• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 01/2001

KAMERALNY DZIEŃ OTWARTY

W miejscowości Biała Kopiec niedaleko Wielunia od kilku lat rozwija się rodzinne gospodarstwo, które razem z rodzicami prowadzą Jarosław i Wojciech Dubasowie. Pomimo tego że równocześnie studiują zaocznie w warszawskiej SGGW, w ubiegłym roku prowadzili produkcję warzyw na ponad 25 hektarach. O tym, jak im się to udaje, mogłam się przekonać 14 października, podczas Dnia Otwartego Nickerson Zwaan, zorganizowanego w wąskim gronie głównie dystrybutorów tej firmy (należą do nich również bracia). Wśród gości był także profesor Jan Rumpel z Instytutu Warzywnictwa. Spotkanie to było nie tylko okazją do zobaczenia wybranych odmian, ale także do omówienia metod ich uprawy i przechowywania.
Sposoby przechowywania
Przy takiej produkcji, jaką prowadzą Dubasowie, trzeba mieć gdzie przetrzymywać plony. Zainwestowali więc w chłodnię, wzorowaną na podobnych obiektach sadowniczych. Ma ona wymiary 10 x 14 m i 8 m wysokości (można ustawić w niej do 7 warstw skrzyniopalet). Ściany z pustaków od wewnątrz izolowane są 20-cm warstwą styropianu, który z kolei przykryty jest blachą aluminiową, strop wykonano z podwieszonej płyty warstwowej. Temperaturę w komorze reguluje agregat o mocy 4 kW, wewnątrz panuje około 0°C. Najpierw trafia tam kapusta pekińska, włoska, część białej i czerwonej. Ich sprzedaż rozpoczyna się od Bożego Narodzenia i trwa mniej więcej do końca kwietnia. Większość gatunków korzeniowych (marchew, pietruszka i selery) początkowo składowana jest na polu, w ziemnych kopcach. Od marca, gdy robi się cieplej i stopniowo przybywa wolnego miejsca w przechowalni, przenoszone są do niej pozostałe w kopcach warzywa, którymi z kolei handluje się do czerwca, lipca.
Nieco inaczej jest w przypadku testowanego tam pasternaku. Jego średnio wczesna odmiana 'Improved Marrow' była siana 25 czerwca, siewnikiem taśmowym z firmy Weremczuk. Na hektar przeznacza się około 4–5 kg nasion (w poprzednim roku przy wcześniejszym terminie siewu i mniejszym zagęszczeniu korzenie były nieco za duże). Na zimę pozostawiany jest w polu, wykopuje się go dopiero wiosną. Zbiór trzeba zakończyć przed końcem kwietnia, później rośliny wybijałyby w pędy kwiatostanowe.

Uprawa i zbiór marchwii
Gospodarstwo leży na ziemiach od II do IV klasy, miejscami gliniastych i mało przepuszczalnych. Przed uprawą marchwi 'Bolero' F1 (typ nantejski, 100 dni wegetacji) pole było głęboszowane, później dwukrotnie uprawione wielorakiem, a redliny uformowano obsypnikiem i walcem trapezowym. Na redlinach, oddalonych o 67,5 cm umieszcza się po trzy rzędy nasion (przy czym w środkowym są one rozmieszczone nieco rzadziej i "na mijanego"), na hektar powinno ich przypadać około 1 400 000 sztuk. Niektóre pola były częściowo zalane, w tych miejscach redliny osiadły i marchew wykształciła nietypowe, krótkie korzenie. Na nieco wyżej położonych, lepiej obsychających, lżejszych stanowiskach miały one właściwy dla tej odmiany kształt i długość (fot. 1). W nawożeniu zwraca się uwagę, żeby nie przedawkować azotu. W sumie przedsiewnie i pogłównie (trzykrotne dolistne opryskiwanie Supervitem) daje się go do 120 kg N/ha. Odczyn gleby utrzymywany jest na poziomie pH 6,5.

FOT. 1. ARKADIUSZ ANDRZEJEWSKI Z FIRMY NICKERSON ZWAAN PREZENTUJE MARCHEW 'BOLERO' F1


Przeciwko chorobom opryskiwano rośliny dwa razy Gwarantem 500 SC i jeszcze w połowie października ich nać była mocna i zdrowa. W ochronie przed chwastami przedwschodowo podany był Roundup 360 SL, później Azogard 50 WP w dawkach dzielonych, poza tym marchew odchwaszczano opielaczem.
Zbiór jest tylko w niewielkim stopniu zmechanizowany — rzędy są podorywane, później marchew łatwiej wyciąga się ręcznie, po oberwaniu naci korzenie są układane w kopce bezpośrednio na polu. Jest to bardzo pracochłonne, ale pozwala uzyskać nieuszkodzoną, dobrze przechowującą się marchew (przy zbiorze mechanicznym kombajnem "Bolko" z zespołem wyorującym do warzyw korzeniowych częściej dochodzi do uszkodzeń, a typowy kombajn do marchwi w jednej z tańszych wersji kosztuje prawie 50 tysięcy zł i, jak dotąd, maszyny takie pracują w niewielu naszych gospodarstwach).
Po zimie ważne jest, aby korzenie zostały przeniesione z kopca do przechowalni, zanim zdąży się ocieplić. Przed sprzedażą są one myte i pakowane. Przy takim sposobie przygotowania marchew dobrze się prezentuje i można nią handlować aż do maja, czerwca.

Warzywa kapustne
W gospodarstwie tym do długiego przechowywania uprawiano kapustę białą 'Lion' F1, o wysoko osadzonych główkach (fot. 2), zachowującą po wyjęciu z chłodni zielone zabarwienie wnętrza.

FOT. 2. KAPUSTA 'LION' F1, PÓŹNA, DO DŁUGIEGO PRZECHOWYWANIA


Przy zagęszczeniu 40 tysięcy roślin na hektar dorastają one do około 4 kg. Jej około 5-tygodniowa rozsada z wielodoniczek sadzona była między 5 a 10 maja, sadzarką karuzelową konstrukcji Stanisława Łuczaka, dozującą nawozy wieloskładnikowe, w tym przypadku Cropcare, pod korzenie roślin (o tym urządzeniu pisaliśmy też w HO 1/2000). Później pogłównie nawozy wieloskładnikowe (również z firmy Kemira lub z Hydro) są podawane posypowo, rośliny dokarmia się także dolistnie Supervitem. Co ciekawe, w kapuście nie używano herbicydów, odchwaszczano ją wyłącznie mechanicznie: 5-krotnie opielaczem likwidującym chwasty w międzyrzędziach i częściowo w rzędach (przy zwięzłej glebie zabieg ten, równocześnie spulchniający glebę, dobrze wpływa na wzrost kapusty) i raz uzupełniająco, ręcznie. Zbiór planowano rozpocząć po połowie października.
Podobnie uprawiana była kapusta czerwona 'Rodon' F1. Przy zagęszczeniu 40 tysięcy na hektar tworzy ona duże, "przetwórcze" główki. Ich wielkość można jednak regulować zwiększając zagęszczenie — przy 55 000 na hektar, dorastały one do 1,5–2 kg.
Typowo "handlowe" główki — do 1,5 kg — ma mieć odmiana 'Rodens' F1, którą firma zamierza wprowadzić na rynek. Z kolei kapusta włoska — na którą ostatnio rośnie zapotrzebowanie — powinna być duża, gdyż z jej miękkich liści coraz częściej sporządza się gołąbki. Na polu w Białej Kopcu zaprezentowano odmianę 'Tarvoy' F1, o dużych i ciężkich główkach. Część tej plantacji, sadzona w drugiej połowie czerwca, pozostaje na zimę w polu. Kapusta włoska dobrze zimuje w ten sposób, pod warunkiem, że jej główki są luźne i niedojrzałe. W tym gospodarstwie udaje się to już od dwóch lat.
Kalafiory na zbiór jesienny (testowano odmiany 'Mexico' F1, 'Memphis' F1 i 'Barcelona' F1) posadzone zostały nieco za późno, dopiero 5 sierpnia. 14 października niektóre zaczynały zawiązywać róże. Gospodarze obawiali się, że nie zdążą one dorosnąć, bo potrzebowały jeszcze co najmniej dwóch, trzech tygodni ciepłej pogody (w poprzednim roku późne kalafiory zbierano tam na początku listopada, w tym okresie mają one zwykle dobrą cenę).
Kapusta pekińska do przechowania sadzona była w dużym zagęszczeniu — 80 tysięcy sztuk na hektar, wtedy jej główki nie przerastają, a takie przechowują się najlepiej. Nie powinny być one również mocno zbite ani przejrzałe, muszą być jednak "zamknięte" od góry — takie w chłodni, przy około 0°C, wytrzymują do marca, nawet kwietnia. Wtedy można uzyskać za nie lepszą cenę. W tym gospodarstwie testowana była odmiana 'Storido' F1 (fot. 3), jej około 4-tygodniową rozsadę przygotowaną w wielodoniczkach sadzono 15 sierpnia. Termin ten jest dobrany tak, aby przed zbiorem — na początku listopada — główki osiągnęły masę około 1 kilograma. Plantacja była bardzo dobrze utrzymana — wolna od chwastów, które usuwano najpierw opielaczem i uzupełniająco ręcznie, później przy takim zagęszczeniu kapusta zakryła powierzchnię gleby i uniemożliwiła dalszy rozwój chwastów. Przeciwko chorobom wykonano dwa zabiegi Gwarantem 500 SC. Poza tym rośliny trzykrotnie opryskiwano nawozami dolistnymi Supervit, co również korzystnie wpłynęło na ich kondycję. Przed zbiorami planowano jeszcze profilaktyczny zabieg Amistarem 250 SC (musi on być przeprowadzony co najmniej trzy dni przed ścięciem kapusty).

FOT. 3. TESTOWANA ŚREDNIO PÓŹNA KAPUSTA PEKIŃSKA 'STORIDO' F1


Tydzień później, w gospodarstwie Sławomira Balcerczyka w Gorzałowie koło Błaszek, Nickerson Zwaan zorganizował Dzień Otwarty dla producentów. Oprócz wspomnianych wcześniej odmian, pokazano tam więcej kapust, między innymi testowaną 'Burton' F1 — białą, polecaną do letniego kwaszenia, czy "gołąbkową" 'Octoking' F1. W kolekcji marchwi jedną z ciekawszych propozycji było 'Siroco' F1, o długich korzeniach z gładką skórką.
Z porów, obok znanego już 'Pancho', zaprezentowano trzy odmiany będące jeszcze w próbach, między innymi heterozyjną 'Sultan' F1.