• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2006

SADOWNICZO PO EUROPIE CZ. I - AUSTRIA

Na początku lipca firma BASF Polska, wspólnie z przedsiębiorstwem Agrosimex i z sadownikami zorganizowała wyjazd do Austrii, Słowenii i na Węgry. Odwiedzając w tych krajach instytucje naukowe, firmy i organizacje branżowe oraz gospodarstwa uczestnicy wycieczki (fot. 1) mogli zobaczyć, jak zorganizowana jest tam produkcja i sprzedaż owoców, jakie odmiany się uprawia i w jakich systemach.


Fot. 1. Uczestnicy sadowniczego wyjazdu

Nauka, badania i doświadczenia

Uprawy sadownicze i rolnicze skupione są w południowej części Austrii — głównie
w regionie Styrii. Land ten, określany jako "zielone serce" kraju, zajmuje powierzchnię 16 387 km2 i ma 1 187 720 mieszkańców. Jak poinformował dr Leonhard Steinbauer ze stacji doświadczalnej Landwirtschaftliches Versuchszentrum Steiermark z Grazu, wśród upraw sadowniczych w Austrii na pierwszym miejscu znajdują się jabłonie — 5500 ha, na drugim czarny bez — 900 ha — uprawiany z przeznaczeniem do produkcji barwników spożywczych, grusze rosną na 329 ha. W Styrii skupione jest około 80% upraw sadowniczych. Sadownictwo rozwija się tam dzięki współpracy kilku jednostek naukowo-badawczych i wdrożeniowych — szkół ogrodniczych, wyższych uczelni, stowarzyszeń reprezentujących interesy sadowników, organizacji zajmujących się sprzedażą oraz firm doradczych (większość gospodarstw jest odwiedzana przez doradców 15 razy w sezonie).

Z uwagi na częste w Styrii opady gradu i deszczu, w stacji doświadczalnej w Grazu ocenia się różne systemy zabezpieczania m.in. czereśni i krzewów jagodowych osłonami z folii (fot. 2), a także rozmaite typy sieci przeciwgradowych. Nie brakuje także badań związanych z przetwórstwem owoców, w tym również z produkcją wyrobów alkoholowych, przydatnością różnych szczepów drożdży do produkcji win oraz systemami destylacji.


Fot. 2. Zabezpieczane daszkami z folii kwatery z malinami

Jabłka z certyfikatem

Zdaniem L. Steinbauera, do sukcesów austriackich sadowników należy przede wszystkim powszechność używania sieci przeciwgradowych, którymi osłonięte jest około 85% upraw w Styrii (fot. 3), a także produkcji potwierdzonej certyfikatami wymaganymi przez odbiorców. W Austrii 95% gospodarstw ma certyfikat EUREPGAP, wiele uzyskało także certyfikaty ISO 9001 i BRC (British Retail Consortium). Pozostałe 5% gospodarstw to firmy małe, o słabej kondycji, które niebawem znikną, podobnie jak nie przetrwały te, w których 25 lat temu nie zaczęto instalować sieci przeciwgradowych — mówił L. Steinbauer. Standardem w uprawach sadowniczych są zasady IP, których przestrzeganie daje możliwość otrzymania dotacji w wysokości 400 euro do hektara rocznie. Systemem ekologicznym produkuje się w tym kraju około 5% jabłek i taki poziom ma być utrzymany. Do tego celu wykorzystywana jest głównie odmiana 'Topaz', a w badaniach dobrze wypada również 'GoldRush' o żółtozielonych owocach.


Fot. 3. W krajobrazie Styrii uprawy sadownicze wyróżniają się dzięki sieciom przeciwgradowym

Średnia wielkość gospodarstwa sadowniczego w Austrii wynosi 3 ha, a winnicy 1 ha, natomiast szacunkowa powierzchnia uprawy, która pozwalałby na utrzymanie rodziny tylko z takiej działalności to, odpowiednio, 8–10 ha i 3–5 ha. Barierę dla powstawania nowych sadów stanowią ceny ziemi — za 1 m2 gruntów rolniczych trzeba zapłacić 2–4 euro, za ziemię pod sad — 3–4 euro/m2, pod winnicę 5–7 euro/m2, a ceny działek budowlanych dochodzą do 200–300 euro/m2.

W typowym sadzie jabłoniowym w Styrii na 1 ha rośnie 3000 drzew, przeważnie na podkładce 'M.9'. Najczęściej już w okresie sadzenia drzew instalowane są sieci przeciwgradowe. W uprawie jabłoni przeważają 'Golden Delicious', 'Gala', 'Idared', w mniejszych ilościach uprawia się odmianę 'Pinova', a ostatnio także jej sport Ewelina™. W uprawie zaczyna się pojawiać 'Braeburn', ale nie zawsze udaje się jednak zebrać dobrze wybarwione owoce tej odmiany.
Z klonów 'Fuji' w nasadzeniach dominuje Kiku®8, chociaż w przypadku niewłaściwej pielęgnacji drzew tej odmiany może wystąpić przemienne owocowanie.

Opady w Styrii są dosyć duże — 800–1000 mm rocznie — dlatego zazwyczaj nie montuje się instalacji nawadniających. Sady jabłoniowe zakładane są często na skłonach, uprawy można prowadzić do wysokości 600 m n.p.m. — w tym przypadku owoce np. odmiany 'Golden Delicious' zbierane są nawet o kilkanaście dni później niż na terenach położonych niżej (tam zbiory zaczynają się około 15 września). W 2005 roku w Austrii zebrano około 180 000 ton jabłek, z czego połowa została zagospodarowana na rynku krajowym, a reszta — wyeksportowana. Średnie plony najważniejszych odmian wynoszą: 'Gali' — 35 t/ha, 'Golden Deliciousa' — 45 t/ha, 'Idareda' — 50 t/ha i 'Braeburna' — 45–50 t/ha. Jak szacuje L. Steinbauer, utrzymanie kosztów produkcji na poziomie 0,20 euro/kg jabłek i sprzedaż owoców po 0,45 euro/kg daje gwarancję opłacalnej produkcji.

Z grusz najczęściej uprawiane są 'Bonkreta Williamsa', z przeznaczeniem na rynek jesienny i do produkcji wyrobów alkoholowych, oraz 'Konferencja' — do przechowywania i sprzedaży zimą.

Produkcja wina i turystyka

Ważną pozycję w austriackim sadownictwie zajmuje winorośl (około 4000 ha). Winnice zakładane są zazwyczaj na skłonach o nachyleniu 26–40°, co powoduje że praca na plantacji jest niebezpieczna (ginie tam średnio jedna osoba rocznie). Plony z upraw przeznaczonych do wyrobu wina wynoszą 9 t/ha. Produkcja winogron ściśle powiązana jest z turystyką, w rejonach uprawy winorośli organizowane są szlaki turystyczne, na których w kolejnych gospodarstwach można wziąć udział w winobraniu i degustacji różnych gatunków wina. Nie brakuje także rodzinnych gospodarstw, w których — obok winnic — prowadzone są restauracje nazywane Buschenschank lub Gasthaus. Serwowane są w nich dania regionalne — często produkty pochodzą z gospodarstwa — i własnej produkcji wyroby alkoholowe.

Zabezpieczenie upraw przed gradem

Opady gradu w Styrii występujące średnio 4 razy w roku powodują, że produkcja sadownicza jest możliwa tylko przy zabezpieczeniu roślin sieciami antygradowymi. Konstrukcja utrzymująca sieci jest równocześnie wykorzystywana jako element rusztowania do prowadzenia drzew. Często spotykanym systemem mocowania drzewek są trzy rozciągnięte wzdłuż rzędu stalowe druty w aluminiowej osłonie, do których specjalnymi zapinkami mocuje się przewodniki drzewek (fot. 4). Do budowy rusztowania używa się najczęściej grubych bali z drewna modrzewiowego lub sosnowego impregnowanych ciśnieniowo. W ostatnim czasie firma Frustar (oferowane przez nią instalacje przeciwgradowe są najbardziej rozpowszechnione w Austrii) proponuje system, przy którym tylko zewnętrzne słupy są drewniane, a wewnętrzne rozmieszczone co 8 m — betonowe (fot. 5). Jak informował Hans Paarl z tego przedsiębiorstwa, często montuje ono system przeciwgradowy tylko na niewielkiej powierzchni, a pozostałą część zakładają sadownicy we własnym zakresie, co zmniejsza koszty takiego przedsięwzięcia. Zwykle wykorzystywane są sieci czarne lub szare, jedynie dla odmian trudniej się wybarwiających można użyć sieci białych. Szerokość sieci jest dopasowywana do szerokości międzyrzędzia, na którego środku spinane są dwa jej rzędy. W ten sposób pomiędzy sieciami pozostają wolne przestrzenie. W czasie gwałtownych opadów, pod dużym obciążeniem kul gradowych, zapinki mogą się odpinać, wówczas grad spada w międzyrzędzia. Dzięki temu sieci się nie zrywają, a drzewa nadal pozostają zabezpieczone. Sieci na zimę są rolowane i mocowane do drutu biegnącego wzdłuż rzędu drzew. Rozwija się je dopiero na wiosnę po ruszeniu wegetacji.
Trwałość instalacji przeciwgradowej ocenia się na mniej więcej 25 lat. Według Rafała Elknera z firmy Elkap, przedstawiciela firmy Frustars w Polsce, założenie takiej instalacji w Polsce kosztuje około 15 000 euro/ha.



Fot. 4. Drzewka prowadzone są najczęściej przy rozciągniętych na trzech poziomach drutach (a - po lewej), do których przewodnik mocowany jest specjalną zapinką (b - po prawej)

Scentralizowana dystrybucja

W programie poznawania styryjskiego sadownictwa znalazła się także jedna z większych organizacji sadowniczych w Austrii, zajmująca się przechowywaniem owoców i przygotowaniem ich do sprzedaży — Steirerfrucht w miejscowości St. Ruprecht. Organizacja ta powstała w 1990 roku, a do jej zadań należy przejęcie od sadowników owoców zaraz po zbiorze, przechowanie ich oraz sprzedaż po możliwie najlepszych w danym sezonie cenach. Obecnie Steirerfrucht w ciągu roku sprzedaje około 35 000 ton owoców, ponad 90% stanowią jabłka, a tylko niewielką część gruszki i śliwki. Firma ta na stałe zatrudnia około 100 osób, a w okresie spiętrzenia prac — także robotników sezonowych. Większość jabłek zbierana jest do plastikowych skrzyniopalet, których ma ona 95 000 szt. i udostępnia je sadownikom na czas zbiorów. Dużo uwagi przywiązuje się do tego, aby owoce jak najszybciej po zbiorze zostały dowiezione do centralnej chłodni i schłodzone. W chwili przywiezienia jabłek mierzona jest ich jędrność oraz wypełniana karta informacyjna z danymi dotyczącymi odmiany, wieku sadu, plonowania drzew, terminu zbioru i na podstawie tych informacji owoce kierowane są do poszczególnych komór, w których będą przechowywane. Do najdłuższego składowania wybierane są owoce z sadów co najmniej 4-letnich oraz te z pierwszej lub drugiej przerywki. Jabłka z młodych sadów (do 3 lat) oraz zbierane z drzew w trzeciej lub czwartej przerywce, kierowane są bezpośrednio do sprzedaży lub do krótkiego przechowania.

Dużo uwagi przywiązuje się do pomiaru jędrności miąższu, np. jeśli dla jabłek odmiany 'Golden Delicious' wartość ta wynosi 7 kG w chwili dostawy do chłodni, wówczas mogą być one przechowywane nawet przez 12 miesięcy. W interesie sadowników leży, aby w czasie zbiorów trafiały do skrzyniopalet tylko owoce nadające się do sprzedaży, ponieważ to oni ponoszą koszty przechowywania, a jaką cenę uzyskają za przechowane owoce, będzie zależało od jakości tych ostatnich. Po dostawie producentom wypłacana jest tzw. cena minimalna, a dopiero po sortowaniu (każda partia oddzielnie), kiedy zostanie określony udział owoców w poszczególnych klasach jakości i po zakończeniu sprzedaży, sadownicy dostają dodatkowe kwoty.

Baza przechowalnicza Steirerfruchtu umożliwia przechowanie 26 000 ton owoców w chłodniach z ULO, w najbliższym czasie planowana jest jej rozbudowa o kolejne komory z ULO, o łącznej pojemności 10 000 t. Owoce, które umieszczono w komorach, muszą zostać schłodzone tak, by w ciągu 2 lub 3 dni odpowiednio obniżyć temperaturę i zamknąć chłodnię. Dla odmiany 'Golden Delicious' w trakcie przechowywania temperatura utrzymywana jest na poziomie 1,2°C, stężenie tlenu wynosi 1,2%, a dwutlenku węgla 3–3,5%, dla odmiany 'Gala', odpowiednio, 1,2°C, 1,2% O2, 2,2% CO2, Jonagoldy przechowywane są w 2°C, 1,5% O2, 2,5–2,8% CO2. Straty masy z powodu "ususzki" po przechowywaniu owoców do maja, czerwca nie przekraczają 3–5%.

Sortowanie i pakowanie owoców jest procesem zautomatyzowanym. Wyjmowane z komór skrzyniopalety podawane są przenośnikiem (fot. 6) i automatycznie trafiają do wodnego rozładunku (fot. 7). Ośmiościeżkowa linia sortownicza Greefa (fot. 8), pozwala na kalibrowanie owoców pod względem wielkości, masy i wybarwienia. Według wielkości owoce są rozdzielane na grupy co 5 mm.
W sumie kieruje się owoce do 29 kanałów wodnych, skąd trafiają ponownie do skrzyniopalet (fot. 9), które są na krótko umieszczane w chłodni lub bezpośrednio przewożone do linii pakujących. Wykorzystywane są różne systemy pakowania — w pudła kartonowe, wytłoczki lub na jednostkowe tacki. Na linii Sado owoce układane są w pudłach kartonowych po 7 kg na wytłoczkach (fot. 10). Pracownicy ustawiają pudła na taśmie, skąd automatycznie są one zestawiane na palety. Gdy paleta jest już kompletna, specjalny robot zakłada na nią narożniki i zszywa taśmami (fot. 11).
Część owoców, w tym te pochodzące z produkcji ekologicznej (jabłka odmiany 'Topaz'), pakowana jest po 4 szt. lub 6 szt. na tackach (fot. 12).


Fot. 5. Konstrukcja z drewnianych i betonowych słupków podtrzymująca stalowe naciągi dla sieci przeciwgradowych


Fot. 6. Skrzyniopalety na specjalnych przenośnikach podawane są do wodnego rozładunku


Fot. 7. Kanały wodne z owocami

Wszystkie opakowania opatrzone są etykietami, zgodnie z systemem EUREPGAP, co pozwala na zidentyfikowanie owoców, w tym również producenta i kwatery w sadzie, z której pochodzą. Dziennie można przygotować do 100 ton gotowych do sprzedaży owoców. Praca najczęściej odbywa się w systemie dwuzmianowym w godzinach od 730 do 2030, ale są także okresy, gdy sortowanie i pakowanie owoców trwa całą dobę.


Fot. 8. Owoce wstępnie sortuje się na dwóch 8-ścieżkowych liniach sortujących o łącznej wydajności 20 ton jabłek na godzinę,


Fot. 9. następnie — przez kanały wodne — owoce ponownie trafiają do skrzyniopalet


Fot. 10. Pakowanie owoców odbywa się na różnych liniach, większość jabłek układana jest na wytłoczkach

Około 55% owoców z tego przedsiębiorstwa sprzedawane jest za granicę, za eksport odpowiada partnerska firma Eva-Handels, która zajmuje się także dystrybucją owoców z siedmiu innych pakowni w Austrii. Pozostała część owoców dostarczana jest własnym transportem Steirerfruchtu do sieci handlowych w kraju. Zamówienia krótkoterminowe są przyjmowane w godzinach popołudniowych, a wysyłka realizowana od rana następnego dnia.


Fot. 11. Zautomatyzowane stanowisko do zabezpieczania palet narożnikami i taśmami

 
Fot. 12. Owoce przeznaczone do sprzedaży w supermarketach, zapakowane na jednostkowe tacki