• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 03/1999

Z NOWYMI GATUNKAMI WARZYW W XXI WIEK, część pierwsza

,
Początek nowego stulecia przyniesie Polsce szereg istotnych zmian - dużymi krokami będziemy zbliżać się do połączenia z Unią Europejską. Mimo ogromnych trudności, trzeba mieć nadzieję, że wyjdziemy z kręgu niemożności odczuwalnej w rolnictwie, w tym również w gospodarstwach ogrodniczych.
Należy wziąć pod uwagę, że różnicowanie poziomu dochodów ludności w naszym kraju pogłębi się. Z czasem będzie przybywać osób o wysokich dochodach, a więc gustujących między innymi w spożywaniu bardziej ekskluzywnych potraw, w tym również mniej rozpowszechnionych warzyw. Wśród częściej spożywanych gatunków znajdą się zapewne dobrze znane w krajach zachodnioeuropejskich szparagi, brokuły, seler naciowy, itp. Ponadto przemysł przetwórczy, który stara się wprowadzać nowości na rynek krajowy i w produkcji przeznaczonej na eksport, wykazuje większe zainteresowanie takimi warzywami, jak: rabarbar, pasternak, cukinia oraz brokuły. Zmiana struktury gatunkowej upraw w kraju jest szczególnie ważna w świetle naszego wejścia do Unii Europejskiej. Asortyment warzyw produkowanych w Unii (podobnie, jak spożywanych) jest znacznie bogatszy niż w Polsce. Dużą rolę odgrywają tam różne typy sałaty, a także endywia i cykoria sałatowa, dynie, kawony i melony, papryka słodka, oberżyna, karczochy, szparagi i skorzonera. W związku z tym sytuacja po integracji z UE może okazać się korzystna nie dla producentów, ale dla polskich konsumentów warzyw. Atrakcyjna oferta z państw Unii (szeroki asortyment i wysoka jakość) może przyczynić się do zwiększenia na naszym rynku udziału warzyw sprowadzanych dotychczas w niewielkich ilościach. Sprzyjać temu będzie również zniesienie ochrony celnej. W rezultacie może spowodować to ogólny wzrost, a jednocześnie zmiany w strukturze spożycia warzyw w Polsce. Dlatego należy liczyć się ze spadkiem krajowego popytu na kapustę białą oraz pospolite warzywa korzeniowe, jak na przykład buraki i marchew. Można przypuszczać, że konsumpcja w Polsce będzie upodabniać się do tej, jaka jest w Niemczech. Dla naszych producentów warzyw będzie to oznaczać konieczność głębokich zmian w strukturze upraw. Niemcy konsumują rocznie około 5 kg marchwi i buraków ćwikłowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Statystyczny Polak rocznie spożywa w przybliżeniu 9 kg samej marchwi i 6 kg buraków ćwikłowych, czyli łącznie około 15 kg - trzykrotnie więcej niż w Niemczech. Początki poszerzania struktury gatunkowej produkcji były już zauważalne w trudnym 1998 roku. Ceny podstawowych warzyw spadły wtedy poniżej progu opłacalności - w największym stopniu dotyczyło to cebuli, kapusty i marchwi - i pojawiły się duże trudności z ich zbytem. Powodem tego była ograniczona chłonność rynku krajowego i załamanie się handlu z krajami byłego ZSRR. 1998 to już trzeci z kolei rok, w którym produkcja polowych pomidorów dla przetwórstwa była nieopłacalna, a obniżyła się w przypadku polowych odmian przeznaczonych do bezpośredniego spożycia. Nie warto było także produkować ogórków gruntowych. W 1998 r. nadal niskie były dochody producentów fasoli szparagowej, grochu ''na zielono'' i brukselki. W niektórych rejonach poszerzenie struktury asortymentowej łagodziło kryzys nadprodukcji podstawowych gatunków i przyczyniło się do poprawienia opłacalności produkcji warzywniczej.

Szparagi
Bardzo rozpowszechnione w Peru, Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej, cenione są głównie ze względu na swoje walory smakowe. Na świecie w ich uprawie przoduje Peru, które w 1998 r. wyprodukowało 145 tyś. ton tych warzyw. W następnej kolejności znajdują się Stany Zjednoczone (w 1998 r. - 55 tyś. ton) oraz Meksyk (34 tyś. ton). Największym europejskim producentem szparagów jest Hiszpania (69 tyś. ton), a na drugim miejscu znajdują się sąsiadujące z nami Niemcy, gdzie rodzima produkcja tych warzyw (w 1998 r. około 40 tyś. ton) pokrywa zaledwie połowę zapotrzebowania, taka sama ich ilość jest więc importowana z Grecji, Hiszpanii, Holandii, Francji i Belgii. W Polsce uprawa szparagów traktowana jest jako produkcja uboczna w gospodarstwach rolnych i rzadko jej powierzchnia przekracza 5 ha. W 1996 r. (z danych Związku Producentów Szparaga w Poznaniu) zebraliśmy około 1900 ton szparagów z powierzchni około 1000 ha. Produkcja koncentruje się w byłych województwach: poznańskim, leszczyńskim, szczecińskim, zielonogórskim i gorzowskim. Spożycie szparagów w naszym kraju jest niskie i obecnie większość ich eksportujemy. Według danych GUS, w 1997 r. wyeksportowaliśmy ogółem 901 ton tych warzyw, głównie świeżych (745,3 tony) oraz mrożonych. Z tego do Niemiec trafiło ogółem 551,8 ton w tym 524,1 tony świeżych. Polska specjalizuje się w produkcji szparagów bielonych, podobnie jak Niemcy i Holandia. W Stanach Zjednoczonych preferuje się te zielone, mające znacznie wyższą wartość biologiczną. W Polsce nieliczne zakłady przetwórcze, które skupowały szparagi w maju 1998 r., proponowały cenę 2,50 zł/kg. Na rynkach hurtowych w tym czasie producenci mogli otrzymać 3,00-6,00 zł/kg. W czerwcu poziom cen w hurcie obniżył się do 1,00-4,00 zł/kg. Należy wziąć pod uwagę, że popyt na świeże szparagi w krajach półkuli północnej ostatnio wzrasta i polscy producenci mogliby wywalczyć sobie lepszą pozycję na rynku europejskim.

Brokuły
Od dość dawna znane na Zachodzie, stosunkowo niedawno zostały wylansowane w naszym kraju. Uprawy ich zaczęły rozwijać się na przykład w Lubelskiem i Białostockiem, wokół dużych przetwórni, które podjęty się mrożenia brokułów (są one delikatniejsze, w obróbce przemysłowej wymagają pakowania ręcznego, nie zaś mechanicznego, jak ma to miejsce w przypadku kalafiorów). Początkowo ich produkcja była niewielka. Jednak popyt na te warzywa z roku na rok wzrastał, między innymi ze względu na możliwości eksportu mrożonek do Rosji. Z uwagi na duże zainteresowanie chłodni skupem i dość wysokie ceny oferowane przez nie, producenci zwiększali powierzchnię upraw brokułów. W 1998 r. niespodziewany kryzys gospodarczy w Rosji zahamował eksport tych warzyw. Doprowadziło to do spadku ich cen w minionym sezonie. Na początku kampanii skupu, w sierpniu, gdy kryzys rosyjski nie dat jeszcze o sobie znać, zakłady przetwórcze oferowały dość wysoką cenę, średnio 1,10 zł za kilogram brokułów różyczkowanych. Poziom ten utrzymał się jeszcze we wrześniu. Natomiast w październiku trudności z eksportem do Rosji spowodowały spadek średniej ceny do 0,94 zł/kg, a w listopadzie do 0,93 zł/kg. Ostatecznie w chłodniach cena skupu brokułów różyczkowanych w sezonie 1998/99, według wstępnych obliczeń, wyniosła średnio 1,02 zł/kg (dla porównania w 1997 r. średnio - 1,05 zł/kg, w październiku 1997 r. ich cena osiągnęła poziom - 1,08 zł/kg). Na Lubelszczyźnie uprawa brokułów w 1998 r., pomimo spadku cen, była opłacalna, gdyż koszt produkcji kilograma tych warzyw wynosił tu około 0,80 zł/kg. Należy również wspomnieć, że ceny skupu brokułów różyczkowanych są bardziej korzystne niż na przykład kalafiorów. Za te pierwsze w 1998 r. producenci mogli otrzymać o 40-60% wyższą cenę niż za różyczki kalafiorów (rok wcześniej różnica ta wynosiła tylko około 30%). Na rynku hurtowym ubiegłoroczne ceny brokułów dochodziły nawet do 2,00 zł/kg. Warto zająć się uprawą brokułów, a także popularyzować je wśród polskich konsumentów. Nie ustępują one kalafiorom pod względem walorów smakowych, a są łatwiejsze w uprawie i - jak wykazują badania prowadzone na Akademii Rolniczej w Krakowie - znajdują w Polsce dobre warunki wzrostu, zwłaszcza przy ich produkcji na zbiór jesienny. Autorzy są pracownikami Samodzielnej Pracowni Ekonomiki lERiGŻ