• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 07/2006

WIRUS ŻÓŁTEJ MOZAIKI CUKINII - POWAŻNE ZAGROŻENIE

Cukinia w Polsce przez długi okres uprawiana była głównie amatorsko. W ostatnich latach coraz częściej jest produkowana na skalę towarową — na zaopatrzenie zakładów przetwórstwa spożywczego. W roku 2005 uprawiano ją na powierzchni około 350 ha, a w 2006 r. — na ponad 500 ha. Ten istotny wzrost powierzchni uprawy cukinii jest spowodowany m.in. tym, że firmy przetwarzające warzywa coraz częściej, ze względów ekonomicznych, przenoszą niektóre uprawy, w tym także cukinii, np. z Francji czy Hiszpanii do Polski.

Sposoby przenoszenia wirusa

W połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia we Włoszech obserwowano na cukinii silne objawy chorobowe, którym towarzyszyły poważne straty w plonowaniu tych roślin. Dopiero na początku lat osiemdziesiątych we Francji, we Włoszech i w USA stwierdzono, że odpowiedzialny za tę chorobę jest wirus żółtej mozaiki cukinii (Zucchini Yellow Mosaic Virus — ZYMV). Cząsteczki wirusa są nitkowate, o długości około 700–750 nm (fot. 1). Zaskakujące było to, że wirus w ciągu kilkunastu lat występował już wszędzie tam, gdzie uprawiano cukinię. Temu błyskawicznemu rozprzestrzenieniu się wirusa sprzyja to, że na większe odległości jest on przenoszony wraz z nasionami. Zakres zagrożenia upraw nie jest łatwy do ustalenia, gdyż zależy od gatunku rośliny, odmiany, terminu zakażenia, izolatu wirusa i warunków środowiskowych. Na przykład, jeden z izolatów ZYMV powodował skażenie od 0,3% do 15% nasion dyni odmiany 'Styrica', a inny — od 1% do 5%. ZYMV przenosi się także z nasionami niektórych odmian ogórka, niekiedy nawet w zakresie do 90%. Wirus może być też przenoszony i bardzo efektywnie rozprzestrzeniany na plantacjach cukinii przez wiele gatunków mszyc, np. ogórkową (Aphis gossypii), brzoskwiniowo-ziemniaczaną (Myzus persicae), lucernowo-grochodrzewową (Aphis craccivora), grochowiankę (Acrythosiphon pisum), ziemniaczaną smugową (Macrosiphum euphorbia), kapustnicę wielożerną (Lipaphis erysimi), co zwiększa możliwość przeniesienia ZYMV z różnych gatunków roślin mogących być rezerwuarem tego wirusa. ZYMV jest szkodliwy jedynie dla roślin dyniowatych, ale jego obecność była stwierdzana na różnych gatunkach roślin dziko rosnących, między innymi na komosie białej, babce średniej, gwiazdnicy pospolitej, rumianku, szczawiu tępolistnym, jasnocie purpurowej, taszniku pospolitym i koniczynie czerwonej. Uważa się jednak, że przenoszenie wirusa z roślin dziko rosnących ma mniejsze znaczenie niż przenoszenie z porażonymi nasionami dyniowatych.


Fot. 1. Nitkowate cząstki wirusa ZYMV

Uwagę zwraca także duża zmienność genetyczna wirusa ZYMV, która przejawia się obecnością co najmniej kilkunastu różnych jego szczepów lub patotypów. Gwarantuje to dużą plastyczność gatunku i większą zdolność przystosowania się tego patogenu do różnych warunków, a także stanowi istotny problem znacznie utrudniający hodowlę odpornościową.

Objawy

Typy objawów, a także straty powodowane przez wirusa na cukinii, zależą od odmiany, izolatu wirusa, terminu zakażenia roślin oraz warunków środowiskowych. Najczęściej ZYMV powoduje zahamowanie wzrostu i rozwoju roślin, zniekształcenie liści, żółknięcie roślin oraz ilościowe i jakościowe ograniczenie plonu. W warunkach sprzyjających zachowaniu dobrej kondycji roślin lub przy późnym ich zakażeniu zmiany w ich pokroju są łagodniejsze, ale prawie zawsze występują przebarwienia owoców i większe lub mniejsze ich zniekształcenia, obniżające wartość handlową warzywa.

Pierwsze przypadki w Polsce

Spośród krajów graniczących z Polską wirus żółtej mozaiki cukinii występuje w Czechach i w Niemczech. W Czechach po raz pierwszy stwierdzono go w roku 1991, a już od 1997 r. stał się najgroźniejszym patogenem roślin dyniowatych. W Polsce po raz pierwszy ZYMV stwierdziliśmy w 2002 r. na ogórku szklarniowym. Wczesne wystąpienie na tej roślinie objawów chorobowych w postaci mozaiki sugerowało, że wirus został przeniesiony przez nasiona. Porażone rośliny ogórka szklarniowego nieco później rozpoczynały zawiązywanie owoców. Wirus występował sporadycznie nie powodując znacznych strat.

W roku 2005 w województwie kujawsko-pomorskim obserwowano na dwóch plantacjach cukinii żółtej i zielonej stosunkowo dużo roślin z objawami wirusopodobnymi. Rośliny wykazywały lekkie zahamowanie rozwoju i były pożółkłe (fot. 2), liście zachowywały typowy pokrój, lecz występowała na nich żółta mozaika (fot. 3). W warunkach szklarniowych, znacznie odbiegających od polowych, ten sam wirus na tych samych odmianach powodował silne zniekształcenie roślin i liści. Porażone liście były często zniekształcone, co przypominało objawy wywoływane przez herbicydy zawierające 2,4-D (będące regulatorami wzrostu). W warunkach polowych, mimo że wirus nie powodował silnych zmian w pokroju roślin, owoce z nich zawsze były jednak przebarwione oraz lekko zniekształcone i mniejsze. Na owocach cukinii żółtej pojawiała się zielona plamistość (fot. 4), a na zielonych — żółte przebarwienia (fot. 5), przez co traciły one wartość handlową. Patogen został zidentyfikowany jako wirus żółtej mozaiki cukinii. Na obu plantacjach porażone rośliny wystąpiły tylko na obrzeżach jednego z końców pola, co może świadczyć o tym, że wirus nie pochodził z nasion, ale został przeniesiony przez mszyce (zostało to potwierdzone przez testowanie nasion na obecność wirusa — żadna z roślin, które wyrosły z 600 wysianych nasion, nie była zakażona ZYMV). Dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa na plantacji zapobiegło zwalczanie mszyc. Gradientowe nasilenie występowania objawów może sugerować, że miało także miejsce ograniczone rozprzestrzenianie się wirusa na drodze mechanicznej — podczas zbiorów owoców. Mechaniczne przenoszenie wirusa jest jednak o wiele mniej efektywne niż rozprzestrzenianie go przez mszyce i spada z wiekiem rośliny.


Fot. 2. Rośliny cukinii porażone przez ZYMV w polu


Fot. 3. Żółte przebarwienie porażonych przez wirusa liści cukinii


Fot. 4. Żółte owoce cukinii porażone przez ZYMV


Fot. 5. Zielone owoce cukinii porażone przez ZYMV

Rodzi się bardzo istotne pytanie o źródło wirusa. Polski izolat ZYMV z cukinii jest genetycznie różny od wcześniej wyodrębnionego izolatu z ogórków, a także od większości dotychczas opisanych izolatów europejskich.

Zapobieganie

Gdy weźmie się pod uwagę termin siewu i wschodów cukinii, można stwierdzić, że do zakażenia roślin wirusem za pośrednictwem mszyc mogło dojść w pierwszej połowie czerwca. Dla ograniczenia występowania wirusa niezmiernie istotne będzie ustalenie, gdzie mszyce nabyły wirusa przed nalotem na plantację cukinii. Ponieważ nie ma możliwości bezpośredniego zwalczania wirusa i brakuje odmian odpornych, jedynym sposobem ograniczania występowania ZYMV jest uprawa roślin z nasion wolnych od wirusa i likwidacja jego naturalnych rezerwuarów oraz zwalczanie mszyc. ZYMV jest wirusem nietrwałym przenoszonym jednak przez te owady bardzo efektywnie. Mszyce są zdolne do zakażenia już po 30–60 sekundach żerowania na roślinach będących źródłem tego patogenu i mogą zakażać kolejne rośliny przez kilka do kilkunastu godzin od chwili pobrania wirusa. Ponieważ ZYMV przenosi się także mechanicznie w czasie zbioru owoców, należy usuwać chore rośliny. Problem porażenia cukinii przez ZYMV radykalnie mogłoby rozwiązać wprowadzenie roślin transgenicznych, ale to na razie nie jest możliwe.