• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 03/2002

OKIEM DORADCY

Podczas lustracji grójeckich sadów gruszowych i śliwowych w okresie wegetacji uwagę moją zwróciły objawy niedostatku boru w kwaterach gruszowych i śliwowych. W znacznym nasileniu zjawisko to wystąpiło w ostatnim roku choć odnotowałem je także w poprzedniach latach w sadach produkcyjnych o wysokiej kulturze agrotechnicznej. Z grusz najwyraźniejsze były objawy niedostatku tego mikroelementu były na 'Lukasówce', a u śliw na 'Węgierce Dąbrowickiej', 'Empressie', 'Valorze' i 'Čačanskiej Nąjbolia'. W sadach opryskiwanych 2-krotnie solami boru (Bortrac, Solubor) zaburzenia te nie wystąpiły. Objawy deficytu boru pojawiały się na zawiązkach śliw już około 10–14 dni po kwitnieniu początkowo w postaci licznych drobniutkich rozsianych po całym owocu zagłębień. Dolistne opryskiwanie w odstępie około 7 dni solami boru sprawiło, że ustępowały one całkowicie, a owoce w okresie zbioru były okazałe. Przy braku reakcji sadownika zagłębienia te powiększały się, skórka śliwek zaczynała pękać, pojawiały się wysięki substancji przypominających żywicę. Objawy były niemal identyczne jak te będące skutkiem silnego porażenia drzew przez szpeciela pordzewiacza śliwowego. Tak oszpecone owoce nie nadawały się do sprzedaży. U grusz liczne, wyraźnie oszpecające zagłębienia ze skorkowaciałą tkanką ujawniły się na wyrośniętych owocach na 2–3 tygodnie przed zbiorem, choć objawy te można było już dostrzec około 2–3 tygodnie po kwitnieniu. W miarę intensyfikacji produkcji zaczyna szybko ubywać boru z gleby. Aby w nadchodzącym sezonie uniknąć przykrych niespodzianek produkcyjnych, zalecam sadownikom 2–3-krotne opryskiwanie drzew solami boru: jabłonie w okresie różowego pąka kwiatowego, tuż po kwitnieniu i 10–14 dni później, drzewa pestkowe i grusze w okresie białego pąka i ponownie także 10–14 dni później. Dawki na hektar i stężenia roztworu soli boru trzeba dobrać zgodnie z etykietą na opakowaniu danego preparatu. Należy unikać mieszania soli boru z mocznikiem z uwagi na niekorzystne reakcje zachodzące między tymi związkami (wytrącanie osadu). W sadach, w których wystąpiły na owocach objawy niedostatku boru — należy oprócz nawożenia pozakorzeniowego — profilaktycznie rozsiać boraks w dawkach: dla drzew w wieku do 10 lat — 125 gramów na drzewo, a od 10–20 lat — 250 gramów na drzewo. Odczyn gleby powinien być utrzymywany na poziomie pH 6–6,5. Należy także uważać, by nie przenawozić sadu azotem i fosforem.

Adam Fura — instruktor WODR Modliszewice, oddział w Sandomierzu
Ś Trzecia dekada lipca i druga dekada sierpnia ubiegłego roku obfitowały w liczne i intensywne opady atmosferyczne, w których wyniku doszło nie tylko do klęski powodzi, ale również (co niestety uszło uwadze wielu producentów) do intensywnych wtórnych infekcji parchem jabłoni. Dlatego wiosną 2002 roku w regionie sandomierskim musimy prowadzić efektywną ochronę sadu z uwagi na duży potencjał infekcyjny. Chcę przypomnieć, że od kilku lat Oddział WODR w Sandomierzu, dzięki współpracy z firmą Syngenta, codziennie zbiera informacje o warunkach klimatycznych sprzyjających infekcjom parcha jabłoni, a radio LELIWA przekazuje te informacje codziennie o godz. 1215 i 1715. Ś Drugą chorobą, która z pewnością da o sobie znać i w tym roku w sadach pestkowych, jest brunatna zgnilizna drzew pestkowych. Jak potrafi być groźna, przekonali się posiadacze tych sadów w minionym sezonie. Ogromna w ostatnich latach koncentracja w rejonie Sandomierza nasadzeń wiśni, śliw i moreli sprawia, że przenoszenie się chorób wspólnych dla tych gatunków odbywa się bez przeszkód. Sugeruję zatem wykonanie co najmniej dwóch zabiegów ochronnych (w fazie białego pąka i tuż po kwitnieniu) jednym z preparatów zarejestrowanych w programie ochrony roślin. Ś W roku ubiegłym w większości sadów jabłoniowych wystąpiły równocześnie mszyca jabłoniowa i porazik jabłoniowo-babkowy. Często też, niestety, producenci jabłek i śliwek mieli problemy ze szpecielami. Sugeruję, by w bieżącym roku nie czekać w tych sadach, aż szkodniki te widoczne będą na liściach. W okresie pękania pąków można zastosować jeden z preparatów zawierających olej parafinowy (tj. Para Sommer 75 EC lub Paroil 95 SC). Są one również skuteczne w walce z misecznikiem śliwowym. Mają działanie głównie jajobójcze, ale zwalczają również larwy i stadia nimf przędziorków. Powinny być używane z dużą ilością wody, w temperaturze powyżej 0°C, przy bezwietrznej i bezdeszczowej pogodzie. Ś Kolejnym szkodnikiem, który — niestety — wyrządził ogromne szkody w sadach jabłoniowych w minionym sezonie, a którego zwalczanie może przypaść na początek sezonu wegetacyjnego, jest zwójka siatkóweczka. W sadach, które nie są prowadzone technologią IPO, najlepiej wykonać zabieg preparatem Nurelle D 550 EC w fazie zielonego pąka. Skuteczność tego zabiegu jest bardzo duża, jednak zwójkówki to bardzo trudna do zwalczenia grupa szkodników i może się okazać, że w późniejszym okresie konieczne będzie wykonanie jeszcze jednego opryskiwania. Ś Producentom porzeczki czarnej sugeruję w okresie kwitnienia opryskiwanie jednym z nawozów zawierających chelat boru. Uchroni to grona w trakcie późniejszych ochłodzeń przed nadmiernym zrzucaniem jagód.

Piotr Gościło — doradca Grupy Hasło
Ś Niedawno dokonałem przeglądu artykułów sadowniczych opublikowanych w poprzednim sezonie na łamach naszego pisma, także cyklu "okiem doradcy". Uważam, że zawarte w ubiegłorocznym marcowym numerze uwagi są nadal aktualne. Zachęcam do ich ponownego przeczytania. Ś W 2001 roku przebieg pogody często nie sprzyjał przyjmowaniu się drzewek, tym bardziej, gdy gleba była źle przygotowana. Nieprzepuszczalne podłoże lub brak drenażu powodowały, że korzenie kilka czy kilkanaście dni stały w wodzie i nie mogły oddychać. Wiele z nich zamarło. Było to bardziej widoczne, tam gdzie do sadzenia używano świdrów, a nie sadzarek i zbyt mocno ugniatano glebę. Pozostałe po pracy sadzarek rowki mogą być wykorzystane do podlewania drzewek, chociaż standardem powinno być nawadnianie założone bezpośrednio po posadzeniu. Przygotowując glebę pod sad warto użyć głębosza — zerwie podeszwę płużną i umożliwi dostarczenie potrzebnego korzeniom tlenu. Ś W pierwszym roku po posadzeniu należy założyć konstrukcje stabilizującą drzewka. Obecnie najczęściej polecane są słupki betonowe rozmieszczone co 10 m w rzędzie, 1 albo 2 druty oraz paliki — najlepiej bambusowe — długości 3–3,5 m przywiązane do konstrukcji. Drzewka należy swobodnie mocować do palików, są wtedy jednak bardziej narażone na uszkodzenia spowodowane przez wiatr, na przykład otarcia. Ś Przedwiośnie należy wykorzystać na lustracje sadów, szczególnie tych, w których wystąpiła zaraza ogniowa (lub w ich sąsiedztwie). Drzewa porażone trzeba prześwietlać osobno. W okresie nabrzmiewania pąków, co może nastąpić już w marcu, opryskiwać preparatami miedziowymi: Mag 50 WP, Kocide 101 WP, Champion 50 WP, Funguran-OH 50 WP, Miedzian 50 WP/WG. Zabieg należy powtórzyć w okresie pękania pąków. W rejonach występowania zarazy ogniowej należy ograniczyć nawożenie azotem, a zwiększyć nawożenie potasem. Ś Drzewa pestkowe powszechnie poleca się ciąć po zbiorze owoców. Uważam jednak, że robiąc to wiosną, bardziej pobudzamy je do wypuszczania młodych przyrostów, co jest bardzo istotne choćby dla 'Łutówki'. Cięcie na czop oraz opryskiwanie środkami miedziowymi po tym zabiegu zabezpiecza drzewa przed chorobami bakteryjnymi. Warto podkreślić, że w 2001 r. za zdrowe, jędrne, niepuszczające soku owoce wiśni, producenci uzyskiwali nawet do 1,2 zł/kg. Jeszcze lepsze mają być ceny tych owoców w bieżącym sezonie.