• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 02/2006

DOBRY ROK DLA CZEREŚNI W DĄBROWICACH

Wielu sadowników ma dylemat, co sadzić, aby osiągnąć wysoki dochód, zwłaszcza w okresie drastycznego spadku opłacalności produkcji jabłek. Dlatego próbują szczęścia w uprawie innych gatunków, na przykład czereśni. Ich produkcja w naszych warunkach klimatycznych może być ryzykowna, kto jednak zaryzykował i kilka lat temu założył sady czereśniowe z nowych odmian — nie żałuje. W tym artykule chcę się podzielić z Czytelnikami kilkoma spostrzeżeniami dotyczącymi owocowania czereśni na podkładkach karłowych w 2005 roku w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach.

Warunki pogodowe

Trzeba jednoznacznie stwierdzić, że 2005 rok dla plonowania drzew czereś-ni był bardzo udany. Chociaż, po przymrozkach wiosennych, które wystąpiły tuż przed kwitnieniem, a w przypadku niektórych odmian na początku kwitnienia, prognozy nie były optymistyczne. Niska temperatura uszkodziła część kwiatów i wydawało się, że zbiory będą bardzo niskie. Jak się później okazało, nie wpłynęło to jednak na plonowanie większości odmian czereśni, zwłaszcza późnych. Natomiast w przypadku czereśni szczepionych na podkładkach karłowych (drzewa takie mają tendencję do zawiązywania nadmiernej liczby owoców), przyniosło to wręcz pozytywny efekt — owoce były lepiej wyrośnięte.

Przebieg pogody w okresie dojrzewania czereśni był bardzo sprzyjający. Brak opadów i wysoka temperatura sprawiły, że mogły one dojrzewać prawie jak w tureckiej Anatolii czy amerykańskim stanie Oregon. Owoce żadnej z rosnących w SD w Dąbrowicach odmian, nawet powszechnie uznawanych za wrażliwe na pękanie, jak 'Techlovan' czy 'Vega', w ogóle nie popękały. Oczywiście w takich warunkach konieczne do otrzymania owoców wysokiej jakości było zapewnienie drzewom nawadniania (wszystkie doświadczenia z oceną podkładek dla czereśni mają zainstalowane kroplowe systemy nawadniające i pod tym względem są niezależne od opadów atmosferycznych). W 2005 roku zanotowano o kilka dni późniejsze niż zwykle terminy osiągania dojrzałości zbiorczej owoców.

'Burlat'

Drzewa tej odmiany owocowały stosunkowo słabo. Przyczyną tego było silne uszkodzenie kwiatów przez przymrozki wiosenne. Nieliczne owoce, jakie zawiązały się na drzewach, były bardzo dobrze wyrośnięte (fot. 1).
W Polsce centralnej dojrzałość zbiorczą osiągnęły 24 czerwca 2005 r. 'Burlat' nadal, pomimo prób z nowymi odmianami, jest jedną z najlepszych odmian wczesnych polecanych do zakładania sadów towarowych. Drzewa tej odmiany z natury rosną bardzo silnie, dlatego powinno się uszlachetniać je na podkładkach karłowych 'GiSelA 5' i 'P-HL A'. Łatwo wtedy utrzymać wielkość koron w pożądanych rozmiarach. Przy uprawie tej odmiany należy zwrócić szczególną uwagę na ochronę owoców przed ptakami — najlepiej drzewa przykryć siatką. W ubiegłym roku aparatura biosoniczna do odstraszania ptaków okazała się dla tej odmiany mało skuteczna. W czasie owocowania czereśni ptaki mają mało pokarmu w siedliskach naturalnych i innych uprawach, dlatego, pomimo emisji sygnałów odstraszających, masowo uszkadzają owoce.


Fot. 1. 'Burlat' — jak na razie niezastąpiona wczesna odmiana czereśni

'Vanda'

Po raz kolejny okazało się, że jest to odmiana godna uwagi. Wyróżnia się niezawodnością w plonowaniu. Uszkodzonych przez przymrozki kwiatów było mało i drzewa bardzo dobrze zaowocowały, a na podkładkach karłowych nawet zbyt obficie. Przeciętna masa owoców tej odmiany, w zależności od podkładki, wynosiła 8–9 g, a owoce na drzewach pod względem wielkości były wyrównane (fot. 2). W czasie jej dojrzewania — w pierwszych dniach lipca — jest jeszcze mało czereśni na rynku, dlatego sadownicy uzyskują za nią wysokie ceny. Zbiór owoców 'Vandy' można zaplanować w dłuższym okresie, gdyż nie przejrzewają szybko i nie są podatne na pękanie. Drzewa łatwo się formuje, rosną umiarkowanie silnie i są zdrowe.


Fot. 2. 'Vanda' — niezawodna odmiana o średnio wczesnej porze dojrzewania owoców

'Vega'

Pąki i kwiaty tej odmiany bardzo dobrze zniosły przymrozki wiosenne, co wpłynęło na obfite plonowanie drzew.
Z doświadczeń lat poprzednich wiadomo, że owoce 'Vegi' są podatne na pękanie i brunatną zgniliznę drzew pestkowych. Tym razem jednak tych niekorzystnych zjawisk nie zaobserwowano, a owoce były dorodne (fot. 3). Wśród odmian polecanych do uprawy bardzo mało jest czereśni o jasnych owocach — jak wiadomo uzyskuje się za nie niższe ceny. 'Vega', jeśli tylko warunki pogodowe są sprzyjające, spełnia wymagania wartościowej odmiany o jasnoczerwonym rumieńcu. Dojrzewa mniej więcej w tym samym czasie, co 'Vanda'.


Fot. 3. 'Vega' — atrakcyjne, jasne owoce

'Techlovan'

Zachwyca jakością owoców, a zwłaszcza ich wielkością. Owoce osiągają średnią masę około 10 gramów, ale największy okaz, jaki znalazłem w doświadczeniach z oceną podkładek dla czereśni w SD w Dąbrowicach, miał aż 13,9 g (fot. 4). Są typowymi chrząstkami, dlatego nadają się do długiego transportu. Dzięki sprzyjającym warunkom — brak deszczu w okresie dojrzewania owoców — można było w pełni docenić walory tej odmiany. Należy jednak zaznaczyć, że w rejonach o dużej ilości opadów w czerwcu jej uprawa może okazać się zawodna. Owoce odmiany 'Techlovan' w 2005 roku zbierano w pierwszej dekadzie lipca.


Fot. 4. 'Techlovan' — pod względem jakości owoców ma mało rywali

'Summit'

Kto kilka lat temu posadził drzewa tej odmiany, na pewno nie żałuje. Z informacji uzyskanych od sadowników wynika, że na rynkach hurtowych czereśnie 'Summita' osiągały bardzo wysokie, jak na polskie warunki, ceny. I rzeczywiście były tego warte — w SD w Dąbrowicach należały do najatrakcyjniejszych. Masa wybranych okazów przekraczała 14 g (fot. 5), a średnio ważyły 10–12 g.
W przypadku odmiany 'Summit' należy przestrzegać terminu dojrzałości kterystyczny blask, stają się bardziej miękkie, a ponadto są narażone na pękanie w części wierzchołkowej i gnicie. W 2005 roku w SD w Dąbrowicach zbierano je 11 lipca. Warto zaznaczyć, że drzewa odmiany 'Summit' dają się łatwo formować i są zdrowe. Czereśnia ta, dzięki wysokiej jakości owoców i dobrej zgodności z podkładkami karłowymi 'P-HL A' i 'GiSelA 5', ma szansę stać się w najbliższych latach liderem wśród odmian średnio wczesnych w nowo zakładanych sadach.

 
Fot. 5. 'Summit' — jego owoce osiągają masę nawet 14,7 g

'Sylvia'

Rok 2005 potwierdził, że jest to odmiana, na którą warto zwrócić uwagę. Ze względu na genetycznie uwarunkowany słaby wzrost drzew stosowanie w jej przypadku podkładek karłowych nie jest konieczne, a nawet więcej — może okazać się w ogóle zbyteczne, zwłaszcza na słabszych stanowiskach. Drzewa tej odmiany na podkładkach karłowych mają zbyt słabe przyrosty, nie zapewniają właściwej rotacji pędów w koronie i szybciej się starzeją niż inne. Na glebie lekkiej, takiej, jaka jest na przykład w SD w Dąbrowicach, można ją uprawiać z powodzeniem na siewkach czereśni ptasiej. Wtedy wielkość drzew będzie porównywalna z silnie rosnącymi odmianami szczepionymi na podkładkach karłowych i posadzonymi na dobrych glebach. Owoce 'Sylvii' są duże, szeroko sercowate, ciemnoczerwone (fot. 6). Mają krótkie szypułki, co nieco utrudnia ich zrywanie. W czasie deszczów mogą pękać i gnić, zwłaszcza w dużych, zwartych "gronach". Dojrzałość zbiorczą w 2005 roku osiągnęły kilka dni po odmianie 'Summit'.


Fot. 6. 'Sylvia' — wysokiej jakości owoce i słaby wzrost drzew to główne atuty tej odmiany

'Lapins'

Drzewa tej odmiany, niezależnie od rodzaju zastosowanej podkładki, tworzą wiele długich, pionowo rosnących pędów, dlatego zanim rozpoczną owocowanie, są trudne w formowaniu. Później, gdy gałęzie uginają się pod ciężarem owoców, łatwiej uzyskać właściwy kształt korony (fot. 7). Te nie zagęszczają się, a na gałęziach znajdują się gęsto osadzone krótkopędy owoconośne. W 2005 roku czereśnie 'Lapinsa' plonowały bardzo obficie. Na podkładkach karłowych 'GiSelA 5' i 'P-HL A' — nawet zbyt obficie. Z tego względu trudno było uzyskać pożądaną, charakterystyczną dla tej odmiany wielkość owoców — stosunek liczby liści do liczby owoców był zbyt mały. 'Lapins' jest jedną z najpóźniej dojrzewających czereśni. W 2005 roku owoce tej odmiany zbierano razem z 'Reginą' 20 lipca. Do uzyskania wysokiej jakości plonów 'Lapinsa' niezbędna jest skuteczna ochrona przeciw brunatnej zgniliźnie drzew pestkowych — w miejscach o dużym zagęszczeniu owoców choroba ta rozwijała się szybko i powodowała ich gnicie (fot. 8), Ważne jest także efektywne zwalczanie nasionnicy trześniówki. Należy zaznaczyć, że szkodnik ten — powodujący robaczywienie owoców — staje się coraz większym problemem w uprawie późnych odmian czereśni. Jeszcze kilkanaście lat temu wiele sadów czereśniowych nie wymagało zabiegów zwalczających tego szkodnika. W ostatnich latach bardzo się on jednak rozpowszechnił. W 2005 roku, pomimo dwóch opryskiwań ochronnych, wśród owoców odmian późnych — 'Lapins', 'Kordia', 'Sylvia', 'Regina' — zdarzały się czereśnie robaczywe. Wylot muchówek nasionnicy trześniówki z miejsc zimowania trwał bardzo długo (pomocne w ustaleniu terminu masowego wylotu much są żółte pułapki lepowe) i jeden czy dwa zabiegi zwalczające w przypadku odmian o najpóźniejszej porze dojrzewania owoców mogły okazać się nieskuteczne. Być może, tak jak to robią amerykańscy farmerzy, w niektórych latach trzeba będzie wykonywać aż trzy lub cztery opryskiwania.


Fot. 7. 'Lapins' na podkładce 'GiSelA 5' tworzy luźne korony


Fot. 8. 'Lapins' — owoce rosnące w dużym zagęszczeniu łatwo porażane są
przez brunatną zgniliznę drzew pestkowych

'Kordia'

Jest już dobrze znana sadownikom. Na podkładkach słabo rosnących tworzy niewielkie, kształtne korony. Cechy owoców tej odmiany: duża wielkość, ciemne zabarwienie skórki, mała podatność na pękanie, wytrzymałość na transport sprawiają, że cieszy się ona sporym uznaniem (fot. 9). Także prowadzenie drzew, a zwłaszcza ich formowanie, nie nastręcza większych trudności. Długie szypułki ułatwiają zbieranie owoców, których mała podatność na gnicie i wysoka jędrność pozwalają z kolei wydłużyć okres przydatności do zbioru i handlu. W 2005 roku czereśnie odmiany 'Kordia' zbierano w połowie lipca, ale na specjalnie pozostawionym drzewie jeszcze 2 sierpnia były w dobrym stanie. Konsumenci z wrażliwymi żołądkami mogą nieco narzekać po spożyciu dużych ilości owoców tej odmiany — dość gruba skórka nie sprzyja dobremu trawieniu. Należy pamiętać, że 'Kordia' jest wrażliwa na mróz i przymrozki wiosenne. Potwierdził to także ubiegłoroczny sezon — pąki i kwiaty w SD w Dąbrowicach zostały w dużym stopniu uszkodzone przez przymrozki wiosenne i z tego względu plonowanie drzew — zarówno na podkładkach karłowych, jak i silnie rosnących — było relatywnie słabe.


Fot. 9. 'Kordia' — owoce w pełnej dojrzałości są prawie czarne

'Regina'

Jest bardzo popularna w Niemczech i wymieniana jednym tchem, obok 'Kordii', jako wartościowa odmiana o późnej porze dojrzewania owoców (fot. 10). Jednak w moim odczuciu w tym porównaniu lepiej wypada 'Kordia' — ma atrakcyjniejsze owoce. Formowanie drzew odmiany 'Regina' jest łatwe, ponieważ tworzą one dość kształtne, rozłożyste korony. Na podkładkach osłabiających wzrost — 'P-HL A' i 'GiSelA 5' — bez trudu można utrzymać je w rozpiętości do 3 m i wysokości do 3,5 m. Owocowanie tej odmiany w 2005 roku było jednak umiarkowane. Podobnie jak u 'Kordii', przymrozki wiosenne zniszczyły część kwiatów.


Fot. 10. 'Regina' — owoce tej odmiany są wysokiej jakości