• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 03/2006

DOBROTNICA SZKLARNIOWA I OSIEC MĄCZLIKOWY W WALCE Z MĄCZLIKAMI (CZ. II)

,
W poprzednim numerze Autorzy omówili rozwój wymienionych w tytule entomofagów. W drugiej części artykułu przedstawiają praktyczne zalecenia dotyczące biologicznej ochrony przed mączlikami ogórków i pomidorów — roślin łatwo zasied­lanych przez te szkodniki, które wytwarzają rasy odporne na wiele chemicznych środków, tradycyjnie używanych do ochrony plantacji (red.).

Możliwości biologicznej ochrony ogórków

W PGO w Ostrołęce do pierwszych prób zwalczania mączlika szklarniowego w uprawie ogórków wykorzystaliśmy larwy dziubałeczka mączlikowego (Macrolophus caliginosus — fot. 1). Mając do dyspozycji 10 ha upraw pomidora mog­liśmy sobie pozwolić na wprowadzanie na rośliny ogórka dużej liczby larw tego entomofaga — ponad 10 szt. na m2, przynoszone były one na liściach pomidorów. Pozwalało to jednak na zwalczenie tylko części larw mączlika, w bezpośrednim sąsiedztwie wyłożonych liści, gdyż istniały trudności z rozmnażaniem się tego pluskwiaka na ogórkach (ponieważ naturalnym środowiskiem jego występowania są rośliny z rodziny psiankowatych). Wysoka też była jego śmiertelność.


Fot. 1. Larwy dziubałeczka mączlikowego w kolonii mączlika

Obecnie podstawowymi gatunkami parazytoidów, które możemy brać pod uwagę przy biologicznej walce z mączlikiem na ogórkach, są błonkówki — dobrotnica szklarniowa (Encarsia formosa) i osiec mączlikowy (Eretmocerus eremicus).

Decydując się na te entomofagi trzeba pamiętać, że pierwszy z nich jest bardzo wrażliwy na działanie insektycydów i fungicydów. Środki do zwalczania chorób należy dobierać na podstawie tabel wrażliwości na substancje aktywne fungicydów i zoocydów. Najlepiej korzystać z obu tabel (patrz HO 1/2006), opracowanych przez działające na naszym rynku firmy Biobest i Koppert — dystrybutorów entomofagów. Ponieważ w opracowaniach tych istnieją rozbieżności dotyczące wrażliwości owadów pożytecznych, w razie wątpliwości warto konsultować się z doradcami. Decydując się na biologiczną walkę z mączlikiem trzeba również wiedzieć, że nie da się skutecznie jej prowadzić zwalczając chemicznie inne szkodniki — powodzenie możliwe jest przy kompleksowej ochronie przed szkodnikami z wykorzystaniem pożytecznych organizmów.

Kiedy pojawiają się mączliki?

Bardzo ważna jest dezynfekcja obiektu, w którym będziemy prowadzić walkę biologiczną, oraz zadbanie o zniszczenie przed zimą w szklarni i wokół niej wszystkich chwastów — miejsc zimowania mączlików (fot. 2). Mączlik szklarniowy jest szkodnikiem, którego populacja może gwałtownie ros­nąć, gdy trafi na optymalne warunki rozwoju.


Fot. 2. Chwasty między szybą a folią komórkową — miejsce zimowania szkodników

Jeżeli uprawy ogórków zakładamy w styczniu czy lutym, nie nastąpią wtedy nagłe naloty tego szkodnika z zewnątrz, ale możemy spodziewać się jego pojawienia się wewnątrz szklarni — wylotu z miejsc, w których ukrył się na zimowanie. Dlatego już na początku uprawy powinniśmy rozwiesić żółte tablice lepowe — ich liczba będzie zależała od stopnia spodziewanego zagrożenia. Więcej powinno ich wisieć w szklarniach, w których pod koniec poprzedniego sezonu było dużo mączlików, i wiemy, że mogły one przezimować na resztkach roślin czy chwastów. Czynnikiem, który powinno się uwzględnić przy ustalaniu liczby tablic, jest występowanie innych szkodników, również przyklejających się do tych pułapek. Takim szkodnikiem często bywa ziemiórka, która powszechnie występuje w uprawach ogórków (zwłaszcza jeżeli rosną one przez kolejny sezon w tych samych matach).

Mączliki, chociaż są trudne do zwalczenia, należą do jednych z najłatwiejszych do identyfikacji owadów. Rozpoczynając żerowanie na roślinach zawsze zasiedlają najmłodsze liście wierzchołkowe i umieszczenie tablic na tej wysokości pozwoli stwierdzić nalot pierwszych mączlików oraz określić ich liczebność. Na początku uprawy wystarcza 20–25 żółtych tablic na hektar szklarni (rys.).

Przykładowy sposób rozłożenia żółtych tablic

Na początku kwietnia można powiesić dodatkowe tablice lepowe przy ć raz w tygodniu. Identyfikacja "białej muszki" nie stwarza żadnych problemów, dlatego też tablice mogą być sprawdzane również przez pracowników, którzy pielęgnują rośliny (fot. 3).


Fot. 3. Żółta tablica lepowa z odłowionymi mączlikami

Wprowadzanie entomofagów

Profilaktyczne rozkładanie dobrotnicy szklarniowej i ośca mączlikowego wydaje się mało celowe, chyba że nie ma czasu na kontrolowanie żółtych tablic, lub wiadomo, iż w da­nym okresie co roku pojawiają się mączliki. Dobrotnica jest wysoko wyspecjalizowanym parazytoidem, który składa jaja w 3. stadium larwalne mączlika, dlatego trzeba opracować harmonogram introdukcji dla danego obiektu. Mączlik szklarniowy składa jaja na młodych liściach — zwykle znajdują się na nich larwy w mniej więcej tym samym stadium rozwoju (fot. 4).
Nie można ograniczać się do wprowadzenia 1 czy 2 dużych dawek entomofaga. Aby uniknąć rozminięcia się w czasie stadiów gotowych do złożenia jaj i odpowiednich stadiów mączlika, należy zaplanować 4–6-krotną introdukcję dobrotnicy szklarniowej, co tydzień. Pomocny w zwalczaniu mączlika będzie też osiec mączlikowy (ale tylko w miesiącach letnich), który pasożytuje 2. stadium larwalne tego szkodnika — zwiększy się w ten sposób liczbę atakowanych larw. Dawkowanie dobrotnicy może być bardzo zróżnicowane. Jeżeli zasiedlanie roślin ogórka przez mączlika zacznie się wczesną wiosną, to można się spodziewać niezbyt licznych nalotów. Dlatego też przez kolejne 4 tygodnie wystarczająca powinna być dawka 1 lub 2 osobniki dobrotnicy na metr kwadratowy uprawy. Użyteczne będą żółte tablice lepowe, które wskażą te miejsca występowania szkodnika, gdzie trzeba skoncentrować wykładanie parazytoida. Pozwolą również określić, czy w kolejnych tygodniach powinniśmy się skupić na walce tylko w tych miejscach, czy też wskażą, że inwazja szkodnika się rozszerzyła. W tym okresie pierwszych efektów działania dobrotnicy szklarniowej oczekiwać możemy po upływie około 3,5–4 tygodni, kiedy pierwsze pokolenie wylęgające się w naszych szklarniach osiągnie gotowość do składania jaj. Taka sytuacja jest korzystna, bo w maju i czerwcu będziemy już mieć "zapas" wyhodowanej "u siebie" dobrotnicy, gotowej do użycia w ochronie roślin ogórka przed większymi letnimi nalotami mączlika z zewnątrz. Wówczas, opierając się na liczbie mączlików odłowionych na żółtych tablicach, możemy decydować o dokładaniu kolejnych dawek entomofagów. Jeżeli na tydzień będzie się odławiało mniej niż 20 sztuk szkodnika, to powinniśmy 2- lub 3-krotnie dodać "mieszankę" dobrotnicy szklarniowej i ośca mączlikowego — 2–3 szt./m2. Jeżeli będzie się odławiało więcej niż 40–50 mączlików — dawki należy podwoić. Liczbę dawek trzeba uzależnić od planowanego terminu zakończenia uprawy.


Fot. 4. Mączlik szklarniowy tuż przed opuszczeniem poczwarek

Biologiczna ochrona ogórków z nasadzenia letniego jest bardzo kosztowna i mało efektywna, i to nie ze względu na słabe wyniki działania w tym okresie obu opisywanych błonkówek, lecz za sprawą częstego występowania latem wielu innych szkodników (mszyc, przędziorków, zmieników, wciornastków), które musimy zwalczać chemicznie.

Zwalczanie mączlika na pomidorach

wydawać by się mogło łatwiejsze niż na ogórkach. Mamy tu przede wszystkim do dyspozycji pożytecznego pluskwiaka dziubałeczka mączlikowego (M. caliginosus), który powinien być podstawą walki z mączlikiem (czyt. też HO 2/2005), a dobrotnica szklarniowa i osiec mączlikowy wykorzystywane powinny być dodatkowo, w okresach dużego zagrożenia. Na roślinach pomidora rozwój mączlika jest dużo trudniejszy i mniej gwałtowny niż na ogórku.

Utrudnieniem w walce z mączlikiem jest to, że uprawa pomidora trwa do listopada i nie można pozwolić sobie na choćby małe zaniedbania w środku lata, kiedy zagrożenie jest największe. Zaraz po posadzeniu rozsady pomidorów trzeba rozwiesić żółte tablice w podobnej liczbie i podobnym rozmieszczeniu (rys.), jak w przypadku ogórków. Dziubałeczek mączlikowy powinien być rozkładany od lutego. Odławianie na żółtych tablicach mniej niż 10 mączlików na tydzień nie sygnalizuje zagrożenia i przy tej liczbie nie musimy dodatkowo wprowadzać na rośliny pożytecznych błonkówek.

Jeżeli liczba szkodników na tablicy przekracza 10–20 sztuk, można już wprowadzać pierwsze pożyteczne błonkówki. Zanim się jednak zdecydujemy na zakup dobrotnicy, dobrze byłoby przyjrzeć się aktywności larw dziubałeczka wczesnym rankiem lub tuż przed wieczorem w miejscach składania jaj przez mączlika — od tego będzie zależała liczba potrzebnych błonkówek. Jeżeli nie mamy problemów ze znalezieniem larw tego pluskwiaka, powinno wystarczyć średnio 0,5 szt. dobrotnicy/m2. Jeżeli są duże trudności ze znalezieniem dziubałeczka (co może być spowodowane bardzo słabym jego namnożeniem się lub wysoką śmiertelnością z powodu braku pożywienia czy innych czynników — np. źle dobranych chemicznych środków ochrony roślin), musimy potroić dawkę dobrotnicy wykładając ją przez 3 do 4 tygodni.

W przypadku odłowienia więcej niż 20 sztuk mączlika dawki trzeba zwiększyć średnio do 2–3 szt. dobrotnicy/m2 i podawać je 3- lub 4-krotnie, w tygodniowych odstępach. W obecności dziubałeczka mączlikowego przy rozkładaniu pożytecznych błonkówek kartoniki z ich poczwarkami powinniśmy rozwieszać tylko w miejscach występowania szkodnika. Natomiast, gdy nie wykorzystuje się dziubałeczka mączlikowego do ochrony przed mączlikiem, bardzo trudno jest określić dawki pożytecznych błonkówek. Kartoniki z ich poczwarkami należy rozwieszać w całej szklarni, więcej w miejscach bezpośrednio zagrożonych i w otoczeniu tych miejsc.

Sposób rozkładania

Rozkładanie dobrotnicy szklarniowej i ośca mączlikowego jest bardzo proste. Najczęściej kupujemy kartoniki z przyklejonymi poczwarkami (fot. 5) i rozwieszamy je na liściach pomidorów w pobliżu złożonych przez mączlika jaj (około 0,5 m od wierzchołka roślin). Trzeba pamiętać, że latem, przy wysokiej temperaturze, poczwarki nie powinny być poddawane bezpośredniemu działaniu promieni słonecznych. Samo rozwieszanie kartoników nie nastręcza większych trudności. Zagrożenie stwarza natomiast długość okresu transportu (zwłaszcza latem, w czasie upałów) i słabe zabezpieczenie kartoników z wylęgającymi się — w przypadku opóźnionej dostawy — młodymi błonkówkami, które są bardzo delikatne i łatwo ulegają uszkodzeniom (błonkówki lepiej są chronione w opakowaniu zabezpieczonym celofanem — fot. 6). Zaraz po otrzymaniu przesyłki powinniśmy przystąpić do rozwieszania kartoników, na rośliny wykłada się również celofanowe opakowanie, na którym mogą znajdować się dobrotnice. Od chwili wprowadzenia pierwszych błonkówek żółte tablice do wyłapywania mączlika trzeba umieścić ponad wierzchołkami roślin, aby nie odławiać na nich dobrotnicy i ośca.


Fot. 5. Kartoniki z przyklejonymi poczwarkami dobrotnicy szklarniowej i ośca mączlikowego


Fot. 6. Dobrotnica szklarniowa tuż po otrzymaniu przesyłki opakowanej w celofan

Obserwując efekty działania tych błonkówek (fot. 7) możemy szybko nabrać wprawy i wyczucia w określeniu potrzebnych dawek entomofagów. Kontrola wybranych liści i określenie na nich udziału spasożytowanych larw mączlika nie wymaga dużego wysiłku i zajmuje niewiele czasu. Gdy spasożytowane jest ponad 90% larw, a rośliny nie są uszkodzone, możemy mówić o pełnym sukcesie w biologicznej walce z tym szkodnikiem (fot. 8).


Fot. 7. Poczwarki dobrotnicy (czarne) i ośca (brązowe) w kolonii mączlika


Fot. 8. Spasożytowane larwy mączlika — wygrana walka biologiczna z tym szkodnikiem