• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 09/2000

PAPRYKA FASZEROWANA WIEDZĄ

Powoli zmieniają się zwyczaje żywieniowe Polaków - coraz częściej poszukujemy warzyw łączących walory zdrowotne z estetycznymi. Między innymi z tego powodu wzrasta zainteresowanie nowymi odmianami papryki. Warzywo to jest bowiem bogatym źródłem składników niezbędnych do funkcjonowania naszego organizmu - zwłaszcza witaminy C, wzmacniającej układ odpornościowy.
Powoli zmieniają się zwyczaje żywieniowe Polaków — coraz częściej poszukujemy warzyw łączących walory zdrowotne z estetycznymi. Między innymi z tego powodu wzrasta zainteresowanie nowymi odmianami papryki. Warzywo to jest bowiem bogatym źródłem składników niezbędnych do funkcjonowania naszego organizmu — zwłaszcza witaminy C, wzmacniającej układ odpornościowy. Jednocześnie, prawidłowo uprawiane, daje satysfakcjonujący plon owoców o atrakcyjnym wyglądzie. Co w tym wypadku znaczy "prawidłowo" przekonałam się odwiedzając 16 lipca gospodarstwo Teodory i Zbigniewa Żmudów w Złotnikach koło Igołomi, w którym firma Novartis Seeds po raz czwarty zorganizowała spotkanie producentów zainteresowanych uprawą tej rośliny.
Państwo Żmudowie od ponad 22 lat prowadzą 5-hektarowe gospodarstwo, którego część przeznaczyli na 23 nieogrzewane tunele foliowe — 15 tuneli o wysokości 1,90 m i szerokości 5 m (tzw. piątki) oraz osiem większych (2,70 m x 8 m — "ósemki"). Rokrocznie uprawiają w nich — w gruncie — różne odmiany papryki. Rośliny sadzą co 40 cm w rzędzie, przy czym w "ósemce" jest jedenaście rzędów, a w "piątce" — siedem. Gospodarze nauczeni doświadczeniem zrezygnowali z samodzielnego pozyskiwania materiału siewnego (tzw. dłubania), gdyż rośliny z takich nasion słabiej plonują, mogą zrzucić zawiązki z 1. i 2. piętra, mają gorsze wyrównanie i słabszą zdrowotność, a ponadto wzrasta wówczas zagrożenie rozprzestrzeniania się chorób wirusowych. Nie są też zwolennikami używania herbicydów i swoją uprawę odchwaszczają ręcznie. Do naszego spotkania (16 lipca) tylko trzy razy opryskiwali rośliny środkami chemicznymi — dwukrotnie przeciwko patogenom grzybowym (Rovral Flo 255 i Sumilex 500 SC w stężeniach zalecanych przez Program ochrony warzyw, patrz HO 1/2000) i raz przeciw mszycom.
Towar zbywają na lokalnych placach hurtowych (w roku ubiegłym uzyskali w sezonie średnio około 2 ton z "ósemki") i bardzo chwalą doskonałą jakość uprawianych odmian. W tym roku rozsadę posadzili 15 kwietnia (tydzień później niż w zeszłym), a pierwsze owoce zbierali już na przełomie czerwca i lipca, kiedy cena za kilogram papryki wahała się od 7 do 8 złotych. Stosunkowo wczesne tegoroczne nasadzenia bardzo się opłaciły, ponieważ warunki na początku uprawy (wysoka temperatura na przełomie wiosny i wczesnego lata) sprzyjały wegetacji tej ciepłolubnej rośliny. Państwo Żmudowie jeszcze nie potrafią ocenić, jak duży będzie tym razem średni plon, gdyż sezon paprykowy trwa u nich do pierwszych przymrozków, ale uśmiech, który pojawił się na twarzy pani Teodory, gdy o to spytałam, świadczy o bardzo dobrych rokowaniach.

Co roku nowe odmiany
Żmudowie nie boją się nowości, choć zdecydowaną większość, bo 90% produkcji, stanowią u nich trzy sztandarowe, typowo komercyjne, wczesne, czerwone papryki typu "block" — 'Tasty' F1, 'Cuby' F1 i 'Roxy' F1 (fot. 1) — sprawdzone w poprzednich sezonach i oceniane przez gospodarzy jako bardzo plenne, tolerancyjne wobec niekorzystnych warunków uprawy i pozytywnie odbierane przez konsumentów nie tylko na lokalnym rynku.

FOT. 1. W PRODUKCJI NADAL PRZEWAŻA CZERWONA PAPRYKA TYPU \


Nowe, w tym samym typie — 'Habana' F1, 'Brigadier' F1, 'Encore' F1, 'Mondo' F1 i 'Paladin' F1 są dopiero w próbach. Uzupełnienie klasycznego asortymentu stanowią odmiany przeznaczone do wielobarwnych, mieszanych zestawów, poszukiwanych zwłaszcza w dużych sklepach (supermarkety) — fioletowa, pięknie prezentująca się w świeżych sałatkach 'Leila' F1 ("block" — 10 cm x 8 cm), pomarańczowa, bardzo plenna, ale o delikatnych owocach 'Valencia' F1 (10 cm x 10 cm), i nowa, ukryta jeszcze pod numerem O 9779 F1, również pomarańczowa (fot. 2), podobna do poprzedniej, ale bardziej wyrównana w plonowaniu, której owoce są znacznie trwalsze.

FOT. 2. 09779 F1 MA SZANSĘ ZASTĄPIĆ POPULARNĄ ODMIANĘ 'VALENCIA' F1


W igołomskich gospodarstwach najpopularniejszą odmianą żółtoowocową jest 'Blondy' F1. W tym roku państwo Żmudowie postanowili zaeksperymentować z podobną do niej, ale o tydzień wcześniejszą DWPC F1, której owoce są nieco większe i cięższe (fot. 3), a rośliny wykazują większy wigor. Ponadto ma ona dość długie szypułki, dzięki czemu owoce u nasady nie ulegają deformacji w miarę wzrostu (co czasem zdarza się u odmian o szypułkach krótkich).

FOT. 3. PODOBNA DO 'BLONDY' F1, ALE TYDZIEŃ WCZEŚNIEJSZA DWPC F1


Dodatkowa zaleta tej odmiany — wyjątkowo wczesna faza dojrzałości użytkowej — powoduje, że owoce o bladożółtym kolorze można bardzo wcześnie zebrać, dzięki czemu nie obciążają one długo rośliny (jak w przypadku odmian czerwonych, których owoce pozostają na krzaku aż do wybarwienia się), a kolejna partia szybciej dorasta. Jednocześnie pozwala to na dłuższe przechowywanie owoców — zebrane są jeszcze nie do końca dojrzałe, choć ładnie wybarwione.
Państwo Żmudowie paprykę uprawiają również w polu, gdzie zaprezentowali odmianę 'Karpatia' F1 w typie dobrze znanej okolicznym ogrodnikom, długoowocowej 'Miry'. W fazie dojrzałości handlowej 'Karpatia' F1 jest żółta, później przebarwia się na czerwono i, o ile przyjmie się na naszym rynku, może być polecana jako doskonała do faszerowania. W odwiedzonym przez nas gospodarstwie testowano również zbliżoną do poprzedniej pod względem cech użytkowych, lecz tworzącą większe owoce odmianę PH 27, której podstawową zaletą jest duża liczba owoców na stosunkowo niewielkich roślinach (fot. 4).

FOT. 4. NOWĄ ODMIANĘ PH27 CHARAKTERYZUJE NIEBYWAŁA PLENNOŚĆ



Zastrzyk wiedzy nie zaszkodzi
Oglądając kolekcję mieliśmy okazję zdobyć wiele cennych informacji na temat uprawy i pielęgnacji papryki, gdyż organizatorzy zatroszczyli się o to, by na spotkaniu nie zabrakło fachowych doradców, chętnie odpowiadających na pytania. Producenci dowiedzieli się, między innymi, że zamgławianie jako sposób podawania środków ochrony roślin sprawdza się jedynie w przypadku zwalczania szkodników. Przeciwko patogenom zdecydowanie lepiej używać spalinowych opryskiwaczy plecakowych z pomocniczym strumieniem powietrza (PSP), które pozwalają dokładnie zaaplikować preparat, również na niższe partie roślin i dolne powierzchnie liści. Dr Bogdan Leski (Katedra Fitopatologii SGGW) podkreślał, że podstawą zdrowej uprawy jest zaprawianie nasion, a ochronę chemiczną należy w miarę możliwości ograniczać. Jedynie jeśli w tunelu pojawi się szara pleśń, rośliny trzeba niemal "skąpać" w fungicydzie (Rovral Flo 255 SC, Bravo 500 SC, Mythos 300 SC, Sumilex 500 SC).
Producenci często, nieświadomi konsekwencji, popełniają niedopuszczalny błąd — wyrywają roślinę z objawami chorobowymi i rzucają ją w przejście między rzędami sądząc, że zaschnięta nie zagraża innym. Niestety, jej obumarłe szczątki stanowią kapitalną pożywkę dla grzybów (szczególnie dla Botrytis cinerea wywołującego szarą pleśń) i są ogromnym zagrożeniem dla zdrowych egzemplarzy. Porażoną roślinę, nawet jedną sztukę (!) najlepiej wyrwać, zapakować szczelnie w folię i natychmiast zniszczyć.

Niebezpieczeństwo czyha w glebie!
Jedną z najgroźniejszych chorób odglebowych atakujących uprawy papryki nadal jest werticilioza. Ponieważ grzyba, który powoduje infekcję często przynosi się na butach z innych obiektów, główne ognisko choroby początkowo skupia się w pobliżu wejścia do tunelu. Nie powinno się tego bagatelizować, nawet jeśli porażona jest tylko jedna roślina — w razie braku interwencji, reszta też wkrótce ulegnie zakażeniu. Ognisko choroby należy bezwzględnie zlikwidować, nawet kosztem roślin, to znaczy wstrzymać podlewanie na porażonym odcinku i w miarę możliwości nie chodzić po nim. Po skończonej uprawie najlepiej wprowadzić Basamid 97 GR w dziury zrobione w podłożu i przykryć ziemią. W następnym sezonie odkażany fragment gleby (przykładowo 1 m2) wyklucza się z użytku, ale zabieg taki umożliwia produkcję na pozostałej powierzchni, bez konieczności zmiany lokalizacji uprawy.
Roślina, której korzenie zaatakowane są przez grzyby z rodzaju Verticillium, często nie może pobierać wapnia z gleby, co prowadzi do zaburzeń fizjologicznych — objawów suchej zgnilizny owoców. Zaburzone dostarczanie wapnia do owoców, oprócz jego braku w podłożu (niewłaściwe nawożenie) może być spowodowane również nieprawidłową gospodarką wodną. Przy ciepłej i suchej pogodzie skutki złego podlewania są porównywalne do spustoszenia, jakie czyni szara pleśń, dlatego też w dni o silnym nasłonecznieniu warto zwiększyć wilgotność w tunelu poprzez podlewanie czy zraszanie przejść między rzędami roślin.

Częste zaburzenia fizjologiczne
W czasie dojrzewania owoców, na ich skórce mogą pojawić się podłużne spękania, które z czasem korkowacieją. Są to zaburzenia spowodowane nierównomiernym wzrostem tkanki na skutek różnicy temperatury (w dzień wysoka, nocą niska), długim okresem chłodów, a potem nagłym ociepleniem. Aby temu zapobiec, podczas lipcowych skoków temperatury — jeśli jest taka możliwość — dobrze jest rano włączyć ogrzewanie na 2, 3 godziny. Można też łagodzić skutki wahań temperatury poprzez wietrzenie tunelu.
Utrzymywanie odpowiedniej temperatury ma istotne znaczenie, gdyż jej wahania mogą doprowadzić także do zrzucania zawiązków. Miało to też miejsce w tunelach u goszczących nas gospodarzy. Niestabilność temperatury — w nocy powyżej 20°C i nagłe ochłodzenie poniżej 15°C (ok. 10 lipca) — spowodowała zrzucenie części zawiązków z 4., 5. i 6. piętra. Czasem takie zjawisko związane jest z licznym zawiązywaniem owoców na dolnych piętrach (trzecim, czwartym), gdyż zawiązki tam się kształtujące pochłaniają większość składników pokarmowych, powodując tym osłabienie i opadanie zawiązków w wyższych piętrach. W takiej sytuacji wskazane jest przerzedzanie ich, gdy mają wielkość orzecha włoskiego.
Chociaż papryka to roślina samopylna, a zapylenie jest wspomagane poprzez prace pielęgnacyjne (przez potrącanie roślin) warto wprowadzać pod osłony trzmiele — uniknie się wówczas powstających czasem u nasady owocu językowatych narośli (fot. 5), które psują jego wygląd. Według profesora Stanisława Cebuli (Katedra Warzywnictwa AR, Kraków), takie deformacje czasem są też wynikiem zbytniego zagęszczenia owoców na roślinie.

FOT. 5. TAKA DEFORMACJA OWOCU JEST WYNIKIEM NIEPRAWIDŁOWEGO ZAPYLENIA KWIATU BĄDŹ ZBYTNIEGO ZAGĘSZCZENIA OWOCÓW NA ROŚLINIE



Przed uprawą - sprawdź podłoże
Oprócz wyboru odpowiedniej odmiany i jej właściwej pielęgnacji w trakcie uprawy, warto szczególną uwagę zwrócić na jakość substratów używanych do produkcji rozsady. Najlepiej mieszaninę robić samemu, gdyż używanie substratów gotowych nieraz bywa przyczyną niepowodzeń — na przykład torf przechowywany na mokro po doprawieniu jest praktycznie zużyty, gdyż rozkład mikrobiologiczny w zamkniętym foliowym worku postępuje dość szybko. Najlepiej przechowywać torf w stanie suchym (po rozerwaniu worka) i doprawiać go 5–14 dni przed siewem, czyli na tyle wcześnie, aby zdążył "dojrzeć" przed wykorzystaniem — wzrasta wtedy prawdopodobieństwo, że jest świeży, a proporcje składników odpowiednie.
Dodatkowo pomocny w ocenie jakości podłoża może być przeprowadzony w domowych warunkach prosty test biologiczny. Do połowy wysokości wyparzonego słoika należy wsypać przygotowany wcześniej substrat. Podłoże zwilżyć dokładnie i na jego powierzchni rozprowadzić moczone wcześniej przez 1–3 godzin w wodzie nasiona rzeżuchy. Szczelnie zamknięty słoik postawić w ciepłym (18–22°C) i jasnym miejscu. Jeśli po 5–7 dniach siewki rzeżuchy rosną prawidłowo, nie są blade, poskręcane, wiotkie, możemy założyć, że podłoże jest przygotowane właściwie. Jakiekolwiek nieprawidłowości rozwoju siewek rzeżuchy dyskwalifikują badane podłoże.

Chociaż spotkaniu nieprzerwanie towarzyszyły strugi deszczu, a uczestnicy brodzili między tunelami po kolana w błocie, imprezę należy uznać za bardzo udaną. Zastrzyk wiedzy zaaplikowany przez przedstawicieli firmy i zaproszonych gości ze świata nauki zrekompensował producentom nieprzyjazne warunki pogodowe.