• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2006

JEŚLI TRUSKAWKI, TO DESEROWE

Jak pokazują ostatnie lata, w tym również miniony sezon, produkcja truskawek staje się nieopłacalna, są jednak producenci, którzy potrafią "wyjść na swoje". Recepta jest prosta — zamiast produkować owoce przemysłowe, trzeba oferować truskawki kierowane na rynek konsumencki. Taka produkcja znacznie się różni od tej na plantacjach, na których najczęściej uprawiana jest 'Senga Sengana', przeznaczona na surowiec dla zakładów przetwórczych. Na produkcję deserowych truskawek zdecydowali się Jolanta i Ryszard Frubowie, którzy prowadzą 25-ha gospodarstwo sadownicze w miejscowości Ignaców koło Warki. W uprawie dominują jabłonie — 17 ha, na kolejnych 2 ha rosną wiśnie, a na 1 ha — czereśnie. Pozostałe 5 ha przeznaczone jest pod uprawę truskawek, przy czym ich nasadzenia zajmują na razie około 3 ha, pozostały areał to stanowisko pod nowe plantacje — wysiewana jest tam gorczyca i zboża.

Przed założeniem plantacji

Z pola, na którym ma być zakładana plantacja, pobiera się próbki gleby do analizy chemicznej i na podstawie jej wyników uzupełniana jest zawartość poszczególnych składników. Najczęściej stosowany jest nawóz wieloskładnikowy Hydrocomplex. Na owocujących już plantacjach nawóz wysiewany jest w dwóch terminach: wczesną wiosną, gdy tylko rusza wegetacja, i po skoszeniu liści — każdorazowo w dawce 100–150 kg/ha. Zaraz po ruszeniu wegetacji rośliny zasilane są także nawozami azotowymi — około 100 kg saletry wapniowej na hektar, a przed kwitnieniem Nitraborem w dawce uzależnionej od kondycji i wyglądu roślin (100–150 kg/ha).
Z doświadczeń R. Fruby wynika, że nawożenie azotowe w produkcji truskawek powinno być bardzo ostrożne, nadmiar tego składnika przyczyniać się może do większego porażenia roślin przez choroby grzybowe, zmniejsza też trwałość owoców po zbiorze.

Materiał wyjściowy

Sadzonki do zakładania nowych plantacji kupowane są w dobrych — licencjonowanych — szkółkach lub produkowane we własnym zakresie. Bardzo ważna jest zdrowotność sadzonek, posadzenie bowiem zaatakowanych przez nicienie lub porażonych przez choroby korzeniowe roślin, oprócz tego, że nie pozwoli na uzyskanie jakościowo dobrego plonu, spowoduje również zakażenie gleby lub wprowadzenie do niej groźnych szkodników.

W gospodarstwie J. i R. Frubów sadzonki przygotowuje się zwykle na początku sierpnia, gdy na rozłogach są już dobrze wykształcone młode rośliny — do tego celu wykorzystywane są pojedyncze pojemniki o średnicy 8–10cm z pociętych wielodoniczek. Wypełnione wilgotnym substratem torfowym pojemniki rozkładane są w sąsiedztwie okazów matecznych i do nich wkładane wyrastające na rozłogach rośliny.
Z obserwacji pana Ryszarda wynika, że najlepszej jakości materiał wyjściowy uzyskuje się, gdy z jednego rozłogu pobiera się dwie sadzonki położone najbliżej rośliny matecznej. Taka metoda pozwala uzyskać w ciągu 3 tygodni rośliny wysokiej jakości z dobrze przerośniętą bryłą korzeniową. Konieczne jest w tym okresie nawadnianie mateczników oraz intensywna ochrona przed chorobami i szkodnikami.

Sadzenie

Truskawki w 2005 roku sadzono w ostatniej dekadzie sierpnia. Często w tym terminie występuje susza, dlatego pole jest nawadniane przed sadzeniem roślin. Sadzi się je ręcznie we wcześniej przygotowane bruzdy, w których — uprzednio — rozkładane są przewody nawadniające. Po nawodnieniu gleby pracownicy w trakcie sadzenia wyjmują przewody i układają je wzdłuż rzędu posadzonych co 15–20 cm roślin. Odległość między rzędami wynosi 110 cm. Sadzenie dobrze ukorzenionych sadzonek z pojemników gwarantuje szybkie przyjęcie się roślin. Po 4 lub 5 dniach, gdy gleba wokół roślin już osiądzie, pracownicy przechodzą wzdłuż rzędów na plantacji i grabiami wyrównują podłoże w otoczeniu roślin.

Zabiegi uprawowe

Wszystkie plantacje truskawek (prowadzone są najczęściej 3 lata, czasami — gdy kondycja roślin jest dobra — nawet 4 lata) nawadnia się przez system linii kroplujących T-tape z otworami co 10–15 cm. By zapewnić równomierne dawkowanie wody, długość ciągu nie przekracza 50 m. Średnica doprowadzających wodę węży wynosi 66 mm. Po zbiorach owoców linie kroplujące są zwijane, aby nie uległy uszkodzeniu w trakcie koszenia liści truskawek, a następnie — po tym zabiegu — ponownie rozkładane. Jeżeli czas na to pozwala, przewody nawodnieniowe są również zwijane jesienią i przez zimę przechowane w pomieszczeniu, co pozwala wydłużyć ich żywotność — nawet do 5 lub 6 lat. Przy słonecznej pogodzie w okresie owocowania poszczególne kwatery nawadnia się co 2 lub 3 dni. Zdaniem R. Fruby, nie można jednak roślinom podawać zbyt dużo wody, ponieważ wtedy owoce będą zbyt miękkie i mniej trwałe.

W produkcji deserowych truskawek niezbędne jest ściółkowanie plantacji — w tym gospodarstwie wykorzystuje się słomę. Jest ona rozkładana wtedy, gdy przekwitają pierwsze kwiatostany truskawek — ważne by zrobić to nim wyłożą się one na ziemi (fot. 1) pod ciężarem owoców.


Fot. 1. Ściółka ze słomy powinna być rozłożona, zanim kwiatostany pod ciężarem owoców położą się na ziemi

Zabiegi ochrony

Ważnym zabiegiem fitosanitarnym po zbiorze owoców jest koszenie liści, które pozwala utrzymać plantację w lepszej zdrowotności. Do tego zabiegu wykorzystywana jest kosiarka sadownicza. Wykoszone liście są wygrabiane wraz ze słomą i wywożone z plantacji.

Zabiegi chemicznej ochrony roślin rozpoczyna się wczesną wiosną, gdy tylko rusza wegetacja. Drugim terminem w ochronie jest okres kwitnienia truskawek, gdy — zwłaszcza przy wilgotnej pogodzie i częstych opadach (fot. 2) — dochodzić może do infekcji grzybem Botrytis cinerea, który jest sprawcą szarej pleśni. W tym okresie wykonywane są 2 lub 3 zabiegi fungicydami Switch 62,5 WG, Signum 33 WG i Topsin M 500 SC. Kolejny okres, w którym trzeba pamiętać o zabezpieczeniu roślin przed chorobami, przypada po koszeniu liści. Wtedy przeciwko mączniakowi prawdziwemu (Sphaerotheca macularis f. sp. fragariae) wykonywane są zabiegi fungicydem Topsin M 500 SC, a do ochrony przed białą plamistością liści (Mycosphaerella fragariae) stosuje się Pomarsol Forte 80 WG. Ważnym elementem wspomagającym ochronę roślin przed chorobami jest użycie nawozów wysokozasadowych, tzw. nawozów U (czyt. HO 7/2006). Z tej grupy wczesną wiosną wykorzystywany jest Plonochron, w okresie kwitnienia Fostar, a w czasie zbiorów Alkalin potasowy.


Fot. 2. W ochronie przed szarą pleśnią najważniejsze są zabiegi w okresie kwitnienia —
wtedy infekcji sprzyjać może poranna rosa

Spośród szkodników konieczne jest zwalczanie przędziorków, przeciwko którym — zdaniem pana Ryszarda — zabieg powinien być wykonany jak najwcześniej, gdy tylko pojawią się pierwsze uszkodzenia roślin. W minionym sezonie truskawki opryskiwano akarycydem Apollo Plus 060 OF pod koniec kwietnia, kolejny preparat — Nissorun 050 EC — został użyty dwa tygodnie później. Zabieg przeciwko kwieciakowi malinowcowi przeprowadzany jest w chwili, gdy kwiatostany wychylają się znad liści — w tym roku użyto preparatu Trebon 10 SC. Na stanowiskach położonych w sąsiedztwie lasu duże jest w ostatnich latach nasilenie szkodników glebowych, w tym pędraków chrabąszcza majowego i guniaka czerwczyka oraz larw opuchlaków. Przeciwko tym szkodnikom wykorzystywany jest Dursban 480 EC, którym opryskiwane są zagrożone kwatery po zbiorze owoców i wykoszeniu liści.

Wszystkie zabiegi ochrony roślin przeprowadzane są przy użyciu belki typu fragaria, która została wykonana przez gospodarza (fot. 3). Jednorazowy przejazd umożliwia równoczesne opryskanie trzech rzędów roślin, na każdy rząd przypada po 5 rozpylaczy.
W trakcie zabiegu zużywa się około 800 l cieczy na ha. System ten zapewnia stosunkowo dobrą ochronę, ale, zdaniem R. Fruby, nie zawsze udaje się jednak, zwłaszcza na starszych plantacjach, dokładnie opryskać środkowych części roślin, czyli miejsc, w których dochodzi do pierwszych zakażeń szarą pleśnią. Dlatego w przyszłości opryskiwacz ma zostać zmodernizowany i wyposażony w wentylator, który podnosić będzie liście w trakcie opryskiwania, co powinno pozwolić na zwiększenie dokładności zabiegu.


Fot. 3. Belka typu fragaria wykonana została własnym sumptem

Odmiany

W uprawie znajduje się kilka odmian deserowych, na starszych plantacjach głównie 'Marmolada' i 'Honeoye', spośród nowych testowane są 'Salut', 'Ventana' i 'Camarosa'. Największe znaczenie w uprawie ma 'Marmolada', która przez gospodarzy z Ignacowa ceniona jest przede wszystkim za plenność (do 20 t/ha z 2–3-letnich plantacji) i stosunkowo dużą odporność na choroby systemu korzeniowego. Zarówno kwitnienie, jak i owocowanie tej odmiany odbywa się ponad liśćmi (fot. 4), co z jednej strony ułatwia zbiór (dojrzałe owoce są dobrze widoczne), ale z drugiej — tak, jak w minionym sezonie — sprawia, że owoce bardziej są narażone na przejrzewanie przy ostrym słońcu. Z uprawy jest już powoli wycofywana odmiana 'Honeoye', ponieważ, zdaniem R. Fruby, stała się podatna na choroby odglebowe (najbardziej uciążliwa w tym regionie jest werticilioza powodowana przez Verticillium dahliae i V. albo-atrum).
Z kolei dla odmiany 'Camarosa', chociaż udaje się ona w rejonie Warki, nie ma dobrych perspektyw, gdyż daje za niski plon owoców. Na niewielkiej na razie powierzchni obserwowany jest wzrost i rozwój odmian 'Salut' oraz 'Ventana'.


Fot. 4. Kwitnienie 4-letniej plantacji odmiany 'Marmolada'

Zbiory

Przy sadzeniu w sierpniu pierwsze handlowe plony uzyskuje się już w następnym roku uprawy — z zeszłorocznych nasadzeń 'Marmolady' otrzymano w tym sezonie 15 t owoców z hektara. Nie ma u nas plantacji, które nie owocują — mówi pan Ryszard — bo to byłaby dla nas strata, i tak bowiem trzeba roślinom zapewnić prawidłową ochronę i nawożenie, co przy intensywnej produkcji jest dość dużym nakładem. Dlatego tak ważne jest nawadnianie, które stwarza, niezależnie od warunków pogodowych, możliwość sadzenia roślin w sierpniu.

Dla przyspieszenia zbioru owoców niewielka część plantacji — kwatery z odmianami 'Camarosa' i 'Honeoye' — jest przykrywana wczesną wiosną białą agrowłókniną. Z takich stanowisk pierwsze owoce w tym roku zbierano na początku czerwca (fot. 5). Jak ocenia właściciel, kwitnienie w tym sezonie było bardzo rozciągnięte w czasie, np. pomiędzy roślinami odmiany 'Marmolada' posadzonymi na dwóch różnych stanowiskach różnica w kwitnieniu wynosiła nawet do 4 tygodni. To jest dla producentów korzystne, ponieważ pozwala na rozłożenie zbiorów w czasie.


Fot. 5. Najwcześniej — na początku czerwca —
zbierane były owoce odmian 'Camarosa' i 'Honeoye'

W czasie zbiorów (w minionym sezonie były przedłużone i zakończyły się dopiero w ostatnich dniach lipca) owoce są sortowane — odrzuca się uszkodzone, chore oraz te drobne, o średnicy poniżej 2 cm. Zdecydowana większość owoców jest przygotowywana na eksport (jedynie truskawki z pierwszych i ostatnich kilku zbiorów sprzedawane są na rynku hurtowym w warszawskich Broniszach), dlatego zbiera się je do tradycyjnych łubianek, które są co jakiś czas zwożone do chłodni, gdzie truskawki przesypywane są do drewnianych lub plastikowych skrzynek o pojemności 4 kg. W pełni zbiorów zatrudnionych jest około 20 pracowników, dziennie zbiera się nawet 1500 łubianek. Właśnie trudności z zatrudnieniem odpowiedniej liczby zbierających stają się coraz większym problemem w tym gospodarstwie — nie pozwalają na powiększanie areału uprawy truskawek.

W sezonie 2006 średnie plony truskawek w gospodarstwie J. i R. Frubów wyniosły 20 t/ha. Utrudnieniem w okresie zbioru były duże upały panujące w lipcu — mimo że rośliny były nawadniane — przedwcześnie dojrzewały owoce, które często nie nadawały się do sprzedaży. Część owoców nie została zebrana także dlatego, że przy zbiorach wykonywanych na tych samych kwaterach co 4 lub 5 dni (z powodu braku rąk do pracy nie można było częściej wracać na to samo stanowisko) przy wysokiej temperaturze część truskawek była już przejrzała. Średnia cena owoców deserowych wysokiej jakości uzyskiwana na rynku krajowym wynosiła w tym roku 3–3,5 zł/kg, podobne ceny uzyskiwano przygotowując owoce na eksport.