• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 03/2004

NOWE ODMIANY I NOWE SPOSOBY UPRAWY

Tydzień po sandomierskiej imprezie producenci pomidorów spotkali się z przedstawicielami firm Broste i De Ruiter Seeds 27 stycznia w Tłokini. Inicjatorem tego szkolenia, poświęconego uprawie pomidorów szklarniowych był Mirosław Gimla, właściciel sklepu ogrodniczego "Lidia" z Opatówka.

Prezentacja przygotowana przez Piotra Słomianego z De Ruiter Seeds poświęcona była, między innymi, uprawie pomidorów o mniejszych owocach niż te, tradycyjnie u nas uprawiane. Do niedawna w Polsce traktowane one były bardziej jako ciekawe uzupełnienie oferty handlowej, niż pomidory nadające się do towarowej uprawy. Jak stwierdził M. Gimla,
w tym rejonie nadal dominują pomidory mięsiste, wielkoowocowe, na drugim miejscu znajdują się średnioowocowe, uprawiane z przeznaczeniem na eksport. W tym roku w okolicy Kalisza część producentów zdecydowała się jednak na posadzenie pomidorów Espero F1, o około 100-gramowych, przeznaczonych do sprzedaży luzem owocach. Trafiać one będą na zaopatrzenie brytyjskich supermarketów Tesco. W czasie uprawy Anglicy mają zapewnić producentom fachowe doradztwo — pod koniec stycznia kaliscy ogrodnicy byli już na szkoleniu w Anglii, a od kwietnia trafiać tam będzie całość zbiorów uzyskanych
z zakontraktowanej powierzchni. Jeżeli nadal utrzyma się dobra koniunktura w eksporcie naszych pomidorów na Zachód, zdaniem P. Słomianego, można liczyć się z tym, że wkrótce odmiany tego typu oraz całogronowe mogą u nas mieć znaczący udział
w uprawach tego gatunku.

Wymagania odmian o małych owocach odbiegają od tych, jakie mają najczęściej uprawiane u nas pomidory wielko- czy średnioowocowe. To, jak te nowości sprawdzą się w naszych warunkach, będzie wiadomo dopiero po zakończeniu sezonu. Na razie można więc opierać się głównie na danych uzyskanych z uprawy prowadzonej na zachodzie Europy (pomidory takie uprawia się również w krajach skandynawskich — czyt. też HO 1/2004). W Holandii do
połowy września pomidory Espero F1 prowadzone na jeden pęd, dały 25 gron. Średnia długość międzywęźli wynosiła nieco ponad 25 cm, średnia masa owocu w ciągu całego okresu uprawy — 106 g, przy czym w gronie znajduje się od 7 do 10 owoców. Podobna do niej odmiana Encore F1 w tym samym czasie dała 26 gron, miała krótsze, ponad 23-centymetrowe międzywęźla, owoce nieznacznie mniejsze, ważące średnio 103 g.


Szczepiona rozsada pomidora
z lewej – uszczykiwana za liścieniami , z prawej – uszczykiwana za drugim liściem

Na Zachodzie pomidory tego typu dają wysokie plony (niektórzy podają nawet 60–65 kg/m2), trzeba jednak zaznaczyć, że z każdej lub z co drugiej rośliny za pierwszym gronem wyprowadza się pęd boczny i ostateczne zagęszczenie uprawy wynosi 4 owocujące pędy na metr kwadratowy.

Przy prowadzeniu wszystkich roślin na dwa pędy, są one wyprowadzane już w fazie rozsady — wówczas konieczne jest szczepienie odmian szlachetnych na podkładkach o dużej sile wzrostu. W tym sezonie firma De Ruiter Seeds prowadzi doświadczenia z taką uprawą pomidorów, między innymi w dwóch gospodarstwach w okolicy Kalisza. U Wiesławy i Zenona Janiaków w Oszczeklinie uprawiana będzie odmiana Espero F1, u Anny i Kazimierza Janasów w Blizanówku całogronowe Chapeau F1 i Lemance F1.
Pomidory te prowadzi się na dwa pędy. Część szczepionej rozsady była rozgałęziana (uszczykiwania) za liścieniami (fot. a), część — za drugim liściem (fot. b). W tym drugim przypadku uzyskano silniejszą rozsadę, ponieważ rośliny w początkowym okresie wzrostu miały większą powierzchnię asymilacyjną. Przy takim sposobie przygotowania rozsady trzeba się jednak liczyć z około 1,5–2 tygodnie późniejszym wejściem roślin w owocowanie, niż w przypadku pomidorów nieszczepionych, dlatego przygotowanie rozsady należy rozpocząć odpowiednio wcześniej.

Kolejnym zagadnieniem, budzącym wiele pytań jest również sposób nawożenia i nawadniania tego typu odmian. Według Jacka Ceglarskiego z firmy Broste, nie należy bezkrytycznie przenosić zaleceń z Anglii do Polski, bez uwzględnienia chociażby różnic klimatycznych między naszymi krajami. Pod względem ilości światła w czasie uprawy mamy warunki bardziej zbliżone do tych, panujących na przykład w Danii (gdzie również uprawiane są odmiany typu Espero F1). Przykładowo, według zaleceń firmy Broste poziom magnezu w pożywce dla pomidorów w polskich warunkach powiniem wynosić przynajmniej 60 mg/dm3(jego zawartość można uzupełnić stosując Pioner Mg+S lub Bittersaltz), zawartość żelaza — od 2,0 do 2,4 mg/dm3, a manganu — 0,8–1,0 mg/dm3.
W "angielskich" pożywkach zawartości mikroskładników są niższe, a na ile sprawdzi się to w naszych warunkach – będzie można ocenić po tym sezonie. Zdaniem J. Ceglarskiego, trzeba również wziąć pod uwagę to, że w uprawach prowadzonych w Anglii producenci mają większe możliwości regulowania wzrostu i rozwoju pomidorów poprzez sterowanie temperaturą i wilgotnością w szklarniach. W naszych obiektach te możliwości są raczej ograniczone, dlatego uprawą steruje się głównie poprzez modyfikowanie składu pożywek.