• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2006

PRZETWÓRSTWO NA MAŁĄ SKALĘ

Ogórki polowe czy kapustę głowiastą białą często przetwarza się w gospodarstwach, w których są produkowane. Wielu plantatorów z okolic Kozienic w centralnej Polsce przygotowuje we własnym zakresie kiszone produkty. W gospodarstwie Bożeny i Mikołaja Kultysów w Holendrach Kozienickich 100% zebranych ogórków przeznaczane jest do kiszenia, a następnie sprzedawane są one aż do wiosny. Podobne przeznaczenie ma uprawiana tam kapusta.

Struktura upraw i przygotowanie gleby

Gospodarstwo zajmuje powierzchnię 15 ha, większość stanowią gleby III i IV klasy, miejscami zdarzają się pola klasy II. Uprawiane są tam głównie warzywa, dominują ogórki polowe (6,5 ha), kapusta biała (3 ha), cebula (2 ha) oraz niezbędny dodatek do kiszenia ogórków — koper (0,5 ha).

Co drugi rok pola nawożone są obornikiem — jesienią przed orką zimową, w dawce 18 t/ha. Gdy nie daje się obornika, wysiewa się wapno (3,5 tony/ha). Po skończonych zbiorach ogórków — zazwyczaj na przełomie sierpnia i września — wysiewane są poplonowo rośliny na zielony nawóz: facelia, wyka, peluszka, gorczyca i zboża, które zostają przyorane późną jesienią lub wiosną.

Nawozy mineralne rozsiewa się wiosną w dawkach dzielonych: pod kapustę pierwszą część dawki (około 40%) wczesną wiosną przed włókowaniem, kolejną (40%) przed sadzeniem, a po przyjęciu się roślin — w połowie czerwca — pozostałą (20%). Pierwsze dwie dawki stanowi Polifoska 6 oraz fosforan amonu, pogłównie stosowany jest saletrzak.

W uprawie ogórków 80% dawki nawozów rozsiewane jest przed orką wiosenną i jest to na hektar 150 kg Polifoski 6 oraz 50 kg fosforanu amonu, a przed siewem (zwykle mniej więcej 20 maja) podaje się 50 kg saletrzaku i 50 kg mocznika. W czasie wegetacji ogórków już się nie nawozi.

Uprawa ogórków

Ubiegłoroczna chłodna wiosna nie sprzyjała wegetacji roślin, dlatego ogórki wysiano późno, bo dopiero 25 maja. Nasiona wysiewane były w rzędy oddalone od siebie o 125 cm, w rzędzie co 50 cm, gniazdowo po 10–15 nasion — wtedy, zdaniem gospodarzy, wschody są pewniejsze i szybsze. Przy niesprzyjającej pogodzie zdarza się czasami, że wschody są bardzo słabe (rośliny są łatwo porażane przez wywołujące zgorzele siewek patogeny z rodzajów Pythium, Fusarium czy Phytophthora), i wówczas konieczne jest powtórzenie siewu. Na hektar wysiewa się średnio 4–5 kg nasion. Po wschodach przerywa się rośliny pozostawiając 4–6 sztuk w jednym gnieździe (zdaniem Mikołaja Kultysa, przy korzystnych warunkach w okresie wegetacji wystarczyłyby dwie rośliny, ale nigdy nie wiadomo, jaki będzie dany rok). W zeszłorocznym zestawie odmian dominowały Śremianin F1, Śremski F1 i Opty F1. Pierwsza z nich w 2004 r. dała rekordowy w tym gospodarstwie plon — 80 ton z hektara.

Sezon 2005 nie był trudny w ochronie plantacji przed chorobami — dwukrotnie chroniono rośliny przed kanciastą plamistością (preparatem Champion 50 WP) i trzy razy przed mączniakiem rzekomym dyniowatych (opryskiwano mieszaninami Bravo Plus 500 SC + Curzate M 72,5 WP oraz Sandofan Manco 64 WP + Curzate M 72,5 WP).
Część zabiegów łączono z dokarmianiem dolistnym nawozem Resistim. Ciepły początek minionego lata sprzyjał rozwojowi przędziorków. Ten, kto nie zwalczył ich odpowiednio wcześnie, miał z nimi problem do końca uprawy — stwierdził M. Kultys, który walkę z tymi szkodnikami rozpoczął, gdy widoczne były pierwsze objawy ich żerowania. Łącznie wykonano 3 zabiegi przeciwko tym roztoczom — mieszaniną środków Apollo Plus 060 OF i Mitac 200 EC. Ogórki chroniono także środkiem Talstar 100 EC. Chwasty niszczono mechanicznie — początkowo opielaczem w międzyrzędziach (fot. 1), a później już tylko ręcznie.


Fot. 1. Pielnik do odchwaszczania międzyrzędzi

Zbiór ogórków

rozpoczęto 15 lipca, ale pierwsze owoce nie były dobrej jakości — duży był udział krzywych i zdeformowanych, ze względu na suszę panującą w pierwszej połowie lipca (plantacje nie są nawadniane). Zbiory w gospodarstwie B. M. Kultysów już od 8 lat prowadzone są z tzw. samolotu — platformy przemieszczanej nad rzędami. Taki sposób zbierania owoców, oprócz tego, że jest znacznie szybszy niż tradycyjny, pozwala na zachowanie lepszej kondycji roślin, ponieważ nie są one deptane i łamane. Ogórki zbiera 14 osób — po 6 zbieraczy na każdym skrzydle, jedna osoba do odbierania i zestawiania worków oraz traktorzysta. Ciągnik porusza się bardzo wolno na pierwszym lub drugim biegu. Pracownicy kładą owoce na taśmę (fot. 2), którą są one przemieszczane na przenośnik pionowy i z niego trafiają do worków (fot. 3). Stojący na tylnym pomoście pracownik wymienia worki i ustawia je w międzyrzędziach (fot. 4), skąd są później zabierane na przyczepę i przewożone do gospodarstwa.


Fot. 2. Zbierane ogórki są układane na przenośnik poziomy


Fot. 3. z którego trafiają na przenośnik pionowy


Fot. 4. Worki z ogórkami ustawia się w międzyrzędziach

Zbiór odbywa się co 3 dni, gdy noce są ciepłe i wilgotne wówczas owoce dorastają szybciej i — wtedy — zbiera się co drugi dzień. W ciągu dnia w dobrym roku z 4 ha można zebrać od 5 do 7 ton owoców, w minionym sezonie plony były jednak znacznie słabsze, dziennie zbierano po 2–3 tony ogórków. W trakcie "ogórkowych żniw" na każdym polu wykonano przeciętnie 17 przejazdów "samolotem". W ubiegłym sezonie zbiory zakończyły się dosyć późno, bo dopiero na początku września, a plonowanie pod ich koniec było znacznie lepsze niż na początku. Średnio z hektara zebrano 20 ton ogórków (w poprzednich latach plony wynosiły ponad 35–40 t/ha).
Po raz kolejny najbardziej produktywne okazały się odmiany Śremianin i Śremski. Ich rośliny charakteryzowały się też najlepszym wigorem.

Prosto do beczki

Po przywiezieniu do gospodarstwa ogórki są od razu przygotowywane do kiszenia. Najpierw są dokładnie myte i umieszczane w beczkach lub betonowych silosach. Na cały sezon kiszenia gospodarze zakupili 25 ton soli do przygotowania solanki, którą zalewane są owoce. Jeśli mają to być ogórki małosolne, zalewane są słabszym roztworem soli i wówczas gotowy produkt można uzyskać po mniej więcej 7–10 dniach kiszenia. Ogórki, które mają być zakiszone na dłużej, muszą przejść proces kiszenia trwający 30 dni w temperaturze około 15°C. Część ogórków jest kiszona bezpośrednio w beczkach (o pojemności 100, 150, 200 i 250 l), a część w betonowych silosach (jest ich w sumie 20). Do kiszonych ogórków dodawany jest koper i chrzan, które pochodzą z własnych plantacji B. M. Kultysów, a także suszone płatki czosnku. Położenie na wierzchu beczki liści dębu lub czarnej porzeczki — jak potwierdza pani Bożena — hamuje rozwijanie się pleśni. Gdy proces kiszenia dobiegnie końca, temperaturę należy obniżyć o mniej więcej 10°C. Beczki ustawiane są w wyposażonej w agregat chłodni (fot. 5) o kubaturze 1000 m3, gdzie jest utrzymywana temperatura 5–6°C.


Fot. 5. W chłodzonej komorze umieszczone jest około 1000 beczek z ogórkami

Sprzedaż kiszonych ogórków rozpoczyna się późnym latem. Spora część towaru jest sprzedawana na rynkach Dolnego Śląska, część za pośrednictwem firm handlowych, ogórki przeznacza się również na eksport. Oferowane są bezpośrednio w beczkach lub w 10-litrowych wiaderkach, wyłożonych foliowymi workami (fot. 6).


Fot. 6. Część zakiszonych ogórków jest sprzedawana w 10-litrowych wiaderkach

Uprawa kapusty

W ostatnim sezonie przeznaczono na nią 3 hektary — na 2 ha rosła odmiana Masada F1, a na pozostałym obszarze — Balaton F1. Rozsada produkowana jest na rozsadniku zlokalizowanym co roku w innym miejscu, by zapobiec porażeniu roślin przez kiłę kapusty. Na stanowiskach uprawy ważne jest utrzymanie właściwego odczynu pH (6,5–7), co ogranicza występowanie tej choroby. Rozsada sadzona była sadzarką talerzową w pierwszych dniach czerwca w rozstawie 62 x 60 cm. Przedtem korzenie roślin traktowano preparatami Topsin M 500 SC (0,2%) i Bi-58 Nowy (0,1%).

W minionym sezonie ograniczone było występowanie gąsienic motyli (bielinki, piętnówka kapustnica i tantniś krzyżowiaczek), ale nie zabrakło innych szkodników, głównie mszycy kapuścianej czy wciornastków. Zwalczając je wykonano cztery zabiegi preparatami Aztec 140 EW, Lannate 200 SL, Sumi-Alpha 050 EC i Bi-58 Nowy. Ostatni raz opryskiwano rośliny w połowie września, ale jeszcze podczas zbiorów — miesiąc później — widoczne były żerujące mszyce. Podobnie jak w uprawie ogórków, nie stosowano herbicydów, pole było dwukrotnie odchwaszczane opielaczem i jeden raz ręcznie.

W ochronie przed chorobami na 6 tygodni przed zbiorami opryskiwano kapustę fungicydem Mythos 300 SC, po 2 tygodniach użyto środka Topsin M 500 SC i po upływie kolejnych 14 dni — Rovral FLO 255 SC.

Kapustę zbierano ręcznie (fot. 7), wycięte główki układane były na polu, następnie ładowane do skrzyniopalet i przewożone do gospodarstwa. Przy zbiorze kapusty na polu o powierzchni 3 ha pracowało 10 osób. W ubiegłym roku, mimo niezbyt sprzyjającej pogody, plon był wysoki — w przypadku odmiany Masada F1 wynosił około 100 ton/ha (niektóre główki ważyły 7–8 kg), plon kapusty Balaton F1 był nieco niższy (rosła na trochę gorszym stanowisku), ale jej główki były bardziej ścisłe.


Fot. 7. Główki kapusty wycina się ręcznie

Zebrane główki, zapakowane do skrzyniopalet, trafiają do przechowalni o pojemności 1000 m3. Jesienią chłodzona jest powietrzem z zewnątrz, za pomocą wentylatorów (fot. 8) lub przez otwarcie drzwi (gdy na zewnątrz jest niższa temperatura). Kapustę, zarówno świeżą, jak i po zakiszeniu w beczkach, sprzedaje się zwykle od lutego.


Fot. 8. W przechowalni kapusta jest chłodzona powietrzem z zewnątrz