• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2005

ZACZYNAŁEM OD WIŚNI

Jana Kołaczyńskiego z Krojczyna koło Włocławka z powodzeniem można nazywać pionierem uprawy trzech gatunków sadowniczych w tym rejonie. Jako jeden z pierwszych na początku lat siedemdziesiątych ub. wieku posadził intensywny towarowy sad wiśniowy. Na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. założył pierwszą hektarową plantację borówki wysokiej. W ubiegłym roku, jako jeden z pierwszych w kraju, zdecydował się uprawiać na towarową skalę żurawinę. Plantator dobrze ocenia działalność Stowarzyszenia Plantatorów Borówki Amerykańskiej — jako jego członek ma dostęp do cennych informacji związanych z uprawą borówki wysokiej.

Borówka wysoka

Jan Kołaczyński borówkę wysoką uprawia na sześciu hektarach, z tego 4 ha są w pełni owocowania (fot. 1). Do założenia nowej plantacji (fot. 2) używał dwuletnich krzewów wyprodukowanych w swoim gospodarstwie z sadzonek zielnych. Rośliny na plantacjach rosną w rozstawie 0,7 m x 3,5 m. W nasadzeniach dominuje 'Blue-crop' — odmiana — według plantatora — niezawodna w plonowaniu, której owoce dobrze się sprzedają. W planach jest posadzenie również krzewów odmiany 'Chandler'. Większą część plantacji borówkowej założono na glebie klasy III b. Usytuowanie na niewielkim wzniesieniu pozwoliło zminimalizować niebezpieczeństwo uszkadzania kwiatów przez wiosenne przymrozki.


Fot. 1. Dominującą odmianą borówki wysokiej w gospodarstwie jest 'Bluecrop'


Fot. 2. Do zakładania plantacji używano dwuletnich krzewów

Przed posadzeniem roślin glebę zakwaszono, a dołki pod krzewy zaprawiono trocinami. W pierwszych latach uprawy plantację ściółkowano trocinami, obecnie tego zaprzestano, a do zwalczania chwastów używa się herbicydów zawierających glifosat. Nanoszone są one specjalistyczną belką, która likwiduje ryzyko znoszenia cieczy roboczej na krzewy. Chwasty wyrastające w rzędach krzewów usuwane są ręcznie. Do podlewania roślin za pomocą linii nawodnieniowych używa się zakwaszonej wody o pH 5 (fot. 3). Przewodami do nawadniania kroplowego prowadzone jest także nawożenie. Plantacja nawożona jest corocznie, borówki wysokie wykazują jednak niewielkie zapotrzebowanie na składniki mineralne. Do nawożenia posypowego używa się siarczanu amonu i siarczanu potasu — roczna dawka azotu to 80 kg/ha, a potasu 60 kg/ha. Podawanie samej wody powoduje powstanie pustyni nawozowej — uważa J. Kołaczyński.


Fot. 3. Wodę do podlewania i fertygacji zakwasza się w zbiorniku

Do zbioru owoców z czterohektarowej plantacji zatrudnia się średnio 50 osób. Jakość zbieranych owoców kontrolują dwie osoby — ważne, aby jagody zbierać we właściwej fazie dojrzałości i po osiągnięciu przez nie dobrych walorów smakowych.

Owoce borówki wysokiej sprzedaje się w rejonie Płocka, Bydgoszczy, Torunia i Poznania. Jagody pakowane są do jednostkowych 250- i 500-gramowych opakowań (fot. 4). Na początku sezonu, gdy są jeszcze drogie, najwięcej sprzedaje się małych opakowań, w pełni sezonu najlepiej sprzedają się w tych większych. W tym roku, dzięki przykryciu krzewów na plantacji tunelami foliowymi, jagody z gospodarstwa Kołaczyńskich sprzedawano już pod koniec czerwca. Przyspieszenie zbiorów pozwoliło uzyskać cenę około 40 zł/kg — wszystkie owoce sprzedano na rynek warszawski. W przyszłym roku planuje się zwiększyć osłanianą powierzchnię plantacji. W gospodarstwie rozpoczęto także przygotowania do wprowadzenia systemu EUREPGAP.


Fot. 4. Jan i Marek Kołaczyńscy owoce sprzedają w 250- i 500-gramowych opakowaniach

Według plantatora, w najbliższych latach poważnym problemem dla osób uprawiających borówkę wysoką może okazać się brak zarejestrowanych do ochrony tego gatunku środków ochrony roślin.
W Anglii, na przykład, gdzie sprzedaje się dużo produkowanych w Polsce jagód tego gatunku, w ochronie roślin dopuszczony jest, między innymi, Euparen Multi 500 WG.
Na plantacjach, zwłaszcza w wilgotnych latach, zagrożeniem może być szara pleśń (fot. 5) i bez ochrony chemicznej mogą wystąpić poważne problemy ze zbiorem owoców wysokiej jakości.

 
Fot. 5. Jagoda borówki wysokiej z objawami szarej pleśni

W gospodarstwie przez 15 lat prowadzenia plantacji opracowano własny system cięcia krzewów. Według J. Kołaczyńskiego, krzewy borówki wysokiej co roku wymagają odmiennego cięcia, co pozwala utrzymać ich owocowanie na średnim poziomie około 10 ton z hektara (z najlepszych kwater udaje się uzyskać nawet 15 t/ha). Co roku, wczesną wiosną, usuwane są stare, wyeksploatowane pędy i na krzewie pozostawia się do 10 pędów. Liczba pozostawionych pędów zależy od zawiązania pąków kwiatowych, liczby pędów na roślinie przed cięciem i długości ubiegłorocznych przyrostów. Umiejętne formowanie krzewów odmiany 'Bluecrop' i cięcie ich na długie czopy pozwoliło zminimalizować pokładanie się pędów w międzyrzędzia. Jeśli podczas kwitnienia stwierdzi się zbyt dużą liczbę kwiatów w stosunku do liści, usuwa się jeszcze dodatkowe pędy, co poprawia wielkość zbieranych owoców.

Zdaniem plantatora, interesującą odmianą jest również 'Jersey', który jednak na bardzo dobrych glebach zbyt silnie rośnie, wymaga intensywnego cięcia, a jego owoce nie dorastają do zadowalających rozmiarów. Odmiana ta znacznie lepiej jednak sprawdza się na słabych glebach. U odmiany 'Darrow' celowe jest niezbyt silne cięcie pędów, jest ona wrażliwa na mróz, ma jednak bardzo atrakcyjne i duże owoce (fot. 6). Plantator nie poleca jej do większych nasadzeń, może stanowić jednak cenne uzupełnienie posiadanych na plantacjach odmian.


Fot. 6. 'Darrow' to odmiana o dużych owocach

Żurawina

Jan Kołaczyński uprawą żurawiny interesował się już kilka lat temu, a pierwsze informacje na temat tej rośliny otrzymał od doc. dr. hab. Kazimierza Smolarza z ISK ze Skierniewic. Glebę na plantacji przed posadzeniem roślin zakwaszono siarką koloidalną, tak aby uzyskać pH 3,5. W tym roku zaobserwowano jednak, że użycie siarki na plantacji z posadzonymi młodymi roślinami spowodowało ich uszkodzenie. Według plantatora, technologia uprawy żurawiny wymaga jeszcze dopracowania. Wyniki badań prowadzonych w krajowych ośrodkach sugerują, że z metra kwadratowego uprawy żurawiny 'Pilgrim' można zebrać 2–3 kg owoców. Tę właśnie odmianę posadzono na plantacji w Krojczynie. W Polsce obserwuje się jednak zamieszania odmianowe w ofercie żurawin, dlatego plantator planuje sprowadzenie odmiany z Białorusi, gdzie gatunek ten jest uprawiany na kilkudziesięciohektarowych plantacjach.

Rośliny żurawin sadzono na plantacji w odstępie półmetrowym, ale już wkrótce zarosną całą powierzchnię pola (fot. 7) i wtedy mniej uciążliwe stanie się ręczne zwalczanie chwastów. Cała plantacja jest także nawadniana.


Fot. 7. Krzewy na plantacji żurawin posadzono w odstępie 0,5 m

Plantator nie obawia się problemów ze zbytem tych owoców, ponieważ obserwuje się duże zapotrzebowanie na owoce żurawiny. Możliwe jednak, że w przyszłości rozpocznie produkcję naturalnych soków żurawinowych, na które w kraju obserwuje się coraz większy popyt. Zainteresowanie tym produktem będzie rosło, a z żurawiną może być podobnie jak z borówką wysoką, której owoce jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych ub. wieku cieszyły się niewielkim zainteresowaniem konsumentów.

Żurawina jest gatunkiem, który bardzo łatwo się rozmnaża. Do rozmnażania nadają się pobierane z plantacji fragmenty pędów, które umieszcza się w wielodoniczkach wypełnionych substratem torfowym wymieszanym z nawozem (fot. 8). W Stanach Zjednoczonych, które są jednym z największych producentów owoców tego gatunku, opracowano prosty sposób zakładania plantacji żurawinowych. Używa się do tego celu pędów ściętych kosiarką na plantacji, które następnie rozrzuca się maszynowo na nowym polu i lekko przysypuje ziemią.


Fot. 8. Rośliny rozmnaża się przez pędy umieszczane w wielodoniczkach wypełnionych substratem torfowym

Morele

W gospodarstwie Jana Kołaczyńskiego od kilku lat ocenia się siewki moreli, prawdopodobnie pochodzące ze skrzyżowania odmian 'Earli Orange' i 'Wczesnej z Morden'. Spośród kilkunastu siewek wybrano cztery rokujące sukces (fot. 9). Siewka oznaczona numerem B1 ma bardzo duże i smaczne, żółte owoce, które dojrzewają w podobnym czasie jak 'Wczesna z Morden'. Odmiana ta w 2004 roku została zgłoszona do oceny w COBORU. W tym roku dużą część jej plonu zniszczyły wiosenne przymrozki.


Fot. 9. Owoce ocenianych siewek moreli

Dobrze owocowała siewka B5, która okazała się odporna na tegoroczne przymrozki, a duża masa liściowa dodatkowo zabezpieczyła owoce przed uszkodzeniami gradowymi. Siewka B5 ma równie duże owoce, jak B1, owoce tej pierwszej mają jednak niewielki czerwony rumieniec. B5 z natury ma także niewielką siłę wzrostu, a pędy wyrastają z przewodnika pod dużym kątem (fot. 10).


Fot. 10. Siewka oznaczona numerem B5 charakteryzuje się słabym wzrostem,
a jej pędy tworzą naturalną ładną koronę

Kolejna siewka o symbolu B3 ma średniej wielkości owoce, w tym tak trudnym roku dla moreli bardzo dobrze owocowała w warunkach gospodarstwa (fot. 11). Owoce wyselekcjonowanych siewek, dzięki atrakcyjnemu wyglądowi owoców oraz dobremu smakowi, zostały wysoko ocenione przez konsumentów.


Fot. 11. Siewka B3 w tym roku dobrze owocowała w gospodarstwie Kołaczyńskich