• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 02/2002

CO DALEJ Z POLSKĄ CEBULĄ?

Czasy, w których polski producent cebuli interesował się cenami i zbytem tylko na swoim lokalnym rynku, należą już do przeszłości. Ze względu na otwarcie naszego kraju, obecnie dostępne są praktycznie wszystkie rynki i, w konsekwencji, niezależnie od poziomu polskich zbiorów, ceny cebuli kształtuje rynek światowy.
Światowy rynek
Zarówno Polska, jak i Europa nie należą do światowych potentatów w produkcji cebuli. Europa w zasadzie zaspokaja własne potrzeby i w zależności od urodzaju niewielkie ilości są importowane lub eksportowane. Pomimo pełnej mechanizacji oraz dużych plonów produkcja w Europie jest dość droga. Dodatkowo koszty zwiększa konieczność przechowania cebuli przez długi okres. Gdy jej ceny wzrastają powyżej 0,3–0,4 euro/kg, natychmiast rozpoczyna się import z innej strefy klimatycznej. Tacy potentaci w produkcji cebuli, jak Argentyna, Nowa Zelandia czy RPA, zbierają ją pod koniec lutego, a począwszy od końca marca są w stanie dostarczyć wysokiej jakości świeżego produktu po konkurencyjnych cenach, mimo wysokich kosztów transportu. Ma to duży wpływ na opłacalność długiego przechowywania tego warzywa w Europie. Producenci unijni próbują bronić się przed spadkami cen w tym okresie naciskając organizacje handlowe, by te wprowadziły limity (kontyngenty), ale przy wolnym rynku niewiele to pomaga. Tak więc w ostatnich latach zaczyna się kształtować tendencja do eksportu z Europy nadwyżek cebuli od sierpnia do lutego i importu tego warzywa od marca do czerwca. Również między krajami europejskimi wymienia się ten towar w zależności od pory roku. Na przykład, w krajach południowej Europy zbiera się cebulę od maja do lipca i wtedy eksportują ją one między innymi do Niemiec, Anglii czy Holandii, natomiast w okresie zimowym to Holandia dostarcza jej do Włoch czy Hiszpanii. Na sytuację na rynkach europejskich wpłynęła również nadprodukcja cebuli w ostatnim dziesięcioleciu. Była ona w dużym stopniu efektem polityki rolnej Rady Ministrów Unii Europejskiej (Council of Ministers EU), która określając limity areału upraw dla zbóż, ziemniaków czy buraków cukrowych, spowodowała wzrost produkcji warzyw jako alternatywnych, nieobjętych limitem. Na przykład, farmer niemiecki miał alternatywę: otrzymać około 300 DEM rekompensaty za nieuprawiany hektar pola lub zasiać na nim cebulę z nadzieją na wyższy dochód. Często po niewielkiej adaptacji mógł korzystać z posiadanych maszyn czy pomieszczeń. Wszystkie wymienione wyżej czynniki powodują, że ceny cebuli w Europie są dość stabilne (i raczej niskie).

Rynek w Polsce
Cebulę w Polsce uprawia się z siewu wiosennego, z dymki i ozimą z siewu. Produkcja ozima zaczęła się rozwijać praktycznie w ostatnich dziesięciu latach jako alternatywa dla coraz mniej opłacalnych upraw z siewu wiosennego. Związana jest z dużym niebezpieczeństwem wymarznięcia w bezśnieżne zimy. Ogrodnicy jednak coraz częściej podejmują ryzyko zachęceni wyższymi cenami cebuli na rynku latem. W Polsce w ciągu ostatnich 20 lat średnio raz na 3 lata cebula ozima wymarzała, ale z naszych obserwacji wynika, że istnieją rejony, gdzie ryzyko niepowodzenia jest mniejsze. Nasiona wysiewa się najczęściej między dziesiątym a dwudziestym sierpnia, lecz może się zdarzyć, że przy ciepłej jesieni późniejszy termin będzie bardziej odpowiedni. Do tego typu uprawy nadają się tylko specjalne odmiany posiadające dużą odporność na wymarzanie i jarowizację. Ostatnio, po kilkuletnich badaniach, zostało wpisane do rejestru kilka odmian. W ofercie firm znajdują się również nasiona odmian mieszańcowych, znacznie droższe, co stwarza ryzyko o wiele większych strat w wypadku wymarznięcia. Całkowity areał obsiany cebulą ozimą w Polsce szacowany jest na około 1500 hektarów i na pewno będzie wzrastał.

FOT. 1. AUTOR ARTYKUŁU - RADOSŁAW KOBERSKI - NA PLANTACJI ODMIANY 'MUSTANG' F1


Ostatnio obserwujemy również spadek produkcji z dymki. Jest kilka przyczyn, które na to wpłynęły. Najistotniejszą był rozwój produkcji z siewu ozimego, która przy niższych kosztach daje plony wcześniejsze o około 2, 3 tygodnie. Drugą przyczyną jest niska jakość i zdrowotność materiału wysadkowego dostępnego na polskim rynku — praktycznie większość dymki to odmiany przeznaczone do uprawy z siewu (na przykład plenna w produkcji nasiennej odmiana 'Wolska'), raczej nieodpowiednie do uprawy z dymki. Do produkcji materiału wysadkowego używano najczęściej własnych, tanich nasion, których zdrowotność była poza kontrolą. Często wysiewano nasiona stanowiące odsiew w procesie czyszczenia tych handlowych. Całą sprawę pogarszała lokalizacja plantacji materiału wysadkowego w rejonach intensywnej uprawy cebuli. Te wszystkie czynniki spowodowały, że materiał był zainfekowany nicieniami i nie gwarantował dobrych plonów. W ostatnich latach część producentów uprawiających cebulę z dymki sprowadzała materiał wysadkowy z Holandii i Danii. Jego jakość nie zawsze była najlepsza, natomiast cena zdecydowanie wyższa niż materiału krajowego. Obecnie istnieje duże zapotrzebowanie na bardzo dobrej jakości materiał produkowany przez wyspecjalizowanych producentów w kontrolowanych warunkach. Już kilku plantatorów w Polsce podjęło taką produkcję, a uzyskiwane w efekcie plony dochodzące do 60 t/ha pokryły z nawiązką zwiększone koszty produkcji. Wydaje się, że jest to jedyna słuszna droga pozwalająca na poszerzenie asortymentu polskiej cebuli, zarówno na rynku krajowym, jak i na eksport. Szczególnie interesująca jest bowiem w okresie letnim oferta cebuli obranej, przeznaczonej do mrożenia i do suszenia. Na taki gotowy produkt jest dość duże zapotrzebowanie, szczególnie w krajach Europy Zachodniej i Północnej, dla potrzeb przemysłu przetwórczego i rybnego.

FOT. 2. OGRODNIK, KTÓRY WIE, NA CO PRZEZNACZONA BĘDZIE UPRAWIANA PRZEZ NIEGO CEBULA, JEST W DOGODNEJ SYTUACJI - ODPOWIEDNIĄ ODMIANĘ MOŻE WYBRAĆ Z SZEROKIEJ OFERTY RÓŻNYCH FIRM NASIENNYCH


Polska należy do największych w Europie producentów cebuli z siewu wiosennego. Całkowity areał wynosi ok. 30 tysięcy hektarów, a roczne zbiory to 600–800 tysięcy ton. Ten rodzaj uprawy stanowi około 90% całkowitej produkcji i kształtuje rynek w Polsce. Na wewnętrzne spożycie wystarcza nam około 400 tysięcy ton, reszta to cebula na eksport (w postaci świeżej i przetworzonej) oraz straty podczas przechowywania. Większość odbiorców, zarówno tych z Zachodu, jak i ze Wschodu zna jakość polskiej cebuli. Zdarzające się jeszcze, niestety, przypadki wysyłania źle lub nieuczciwie przygotowanych partii towaru nie tylko "psują krew" nabywcom, ale i szargają opinię uczciwych producentów, którzy tracą w ten sposób rynki zbytu. W ostatnich latach rynek warzyw — w tym cebuli — został opanowany przez wielkotowarowych dystrybutorów, którzy gotowi są kupować duże partie cebuli, pod warunkiem zapewnienia stałych i systematycznych dostaw. Brak takich dostaw był głównym problemem w Polsce po przemianach lat dziewięćdziesiątych. Dla polskich organizacji i firm eksportujących największy problem stanowi niesolidność dostawców, zwłaszcza ogrodników uprawiających ją na niewielkich areałach, którzy często sprzedają swój towar w okresach braku koniunktury, natomiast kiedy następuje poprawa, sprzedają go temu, kto da więcej, bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji niewywiązania się z kontraktu. Polską specjalnością ostatnich lat stała się cebula obierana. Jest ona chętnie kupowana przez zachodnich kontrahentów, głównie z tego względu, że jest obierana ręcznie. Obieranie, niezależnie czy ręczne czy mechaniczne, jest czynnością niezbyt lubianą, a przy okazji powstają duże ilości kłopotliwych odpadów, których utylizacja jest na Zachodzie kosztowna. Dlatego też lepiej i taniej kupić gotową, obraną w Polsce. Jest to szczególnie korzystne dla polskich właścicieli niedużych plantacji, których towar — ze względu na jakość łuski — nie miałby szans na sprzedaż w innej formie. Wykorzystywane są przy tym duże rezerwy siły roboczej istniejące obecnie na wsi. Problemem dla polskich producentów i eksporterów cebuli była zmiana rynku wschodniego. Kiedyś był to ogromny obszar, na którym sprzedać można było wszystko (w tym duże ilości cebuli przeciętnej jakości). Obecnie Rosjanie zainteresowani są cebulą bardzo dobrej jakości w mniejszych partiach, przeznaczonej dla ekskluzywnych sklepów w dużych aglomeracjach. Cebulę dla przeciętnego klienta kupują na ogół w sąsiednich krajach azjatyckich, w Turcji, Iranie, Pakistanie, które oferują ją znacznie taniej. Nie bez znaczenia jest również realizowana w Rosji od 4 lat bardzo rygorystyczna polityka antyimportowa. W opinii ekspertów, rynek ten będzie się nadal kurczył, a w przyszłości może nastąpić odwrócenie sytuacji (dojdzie do importu do Polski tańszej cebuli z Rosji lub Ukrainy).

Jakie odmiany?
O ile dobór odmian do produkcji z dymki jest dość prosty, to do siewu ozimego i na wiosnę stwarza nieraz problemy. Na rynku znajduje się wiele odmian o różnorodnym przeznaczeniu i w różnych cenach. Najtańsze są z reguły nasiona kupowane od sąsiada lub na targu. Kupuje się wtedy zwykle odmianę pod tytułem "cebula", której nasiona nie były badane, a plantacja nie podlegała kontroli zdrowotności. Uzyskanie wysokich plonów dobrej jakości jest z takich nasion raczej niemożliwe. Wielu producentów uprawiających cebulę z przeznaczeniem do obierania często uprawia odmiany krajowe, na ogół ze słabszą łuską niż u renomowanych odmian holenderskich. Ale w tym przypadku jakość łuski nie ma większego znaczenia, najistotniejsze jest, aby nasiona były zdrowe i badane na zawartość cyst niszczyka zjadliwego. Nicienie bowiem przenoszą się również przez nasiona i szybko się mnożą, powodując duże straty w plonach, nawet na czystych polach, gdzie przez wiele lat cebula nie była uprawiana. Nasiona legalnie sprowadzane do Polski są kontrolowane na zawartość nicieni, tak więc ich zakup w renomowanych firmach pozwala wyeliminować ryzyko. Bardzo ważny jest dobór właściwej do celu uprawy odmiany. W tej chwili nie ma już odmian uniwersalnych, a każda ma zalety i wady. Nie należy wierzyć w stu procentach tym, którzy doradzają różne nowości — te najlepiej zawsze sprawdzić na własnym polu, aby być przekonanym o ich rzeczywistej przydatności do większego areału. W sprzedaży cebuli świeżej, zarówno na rynku krajowym, jak i na eksport, bardzo duże znaczenie mają wyrównanie, jakość łuski i twardość cebul. Ważna jest przydatność do długiego przechowywania bez strat. Odmiany dobrze się przechowujące, nawet wcześniejsze, dają producentowi pewien margines bezpieczeństwa. Większość przodujących producentów wybiera odmiany do bardzo długiego przechowania, sprzedaje bardzo dobrej jakości produkt dopiero na wiosnę, kiedy ceny z reguły są znacznie wyższe.

Jakość i wydajność
To podstawowe warunki utrzymania się na coraz bardziej wymagającym rynku. Mimo że dane statystyczne wykazują, że średni plon cebuli w Polsce wynosi ok. 20–25 t/ha, przy uwzględnieniu obecnych kosztów produkcji opłacalność zaczyna się od plonów około 40 t/ha. Wiedzą o tym dobrze, między innymi, producenci z terenów między Wolsztynem a Zbąszynem (woj. lubuskie), gdzie średnie plony przekraczają 40 t/ha, a dobrej jakości cebulę do końca maja kupuje działająca na tym terenie firma J&F Agro. Wiedzą o tym także producenci z rejonu Środy Wielkopolskiej, dla których bezproblemowe jest zrealizowanie kilkudziesięciotonowego zamówienia prawie przez cały rok, a czyszczenie, sortowanie i pakowanie 20-tonowej partii trwa kilka godzin. Kontynuując przytaczanie przykładów do naśladowania, należy wskazać gospodarstwo Nowaków z Wilczej k. Jarocina, gdzie co roku uprawia się kilkanaście hektarów cebuli przeznaczonej do długiego przechowywania. Tylko w ciągu trzech ostatnich lat średni plon wahał się między 50 a 60 t/ha, a jakość cebuli jest tak dobra, że prawie całe zbiory sprzedawane są w maju i czerwcu praktycznie bez strat. Należy pamiętać, że: - tylko najlepsza jakość pozwoli w przyszłości sprzedawać cebulę po opłacalnych cenach na coraz bardziej wymagających rynkach; - tylko wysoka wydajność odmian przydatnych do długiego przechowywania pozwoli obniżyć koszty jednostkowe oraz uniezależnić się od konieczności sprzedaży cebuli wtedy, kiedy ceny są najniższe. Radosław Koberski jest pracownikiem Bejo Zaden Poland