Numer 02/2001
W gminie Igołomia-Wawrzeńczyce, leżącej na wschód od Krakowa i ciągnącej się wzdłuż koryta Wisły, co roku okrywa się osłonami ponad 500 hektarów warzyw. Rozwojowi produkcji warzywniczej na tych terenach sprzyjają bardzo urodzajne gleby - czarnoziemy zdegradowane i mady. Stąd pochodzą najwcześniejsze kalafiory, kapusta, sałata i inne nowalijki. Zobaczmy, jak i co będą w bieżącym sezonie uprawiać podkrakowscy producenci warzyw.
Osłony | |||
W tym regionie produkcyjnym zapomniano już o pędach leszczyny czy drucie jako materiale na szkielety tuneli. Obecnie konstrukcja typowych, przenośnych tuneli "igołomskich" jest wykonywana z rur stalowych o średnicy 2/5 lub 1/2 cala i ma 30 m długości, 3,5–4 m szerokości, 1,3–1,5 m wysokości. O takich wymiarach zdecydowało nie tylko przeznaczenie tuneli i rozmiary dostępnej folii, ale także fakt, że takie osłony zaliczano do tuneli niskich, które nie podlegały podatkowi od upraw specjalnych. W ostatnich latach producentom sprzyja znaczny postęp w dziedzinie tworzyw na osłony. Duże uznanie zyskały folie antykondensacyjne — ułatwiają pracę w niskich tunelach oraz lepiej niż zwykła folia polietylenowa zatrzymują ciepło. Coraz częściej spotyka się także folię wykonaną z winylooctanu etylu (EVA), która, oprócz posiadania powyższych zalet, jest też bardzo trwała. Popularnością cieszą się ciągle osłony bezpośrednie (fot. 1) z folii perforowanej i włókniny — między innymi nowa, dwuwarstwowa, o gramaturze 20 g/m2, która jest bardziej wytrzymała mechanicznie niż powszechnie używana klasy 17 g/m2. Niektórzy producenci warzyw rozpoczęli poszukiwania lepszych od tuneli "igołomskich" rozwiązań. W gospodarstwie Waldemara Głowy w Wawrzeńczycach można zobaczyć takie o szerokości 5,4 m i wysokości 2 m, pokrywane folią o szerokości 8 m. Wiosną uprawia się w nich kapustę pekińską ('Manoco' F1, 'Hopkin' F1), a następnie paprykę ('Mazurka' F1, 'King Artur' F1). W gospodarstwie znajdują się także wysokie, stacjonarne tunele o szerokości 8 m. Są one wykorzystywane do bardzo wczesnej uprawy kapusty pekińskiej, produkcji rozsady, a później pomidorów ('Graziella' F1, 'Recento' F1) lub ogórków ('Sarig' F1, 'Atar' F1). Tunele o dużych wymiarach zapewniają roślinom bardziej korzystny mikroklimat — większa kubatura powoduje zmniejszenie dobowych wahań temperatury. Jest to odczuwalne zwłaszcza w dni słoneczne, kiedy powietrze w niższych tunelach szybko się nagrzewa. Ciekawe rozwiązanie tuneli niskich można zobaczyć u Jerzego Głowy z Wawrzeńczyc. Mają one konstrukcję wykonaną z rurek o średnicy 3/8 cala, ich szerokość wynosi 2,2 m, a wysokość 70 cm. Do przykrywania służy zwykła, opakowaniowa folia PE o szerokości 3,2 m i grubości 0,1 mm. Wczesną wiosną pod tymi osłonami uprawia się kapustę pekińską ('Optico' F1), a później tunele przenosi się na paprykę. Najlepiej sprawdziła się tu jej odmiana 'Mira', która jest nisko rosnąca i bardzo plenna. W gospodarstwie pana Jerzego powstały także pierwsze w tym rejonie tunele zblokowane. Mają one powierzchnię 1500 m2 i składają się z segmentów trzynawowych. Środkowa część ma szerokość 4,6 m, a boczne osadzone są na ramie o szerokości 5,5 m. Cała konstrukcja może być szybko demontowana i przenoszona. W tunelach tych uprawia się wiosną kapustę pekińską (fot. 2), a następnie paprykę "na czerwono". Do najbardziej popularnych odmian należą 'Spartacus' F1, 'Oasis' F1 i 'Mazurka' F1 dojrzewające na czerwono oraz 'Eagle' F1 o owocach pomarańczowych. | |||
| |||
Papryka | |||
Powszechnie uprawiana w tym rejonie, jest także dla wielu producentów powodem zmartwień. Intensywnie wykorzystywana gleba staje się źródłem zakażenia roślin chorobami uwiądowymi (Verticillium sp. i Fusarium sp.). Pola takie powinny być wyłączone z uprawy warzyw na kilka lat. W produkcji rozsady należy dezynfekować podłoża Basamidem 97 GR. W praktyce często stosowana jest mieszanina Previcuru 607 SL i Topsinu M 70 WP, która jedynie spowalnia rozwój choroby. Nie wolno także we własnym zakresie reprodukować nasion odmian heterozyjnych. | |||
| |||
Kapustne | |||
Nowości w ich uprawie obserwuje się tu od kilku lat. Są one związane zarówno z nowymi odmianami, jak i technologią uprawy. Weszła do produkcji wcześniejsza o kilka dni od standardowych odmiana kapusty białej — 'Surprise' F1, którą można gęsto sadzić. Do uprawy na zbiór jesienny i długiego przechowania polecane są 'Impala' F1 i 'Balaton' F1. Inną nowością jest kalafior 'Diadom' F1, wczesnością zbliżony do uprawianego od lat 'Opaala', ale o bujniejszym wzroście i większej róży. Do uprawy letniej polecany jest ostatnio 'Sommerset' F1, a na jesień 'Balboa' F1 o silnym systemie korzeniowym i dużych różach. Spośród nowych odmian kapusty pekińskiej na uwagę zasługuje 'Bilko' F1, nadająca się do długotrwałego przechowywania. Największy problem w uprawie tej grupy warzyw stanowi kiła kapustnych. Pola, na którym wystąpiła ta choroba, nie powinno się obsadzać nimi przez 4 lata, nawożąc każdej jesieni wapnem palonym. Uprawa porów na takim stanowisku może skrócić ten okres do 3 lat. Niezależnie od terminu sadzenia, rozsada wszystkich kapustnych może być przygotowana w tacach wielodoniczkowych (fot. 3). Obsianie dowolnie wybranych przez producenta tac nasionami warzyw wskazanej odmiany, w odpowiednim substracie, można zlecić firmie usługowej znajdującej się na terenie gminy. | |||
| |||
Po zbiorach | |||
Przechowywanie warzyw stanowi problem dla wielu gospodarstw. Liczni producenci od dawna myślą o przechowalni z prawdziwego zdarzenia. Jako jedni z pierwszych decyzję o budowie takiego obiektu podjęli Lucyna i Jerzy Miklasowie ze Złotnik. Posiadana szklarnia ułatwiła lokalizację i dobrą izolację pomieszczeń, które znalazły się bezpośrednio pod nią. W komorze o kubaturze 120 m3 przechowuje się 8 ton papryki ułożonej w skrzynkach lub 12–13 tysięcy główek kapusty pekińskiej. Po opróżnieniu pomieszczeń, w lutym, miejsce w chłodni zajmuje cebula przechowywana wcześniej w innych pomieszczeniach. W gospodarstwie Jacka Lutego w Pobiedniku powstała w adaptowanych pomieszczeniach nowoczesna przechowalnia wyposażona w agregaty sprężarkowe, w której selery i cebula przechowują się do wiosny. Największym problemem tego zagłębia warzywniczego jest zbyt produktów. Rolnicy od lat marzą o prawdziwej giełdzie, która pozwalałaby spać spokojnie i robić swoje w polu. Niestety, nie zanosi się na rozwiązanie tej kwestii w najbliższym czasie. Pozostają place targowe na krakowskich Rybitwach oraz w innych dużych miastach Polski i nadzieja, że za warzywa będzie się w tym roku lepiej płacić. Dr Piotr Siwek jest pracownikiem Katedry Warzywnictwa i Ekonomiki Ogrodnictwa AR w Krakowie |