• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 12/1999

NIE STRACIĆ ROKU

W Polsce produkcyjne plantacje truskawek zakładane są głównie z sadzonek "świeżych" (zielonych). Od początku lat 90. coraz częściej prowadzi się również uprawę z frigo - roślin pobieranych z matecznika późną jesienią (XI-XII) i przechowywanych w chłodni aż do wysadzenia. Od ubiegłego roku dostępny jest w naszym kraju jeszcze jeden, nowy typ sadzonek - zielonych z bryłą korzeniową, tak zwanych doniczkowanych, które umożliwiają znaczną intensyfikację produkcji owoców truskawek. Chcąc przyjrzeć się i porozmawiać o technologii uzyskiwania takiego materiału nasadzeniowego wybrałem się do szkółki Marioli i Janusza Markiewiczów w miejscowości Buszkowo, którzy jako pierwsi w Polsce zdecydowali się na masową produkcję sadzonek doniczkowanych. Za wprowadzenie tej technologii do praktyki otrzymali oni złoty medal Krajowej Wystawy Ogrodniczej (Polagra '98).
Od zielonych do doniczkowych
Mariola i Janusz Markiewiczowie (fot. 1) zajmują się produkcją materiału nasadzeniowego truskawek prawie 20 lat. Początkowo oferowali tylko sadzonki zielone. Od początku lat 90. produkują dodatkowo frigo, a od ubiegłego roku posiadają także w sprzedaży doniczkowane. Tych ostatnich uzyskali w ubiegłym sezonie około 2 mln sztuk, a w 1999 roku — 2,7 mln. Jak stwierdzili, za pierwszym razem sadzonki z bryłą korzeniową wyprodukowali w ciemno — nie mieli na nie żadnych wcześniejszych zamówień, ponieważ klienci w ogóle nie znali takiego materiału. Dzięki właściwej promocji udało się sprzedać nowy produkt w całości. Wielu z tych, którzy w ubiegłym sezonie skusili się na takie sadzonki, w bieżącym roku nie chciało już innego materiału.

FOT. 1. MARIOLA I JANUSZ MARKIEWICZOWIE KONTROLUJĄ JAKOŚĆ SADZONEK



Technologia produkcji
Sadzonki doniczkowane uzyskuje się pobierając w lipcu z roślin matecznych rozetki, które mają zainicjowane korzenie i od 2 do 4 liści. Sadzonki te odcina się z około 2-centymetrowym kawałkiem rozłogu i ukorzenia w wielodoniczkach. Podłoże powinno być sterylne (substrat torfowy) i ubogie w składniki pokarmowe. W celu uzyskania sadzonek z bryłą korzeniową do letniego (od końca lipca do końca sierpnia) terminu zakładania plantacji używa się wielodoniczek, w których pojedyncza "komórka" ma wymiary 4 x 4 cm lub 5 x 5 cm. Przez pierwsze 7–10 dni ukorzeniania roślin należy utrzymać bardzo wysoką wilgotność powietrza (prawie 100%), którą później obniża się do 50–60%. W tym okresie wskazane jest więc przykrywanie sadzonek mlecznobiałą, polietylenową folią (fot. 2).

FOT. 2. W PIERWSZYM ETAPIE UKORZENIANIA SIĘ SADZONEK WSKAZANE JEST PRZYKRYCIE ROŚLIN MELCZNOBIAŁĄ FOLIĄ POLIETYLENOWĄ


Zrasza się je regularnie, nawozi dolistnie i chroni przed chorobami oraz szkodnikami. Temperatura podłoża, w którym ukorzeniają się rośliny, powinna wynosić 17–19°C (więcej na temat produkcji sadzonek doniczkowanych można znaleźć w "Szkółkarstwie" 4/98). Po około 4 tygodniach otrzymuje się sadzonki z rozrośniętą bryłą korzeniową (fot. 3).

FOT. 3. GOTOWE SADZONKI Z BRYŁĄ KORZENIOWĄ


W ubiegłym roku w szkółce Markiewiczów wielodoniczki napełniano substratem ręcznie. Niestety, pracownicy nie zawsze dokładnie wypełniali "komórki" torfem, niektóre rośliny miały więc gorsze warunki do ukorzeniania się. Właściciele gospodarstwa postanowili zakupić maszynę, która precyzyjnie i dokładnie napełnia substratem wielodoniczki. Dzięki temu wszystkie sadzonki mają jednakowe warunki wzrostu, co w konsekwencji sprawia, że materiał jest bardziej wyrównany. Poza tym znacznie zwiększyła się wydajność. Ręcznie osiem osób w ciągu 10 godzin napełniało około 6 tys. wielodoniczek, natomiast za pomocą maszyny, którą obsługuje trzech pracowników, przygotowuje się w tym czasie ponad 9 tys. sztuk. Sadzonki pobrane z matecznika moczy się najpierw przez 10 minut w roztworze preparatów Aliette 80 WP i Benlate 50 WP, potem umieszcza w wielodoniczkach, które rozstawia się następnie na specjalnie przygotowanym terenie — zdrenowanym i przykrytym czarną agrotkaniną (fot. 4).

FOT. 4. W SZKÓŁCE MARKIEWICZÓW WIELODONICZKI Z SADZONKAMI TRUSKAWEK ROZSTAWIANE SĄ NA ZDRENOWANYM, PRZYKRYTYM CZARNĄ AGROTKANINĄ TERENIE


Przez pierwsze kilka lub kilkanaście dni rośliny pozostają osłonięte folią. Później, w miarę potrzeby, zrasza się je i systematycznie — co kilka dni — opryskuje Topsinem M 70 WP na przemian z Euparenem 50 WP. Profilaktycznie wykonuje się także zabiegi zwalczające przędziorki — preparatami Torque 50 WP i Apollo 500 SC — oraz przeciwko roztoczom — Thiodanem płynnym 350 EC.

Plon handlowy już w następnym roku
Odmiany truskawek o owocach dojrzewających w tradycyjnym terminie zawiązują pąki kwiatowe na następny rok głównie we wrześniu. Nie jest to więc termin korzystny do zakładania plantacji, ponieważ rośliny prawie całą energię tracą na ukorzenianie się, zamiast na zawiązywanie pąków kwiatowych. Jak wynika z doświadczeń przeprowadzonych przez dr. Jana Danka w Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym w Brzeznej, wielkość plonu w pierwszym roku po posadzeniu zależy od terminu zakładania plantacji. Z roślin wysadzonych 31 sierpnia uzyskano około 4 ton owoców z hektara. Natomiast posadzone o miesiąc wcześniej (2 sierpnia) dały prawie 14 t/ha. W pierwszym przypadku z jednej rośliny zebrano 72 g truskawek, w drugim — 260 g (wykres). Wynika z tego, że najlepiej byłoby zakładać plantację na przełomie lipca i sierpnia. Niestety, pobrane w tym terminie sadzonki zielone z "nagimi" korzeniami nie mogą być wysadzone bezpośrednio w pole, gdyż z powodu wysokiej temperatury powietrza i małej ilości opadów źle się przyjmują. Problem ten można rozwiązać sadzeniem roślin doniczkowanych. W tym przypadku, nawet jeśli nie dysponuje się systemem nawadniającym (chociaż jest on bardzo wskazany), a rośliny posadzi się w wilgotną glebę — najlepiej po deszczu — przyjmują się bardzo dobrze i w następnym roku wydają duży plon. Jak wynika z niemieckich doświadczeń, założenie pod koniec lipca plantacji z takiego materiału gwarantuje uzyskanie w następnym roku co najmniej 400 g owoców z rośliny (patrz też HO 8/99).

WPŁYW TERMINU ZAKŁADANIA PLANTACJI TRUSKAWEK Z SADZONEK ZIELONYCH Z "NAGIMI" KORZENIAMI NA PLON OWOCÓW Z ROŚLINY W PIERWSZYM ROKU PO POSADZENIU (wg Danka)


W Polsce, jak dotąd, nie oceniano doświadczalnie plonowania truskawek z sadzonek doniczkowanych. Państwo Markiewiczowie zapytali kilku swoich klientów, którzy w ubiegłym sezonie zakupili taki materiał, jak sprawdził się on w praktyce. Okazało się, że producenci ci, chociaż dosyć późno zakładali plantację z sadzonek doniczkowanych (20 sierpnia), i tak uzyskali w tym roku duże plony — od 8 do 12 ton truskawek z hektara.

Im wcześniej, tym lepiej
Jak stwierdzili państwo Markiewiczowie, nie wszyscy producenci truskawek są świadomi, że jeśli chcą zakładać plantacje z sadzonek doniczkowanych, powinni zrobić to jak najwcześniej. Wielokrotnie zdarzało się bowiem, że klienci zwlekali z odbiorem materiału, ponieważ nie mieli jeszcze przygotowanego pola. Plantatorzy muszą sobie zdać sprawę, że taka technologia produkcji truskawek wymaga wprowadzenia innego przedplonu niż przy tradycyjnym terminie zakładania plantacji. Powinno się zrezygnować ze zbóż, a wysiewać na przykład gorczycę, tak aby już pod koniec lipca pole było przygotowane do sadzenia truskawek.
Należy pamiętać, że każdy tydzień opóźnienia w sadzeniu roślin truskawek powoduje w następnym roku zmniejszenie się plonu o 10–15%. Poza tym zbyt długie przetrzymanie w wielodoniczkach sprawia, że system korzeniowy sadzonek zwija się spiralnie na dnie "komórki", w czego efekcie tworzy się tam zbita masa korzeni. Truskawki z silnie zdeformowanym systemem korzeniowym z trudem się rozwijają po posadzeniu na miejscu stałym. Może nawet się zdarzyć, że roślina będzie cierpieć z powodu niedostatku wody, mimo wystarczającej wilgotności podłoża. Duży wpływ na spiralne zwijanie się korzeni ma kształt "komórek" w wielodoniczce. Najlepsze są te, które posiadają pionowe karby na wewnętrznych ścianach (takich używa szkółka Markiewiczów), lub doniczki o kwadratowej podstawie. Niestety, jeśli zbyt długo przetrzyma się rośliny nawet w takich pojemnikach, wytworzy się spiralny system korzeniowy. Pewnym rozwiązaniem tego problemu może być nanoszenie na wewnętrzne ścianki "komórek" preparatu zawierającego wodorotlenek miedzi (środek ten od kilku lat używany jest na zachodzie Europy w szkółkarstwie ozdobnym). Hamuje on wzrost wydłużeniowy korzeni, gdy wierzchołki ich zetkną się ze ścianą doniczki, i zwiększa zdolność regeneracji korzeni bocznych. Dzięki temu system korzeniowy jest bardziej zwarty i równomiernie przerasta podłoże. To, że korzenie nie stykają się ze ścianą pojemnika, zapobiega również ich przegrzaniu się podczas letnich upałów, przez co nie słabnie wzrost części nadziemnej (więcej na temat spiralnego zwijania się korzeni i jego zapobiegania można znaleźć w "Szkółkarstwie" 2/95 i 3/98).

Świetne do sterowanej uprawy
Sadzonki z bryłą korzeniową można do zimy przetrzymać w wielodoniczkach i pod koniec listopada lub w grudniu — po wejściu roślin w stan spoczynku — umieścić w chłodni. Materiał taki dobrze się przechowuje, ponieważ jego system korzeniowy nie jest uszkodzony, a rozrośnięte rośliny zawierają duże ilości substancji zapasowych. Doniczkowane sadzonki frigo po wyjęciu z chłodni i posadzeniu na miejsce stałe nie przechodzą stresu związanego z ukorzenianiem się, dzięki czemu dynamicznie rosną oraz obficiej, w porównaniu ze "zwykłymi" frigo, plonują. W szkółce Markiewiczów do produkcji sadzonek przeznaczonych do przechowywania używa się także wielodoniczek o większej średnicy poszczególnych "komórek" (fot. 5).

FOT. 5. SADZONKI Z WIĘKSZĄ BRYŁĄ KORZENIOWĄ TAKŻE NADAJĄ SIĘ DO PRZECHOWYWANIA W CHŁODNI