Fot. 6. W tym roku konieczne było 4-krotne opryskiwanie drzew przeciwko bawełnicy korówce (a - z lewej ), kolonia bawełnicy korówki (b - z prawej)

Belka herbicydowa używana do zwalczania chwastów w gospodarstwie montowana jest za przednią osią kół ciągnika. Dzięki metalowym kółkom podtrzymującym ramiona z dyszami, te ostatnie po rozłożeniu belki można prowadzić na stałej wysokości od ziemi, niezależnie od nierówności terenu (fot. 7).


Fot. 7. Belka herbicydowa wyposażona jest w kółka, które pozwalają utrzymać ramiona na tej samej wysokości

Skracanie 2-letnich pędów

W gospodarstwie wprowadzono, zgodnie z zaleceniami holenderskich doradców, nowy sposób prowadzenia drzew, który polega na skracaniu dwuletnich pędów na odcinku jednorocznego przyrostu. Równocześnie przestrzega się zasady, aby na drzewie było jak najmniej gałęzi starszych niż trzyletnie. Podczas cięcia letniego usuwa się lub wyrywa pędy zbyt silnie rosnące. Podobnie podczas cięcia zimowego usuwa się wszystkie jednoroczne pędy niezakończone pąkiem kwiatowym. Pozostawia się tylko te z pąkiem kwiatowym — na końcu takiego pędu zazwyczaj zawiązuje się jedno lub dwa jabłka, pod których ciężarem gałąź się przygina. W następnym roku zawiązane jest na niej wiele pędów na dwuletnim przyroście i kilka na jednorocznym. Najczęściej owoce z młodego przyrostu nie są tak dorodne, jak z pędu 2-letniego. Dlatego zimą pęd skracany jest na odcinku jednorocznego przyrostu na tak zwanego klika, co powoduje, że owocowanie przenosi się bliżej przewodnika, a pędy się nie ogałacają (fot. 8). Po owocowaniu taka gałąź jest najczęściej usuwana, a jej miejsce zajmuje kolejny pęd. Taki sposób cięcia szczególnie dobrze sprawdza się u odmiany 'Elstar' i innych, u których jest problem z uzyskaniem odpowiedniej wielkości owoców.


Fot. 8. Pędy dwuletnie skraca się zimą na odcinku jednorocznego przyrostu