• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2001

''ZIELEŃ TO ŻYCIE'' - PRZYKŁAD UDANEJ IMPREZY

Szkółkarstwo ozdobne nie jest może tematem najbliższym producentom warzyw, owoców, kwiatów ciętych oraz ozdobnych roślin doniczkowych. Warto jednak było wybrać się na tegoroczną wystawę szkółkarską "Zieleń to Życie", która odbyła się w Warszawie na terenie SGGW na Ursynowie 31.08.–2.09., chociażby po to, aby się przekonać, że można w Polsce zorganizować międzynarodową imprezę targową na wysokim poziomie. W ciągu dziewięciu lat istnienia wystawa stała się największym wydarzeniem w branży szkółkarskiej naszej części Europy. Udział w niej biorą firmy z wielu krajów europejskich, a wśród zwiedzających pojawiają się licznie nie tylko Polacy, ale także goście z zagranicy.
Organizatorem wystawy jest Agencja Promocji Zieleni — powołana do życia przez Związek Szkółkarzy Polskich głównie dla realizacji jego planu marketingowego. Warszawska impreza ma charakter specjalistycznych targów. Ich oferta kierowana jest przede wszystkim do zajmujących się handlem materiałem szkółkarskim, projektowaniem i urządzaniem ogrodów oraz oferujących produkty i technologie dla szkółkarstwa, a także do właścicieli ogrodów, balkonów, itp. W tym roku w dwóch namiotach oraz pod gołym niebem zaprezentowało się prawie 200 wystawców z Polski, Holandii, Austrii, Belgii, Niemiec i Czech. Podczas trzech targowych dni wystawę odwiedziło około 18 000 osób (w tym mniej więcej 4000 profesjonalistów) z kraju, a także z Rosji, Ukrainy, Białorusi, Łotwy, Litwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier oraz Europy Zachodniej.

Drzewa, krzewy i byliny
Najszerszym działem tematycznym wystawy była część poświęcona roślinom. Drzewa, krzewy i byliny pokazało 78 wystawców. Jak zwykle, oferowano setki odmian oraz pokrojowych form roślin (fot. 1), wśród których — w związku z porą wystawy — najbardziej rzucały się w oczy wrzosy. Nadspodziewanie dużo było też hortensji (fot. 2). Ciekawostkę stanowiła światowa premiera trzech nowych odmian powojników o swojsko brzmiących nazwach — 'Barbara', 'Hania' i 'Julka' — wyhodowanych przez dr. Szczepana Marczyńskiego o w szkółce Clematis z Pruszkowa. Atrakcją dla publiczności była, tradycyjnie już, możliwość zakupu na targowym kiermaszu większości prezentowanych przez wystawców gatunków i odmian.

FOT. 1. POKAZANO SETKI GATUNKÓW I POKROJOWYCH FORM ROŚLIN




FOT. 2. NADSPODZIEWANIE DUŻO BYŁO W TYM ROKU HORTENSJI



Sadownicze ciekawostki
"Zieleń to Życie " to nie tylko rośliny ozdobne. Pojawili się także (choć zdecydowanie mniej licznie) producenci materiału sadowniczego. W imprezie udział brało, na przykład, Stowarzyszenie Producentów Wysokiej Jakości Materiału Szkółkarskiego. Jak powiedział, reprezentujący tę organizację, Władysław Kozerski — warszawskimi targami powinni bardziej zainteresować się także producenci materiału sadowniczego, gdyż międzynarodowa impreza zawsze stwarza okazje do nawiązania nowych kontaktów. Jest to także szansa dla tych, którzy oferują krzewy lub drzewka owocowe w pojemnikach. Taka produkcja — głównie dla amatorów — jest wprawdzie droższa niż materiału z "gołymi" korzeniami, ale może być opłacalna (pozwala przedłużyć sezon handlowy), głównie ze względu na zainteresowanie ze strony centrów ogrodniczych. Jednym z producentów takiego materiału jest Aleksander Wąsikowski z Warszawy, który twierdzi, że rynek amatorów-odbiorców materiału sadowniczego się kurczy. Powodów jest kilka: o takie rośliny trzeba dbać (przycinać, chronić przed chorobami), owoce są powszechnie dostępne na rynku, a poza tym plagą polskich działek stały się kradzieże. Ale wystawa to okazja, żeby pobudzić wyobraźnię zwiedzających poprzez pokazanie gatunków mało znanych i sadowniczych ciekawostek. Na stoisku A. Wąsikowskiego można było zobaczyć, na przykład, odmiany winorośli, brzoskwiń, nektaryn, żurawiny, aktinidii czy ostatniej nowości — chińskiej gruszy (fot. 3).

FOT. 3. SADOWNICZE CIEKAWOSTKI ALEKSANDRA WĄSIKOWSKIEGO


Furorę w Warszawie robiła borówka amerykańska. Krzewy tego gatunku, a gdzieniegdzie także dorodne owoce, można było zobaczyć na kilku stoiskach, z których aranżacją wyróżniało się należące do szkółki Daar (fot. 4), Hanny i Jana Karwowskich. Jak powiedziała H. Karwowska, udział w wystawie przynosi przede wszystkim efekty pośrednie. Ci, którzy obejrzą i spróbują efektownych oraz smacznych owoców, chętnie kupią krzewy borówek do własnych ogrodów.

FOT. 4. STOISKO Z BORÓWKĄ WYSOKĄ SZKÓŁKI DAAR



Place zabaw i ogrody
Ważnym działem tematycznym wystawy jest od kilku lat ten dotyczący wyposażenia placów zabaw dla dzieci. Zjeżdżalnie, karuzele, huśtawki, a także propozycje rozwiązań terenów zabaw dla najmłodszych możliwe do zrealizowania, między innymi, na dachach garaży pokazało 12 przedsiębiorstw. Popularnością cieszyły się również aranżacje ogrodowe. Projektanci pokazali przykładowe ogrody — nie tylko dla właścicieli dużych posesji, ale i dla tych dysponujących kilkoma metrami kwadratowymi tarasu czy balkonu. Interesujące były, na przykład, prezentacje kilku różnych projektów dekoracji małego balkonu, z wykorzystaniem roślin drzewiastych w pojemnikach (fot. 5).

FOT. 5. PRZYKŁADOWE ARANŻACJE OGRODOWE NA OGRANICZONEJ POWIERZCHNI



Technika i technologia
Wszyscy ogrodnicy, nie tylko szkółkarze, mogli znaleźć coś przydatnego w dziale techniki i technologii — swoje produkty przedstawiło tam 57 wystawców. Pokazano, między innymi, systemy nawadniające, sadzarki, dozowniki do nawozów, opryskiwacze, podłoża ogrodnicze oraz nawozy. Te ostatnie, o przedłużonym działaniu, oferowały firmy Florensis (nawóz Polyon) oraz Scotts (m.in. trzy typy nawozu Osmocote Exact, przeznaczone dla szkółkarzy zajmujących się produkcją roślin ozdobnych, oraz Agroblen — nawóz o przedłużonym działaniu dla producentów warzyw). W bogatej ofercie torfów zwracały uwagę — oprócz krajowych i sprowadzanych z krajów nadbałtyckich oraz Białorusi — pochodzące z Irlandii (również z oferty firmy Scotts). Te ostatnie można nazwać "mercedesem pośród torfów", gdyż są drogie (kosztują średnio trzy razy więcej niż przeciętne), ale — według zapewnień producentów — mają bardzo dobrą strukturę oraz są odporne na osiadanie. Poleca się je więc do przygotowywania podłoża dla siewek i rozsad oraz do upraw o długim cyklu produkcyjnym (np. róże, gerbery).

Wzór dla innych
Warszawska wystawa może być przykładem do naśladowania dla innych branży ogrodniczych. W naszym kraju jest to — obok Polagry — jedna z niewielu imprez targowych, która tak tłumnie zwabia zagranicznych i krajowych wystawców oraz publiczność. Dobra organizacja, korzystnie dobrany termin (na przełomie sierpnia i września rośliny drzewiaste znajdują się w wyśmienitej kondycji) oraz ciekawe wydarzenia towarzyszące (w tym roku konferencja "Życie w zieleni — moda czy konieczność", wystawy projektów ogrodów, malarstwa, aranżacji ogrodowych) decydują o powodzeniu targów, zauważanych już także zagranicą. Takich wyników propagandowych można szkółkarzom "ozdobnym" pozazdrościć.