CEBULOWA KONFERENCJA

    Konferencja poświęcona zagadnieniom związanym z agrotechniką, metodami uprawy i przechowywaniem cebuli zorganizowana została 7 grudnia przez Instytut Warzywnictwa w Skierniewicach.


    Czynniki wpływające na jakość i plon cebuli ozimej


    Zasady uprawy cebuli ozimej omówił dr Kazimierz Felczyński, zwracając uwagę na wyniki skierniewickich doświadczeń. Na plon i jakość cebuli ozimej w dużym stopniu wpływać może termin siewu nasion. Zalecana norma wysiewu wynosi obecnie 3–4 jednostek/ha (0,75–1,0 mln nasion/ha).
    W doświadczeniach w sezonach uprawy 2004/05 i 2005/06 nasiona cebuli wysiewane były w trzech terminach — na początku, w połowie i w końcu sierpnia. W każdym terminie siewu podano azot w różnych dawkach — 30, 60, 90 i 120 kg N/ha. Okazało się, że dawka azotu nie miała większego wpływu na przezimowanie i plon cebuli wiosną w obu latach doświadczeń. Różnice były natomiast zauważalne przy porównaniu plonów i jakości cebuli z różnych terminów siewu. W sezonie 2004/05 najwyższe plony obu badanych odmian (Labrador i Swift) uzyskano z siewu pod koniec sierpnia — średni plon handlowy cebuli świeżej odmiany Swift wynosił 42,7 t/ha, Labrador — 56 t/ha. Wpływ na to miały korzystne dla wschodów warunki w tym terminie, dzięki czemu uzyskano największe zagęszczenie roślin na 1 m2. Rośliny obu odmian z siewu w tym terminie nie wyrastały w pędy kwiatostanowe. Niższy plon handlowy cebuli z pierwszego terminu siewu (Swift — 20,8 t/ha, Labrador — 8,5 t/ha) spowodowany był głównie tworzeniem się kwiatostanów (63,8% u odmiany Labrador, 15,2% u Swift). Znacznie mniej kwiatostanów (u wspomnianych odmian odpowiednio 15,2% i 0,9%) wytworzyły rośliny z drugiego terminu siewu.


    Na podstawie wyników tych doświadczeń dr K. Felczyński jako optymalny termin siewu cebuli ozimej w centrum Polski wskazał koniec sierpnia, tak by rośliny przed nadejściem zimy wytworzyły 3 lub 4 liście (maksimum 5), a ich szyjka osiągnęła średnicę 5–8 mm. Przedsiewne nawożenie azotem, jego zdaniem, powinno być ograniczone (30 kg N/ha), ponieważ i tak większość tego składnika zostanie wypłukana zimą. Zalecane jest natomiast nawożenie pogłówne tym pierwiastkiem wczesną wiosną — po wznowieniu wegetacji i, kolejny raz, po upływie 2–3 tygodni.


    Jak zapobiegać chorobom i szkodnikom?


    Na temat fuzaryjnego gnicia cebuli mówił dr Lubbert van den Brink (fot. 1) ze stacji doświadczalnej Applied Plant Research w Lelystad w Holandii. Według niego, patogen wywołujący tę chorobę (Fusarium oxysporum f. sp. cepae) powoduje w Holandii straty sięgające w niektórych latach 750 tys. euro. Patogen ten może przetrwać w glebie nawet kilka lat — w badaniach stwierdzano go nawet po 9-letniej przerwie w uprawie cebuli. Grzyb może być łatwo przenoszony w trakcie wykonywania zabiegów uprawowych — z glebą czy z resztkami roślin, a także na kołach maszyn albo na narzędziach uprawowych. W Holandii, aby ograniczyć występowanie tej choroby, stosuje się obecnie następujące metody zapobiegania: ● unikanie uprawy na polach porażonych; ● w przypadku wystąpienia choroby usuwanie porażonych roślin oraz zdrowych znajdujących się w ich pobliżu; ● uprawę odmian odpornych; ● przestrzeganie zasad higieny uprawy (mycie maszyn i urządzeń); ● uprawę i przyorywanie resztek słonecznika, wyki, gorczycy czy lucerny, co może ograniczać porażenie cebuli przez F. oxysporum f. sp. cepae.



    Fot. 1. Problemy holenderskich producentów ze zwalczaniem fuzaryjnego gnicia cebuli przedstawił dr Lubbert van den Brink


    W Holandii brakuje środków do bezpośredniego zwalczania tego patogenu (chemicznego odkażania podłoża), a termiczna dezynfekcja gleby (80°C przez 30 min) jest zabiegiem zbyt kosztownym. W prowadzonych w APR doświadczeniach odmianowych odporne na fuzariozę były jedynie odmiany japońskie i amerykańskie (np. Takmark F1 i Recorra), ale nie nadają się one z kolei do długiego przechowywania. Problem stwarza również brak skutecznych sposobów wykrywania i identyfikacji F. oxysporum f. sp. cepae w glebie — najskuteczniejsze są do tego celu metody biotechnologiczne, które są niestety drogie.


    Choroby bakteryjne zagrażające plantacjom cebuli omówiła mgr Beata Kowalska (fot. 2) z IWarz. Do ich rozprzestrzeniania w ostatnich latach w Polsce przyczynia się postępujące ocieplanie się klimatu i coraz bardziej popularna uprawa cebuli z dymki, której materiał wysadkowy często jest źródłem porażenia. W Polsce sprawcami bakterioz cebuli są cztery gatunki: Erwinia carotovora subsp. carotovora, E. chrysanthemi, Burkholderia cepacia i B. gladioli pv. alliicola. Są one w większości ciepłolubne, optymalna temperatura dla ich rozwoju wynosi 25–35°C. Bakterie mogą infekować roślinę przez naturalne otwory (aparaty szparkowe, przetchlinki) oraz przez wszelkie uszkodzenia mechaniczne. Do ich rozprzestrzenia się mogą przyczyniać się szkodniki atakujące cebulę, w największym stopniu larwy muchówek czy błonkówek. Dlatego ochrona przed chorobami bakteryjnymi polega głównie na zapobieganiu przedostawaniu się bakterii do roślin (wykorzystywanie zdrowego materiału siewnego czy wysadkowego). Spośród środków ochrony roślin do zwalczania bakterioz dopuszczone są jedynie biologiczne preparaty Biosept 33 SL i Grevit 200 SL.



    Fot. 2. Beata Kowalska omawiała choroby bakteryjne
    coraz częściej zagrażające uprawom cebuli w Polsce


    Sposoby zwalczania wciornastka tytoniowca przedstawiła doc. dr hab. Bożena Nawrocka z IWarz. Walka z tym szkodnikiem powinna się rozpocząć od zaprawiania nasion Zaprawą Marshal 250 DS, co pozwoli opóźnić zasiedlanie roślin cebuli przez tego szkodnika o mniej więcej 6 tygodni. Później konieczne jest zazwyczaj zwalczanie wciornastka w okresie zasiedlania przez niego cebuli (na podstawie lustracji plantacji) i, gdy 50% szczypioru jest już załamane. W obu tych terminach powinno się wykonać po dwa opryskiwania, co 7 dni. Jak poinformowała prelegentka, już niedługo na naszym rynku mogą się pojawić dwa nowe środki do zwalczania wciornastków: SpinTor 240 SC (pochodzenia naturalnego) i NeemAzal T/S (którego substancja aktywną jest azadirachtyna — wyciąg z pestek miodli indyjskiej). Oba te preparaty są obecnie w fazie rejestracji.


    Wtórne zachwaszczenie


    Problemy związane z wtórnym zachwaszczeniem plantacji cebuli przedstawił prof. dr hab. Adam Dobrzański (fot. 3). Wtórne zachwaszczenie może przyczyniać się do silniejszego porażenia roślin przez choroby i szkodniki, utrudnia zbiór mechaniczny, a przy zbiorze jednofazowym powoduje zanieczyszczenie cebuli przeznaczonej do przechowywania. Wtórne zachwaszczenie powodują gatunki jednoroczne, pojawiające się w drugiej połowie okresu wegetacji (chwastnica jednostronna, komosa biała, maruna bezwonna, rdest plamisty, starzec zwyczajny, szarłat szorstki, żółtlica drobnokwiatowa oraz, podobna do niej, żółtlica owłosiona, tobołki polne, tasznik pospolity), a także gatunki wieloletnie (skrzyp polny, rzepicha leśna czy rdest ziemnowodny). W ochronie plantacji cebuli przed chwastami wykładowca zalecał: wykonanie bezpośrednio po siewie zabiegu preparatem Stomp 330 EC, a przed wschodami cebuli środkami zawierającymi glifosat w połączeniu z Ramrodem Flo 480 SC. Po wschodach cebuli można opryskiwać plantację Goalem 240 EC lub Galiganem 240 EC w dawkach dzielonych, w późniejszym okresie — Ramrodem Flo 480 SC lub Satecidem 65 WP (nie później niż 6 tygodni przed planowanym zbiorem).


     
    Fot. 3. Prof. dr hab. A. Dobrzański przedstawił m.in. sposoby zwalczania wtórnego zachwaszczenia w uprawie cebuli


    Niskie plony nie tylko w Polsce


    Według informacji podanych przez prof. dr hab. Franciszka Adamickiego (fot. 4) z IWarz., miniony rok był niekorzystny dla uprawy cebuli nie tylko w naszym kraju (czyt. HO 12/2006). Zbiory w ubiegłym roku wynosiły u nas 578 tys. ton, czyli o 19% mniej niż w 2005 r., spadek plonów notowano również w krajach Europy Zachodniej, na przykład w Holandii zebrano 823 tys. ton cebuli, prawie o 13% mniej niż w 2005 roku, a w Rosji zbiory były o 8,6% niższe niż przed rokiem. Na jakość i plon cebuli nie narzekali natomiast w minionym roku producenci z Ukrainy — zebrano tam 705 tys. ton tego warzywa, w tym duży był udział cebuli o średnicy powyżej 8 cm. Ogólnie na rynku europejskim brakuje jednak w tym sezonie cebuli wysokiej jakości, co skutkuje wzrostem cen, i taka sytuacja może się utrzymać do marca, gdy zaczyna się zazwyczaj nasilony import tego warzywa z Brazylii i Argentyny. Słaba jakość cebuli może być przyczyną problemów z jej przechowywaniem, zwłaszcza w przypadkach, w których nie wykonano zabiegu Fazorem 80 SG. Już na początku grudnia w niektórych przechowalniach widoczne były objawy wodnistości łusek zewnętrznych i gnicia szyjki cebuli, co jest skutkiem słabego dosuszenia po zbiorze.



    Fot. 4. O słabej przydatności cebuli do przechowywania
    w obecnym sezonie mówił prof. dr hab. F. Adamicki

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułW południowym Tyrolu (cz. I)
    Następny artykułOPTYMISTOM JEST ŁATWIEJ

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.