• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 04/2002

KONFERENCJA OCHRONIARSKA

Podczas Ogólnopolskiej Naukowej Konferencji Ochrony Roślin Sadowniczych odbywającej się w Skierniewicach (20–21 lutego) przedstawiono prognozy dotyczące możliwości wystąpienia w tym roku chorób i szkodników (HO 3/02). Poprzedni rok sprzyjał rozwojowi patogenów. Dodatkowo pomimo dużej oferty coraz lepszych środków ochrony roślin producenci popełniali wiele błędów. Możliwości ich wyeliminowania były poruszane w większości wystąpień
Rotacja fungicydów
Wykład dr Anny Bielenin z ISK w Skierniewicach poświęcony był możliwościom zapobiegania uodparnianiu się patogenów na fungicydy. W Polsce stwierdzo odporność wielu patogenów upraw sadowniczych na preparaty z grupy benzimidazoli, dodynowych, triazoli oraz dikarboksymidów. Z uwagi na zbyt częste używanie w ostatnich latach fungicydów nowej generacji (IBE, anilinopirymidynowych i strobilurynowych) można przewidywać pojawienie się odporności grzyba Venturia inaequalis, będącego sprawcą parcha jabłoni, również na te preparaty. Podstawowym sposobem zapobiegającym wystąpieniu form odpornych jest ograniczenie liczby zabiegów środkami ochrony roślin należącymi do tej samej grupy chemicznej. Kolejnym jest rotacja fungicydów o różnych mechanizmach działania. Warto również opryskiwać rośliny preparatami wieloskładnikowymi — gotowymi lub przygotowanymi przez użytkownika. Częstą przyczyną małej skuteczności zabiegu są wadliwie działające opryskiwacze, dlatego warto zadbać o posiadanie aktualnej atestacji opryskiwaczy. Do działań zapobiegawczych ograniczających presję grzyba Venturia inagualis prelegentka zaliczyła również jesienny zabieg mocznikiem oraz sadzenia odmian odpornych na choroby. Według dr A. Bielenin warunki atmosferyczne panujące w ostatnim sezonie sprzyjały rozwojowi wielu chorób grzybowych, w związku z tym źródło patogenów powodujących parcha jabłoni i parcha gruszy, mączniaka jabłoni, drobną plamistość drzew pestkowych, gorzką zgnilizny wiśni, opadzinę liści porzeczki, amerykańskiego mączniaka agrestu będą duże. Presja chorobotwórcza będzie zależała jednak od warunków klimatycznych w nadchodzącym sezonie.

Selektywność preparatów
O celowości używania preparatów selektywnych w zwalczaniu owadów i roztoczy mówił prof. Edmund Niemczyk z ISK w Skierniewicach. W sadach prowadzonych metodą integrowaną przędziorki prawie nie występują, a jest to skutek opryskiwania roślin preparatami selektywnymi lub częściowo selektywnymi. W takich sadach szkodniki te zwalczane są przez drapieżne roztocza z rodziny dobroczynkowatych (Phytoseiidae), głównie przez introdukowanego tam dobroczynka gruszowca (Typhlodromus pyri). W sadach, w których często używa się preparatów zawierających fenitrotion (Owadofos 540 EC, Sumithion 500 EC) i fosalon (Zolone 350 EC). obserwuje się nabywanie przez pożyteczne roztocze częściowej odporności na te do niedawna trujące dla nich substancje. Istniejące w kraju kontrowersje co do selektywności niektórych preparatów, mają poważne następstwa w prowadzeniu sadów w oparciu o system IPO. Po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych okazało się na przykład, że insektycydy Decis 2,5 EC i Owadofos 540 EC zniszczyły prawie wszystkie roztocza Tydeus caudatus. W ogóle nietoksyczne dla nich okazały się natomiast Mospilan 20 SP i Hostaquick 500 EC. Po użyciu insektycydów Zolone 350 EC, Pirimor 25 WG, Pirimix 100 PC, Bancol 50 WP, Dimilin 25 WP, Ekos 100 EC, Insegar 25 WP, przeżywalność T. caudatus wynosiła 84,9–99,5%. Spośród testowanych akarycydów częściowo lub całkowicie selektywnych dla dobroczynka gruszowca (T. pyri) najlepsze okazały się Apollo Plus 060 OF i Nissuron 050 EC pozostawiły przy życiu 94–99% roztoczy T. caudatus. Nieznacznie gorszy okazał się Torque 50 WP. Omite 30 WP i Mitac 200 EC były dla tego ostatniego gatunku bardzo toksyczne. Profesor Niemczyk przedstawił również wyniki badań (tabela) dotyczących selektywności preparatów Pirimix 100 PC i Pirimor 25 WG — polecanych do zwalczania mszyc w sadach z IPO — dla dobroczynka gruszowca (Typhlodromus pyri).

TOKSYCZNOŚĆ PREPARATÓW MSZYCOBÓJCZYCH DLA DOBROCZYNKA GRUSZOWCA


x — A (populacja częściowo odporna na fenitrotion i fosalon)/ xx — B (populacja bardzo wrażliwa na fenitrotion i fosalon)

Mniej środków ochrony roślin w UE
Obecne tendencje w ochronie roślin w Niemczech przedstawił Erich Jörg . W 1993 roku w krajach Unii Europejskiej wszedł w życie akt dotyczący używania środków ochrony roślin (Plant Protection Products Directive 91/414). Jego głównym celem jest sporządzenie listy składników aktywnych preparatów (Aneks I), których używanie nie stanowi zagrożenia dla człowieka i środowiska naturalnego. Obecnie na tej liście znajduje się około 20 substancji aktywnych dozwolonych w sprzedaży i ochronie roślin, w przypadku innych 16 podjęto decyzję o ich wykluczeniu z użycia. Ze wstępnych obserwacji wynika, że ponad połowa preparatów zarejestrowanych przed rokiem 1993 zostanie wycofana z użycia do lipca 2003 roku. Dotyczy to głównie preparatów toksycznych, długo zalegających i o szerokim zakresie działania. W Niemczech będzie to dotyczyło około 10–15% substancji aktywnych. Ze sprzedaży zostanie wycofane najwięcej insektycydów. Po wstąpieniu Polski do UE można się spodziewać również, iż liczba używanych preparatów znacznie się zmniejszy. Może to oznaczać w przyszłości brak możliwości chemicznego zwalczania niektórych gatunków owadów oraz roztoczy. Dlatego tak ważne jest już dziś wprowadzanie do sadów biologicznych metod zwalczania szkodników. Przepisy dotyczące ochrony wód w UE i wynikające z tego konsekwencje dla producentów, przedstawił Eskil Nilsson ze Szwecji. Większość z dopuszczonych preparatów nie może być używana, gdy odległość upraw od ujęć wodnych jest mniejsza niż 5–50 metrów. Równocześnie możliwość dopłat dla unijnych farmerów uzależniona jest od utworzenia tych stref ochronnych, za których prowadzenie otrzymują również subsydia. W razie nie przestrzegania tych zasada producent może zostać obciażony karą do 1600 euro i pozbawiony dopłat.

Nowe możliwości zwalczania zarazy ogniowej
Dr Joanna Puławska z ISK w Skierniewicach przedstawiła nowe szczepy bakterii Erwinia amylovora, sprawcy zarazy ogniowej. Bakterie wykryte na azjatyckich odmianach grusz różnią się od typowych dla naszych warunków szczepów patogenicznością i zakresem roślin żywicielskich. Patogena zakwalifikowano do nowego gatunku Erwinia pyrifoliae. W Hiszpanii wyizolowano z kolei bakterie powodujące charakterystyczne objawy zarazy, ale tylko na kwiatach gruszy. Wciąż dużym problemem pozostaje prognozowanie wystąpienia tej groźnej choroby. Przeprowadzone w wielu krajach badania ujawniają że 2,5–70% bakterii przezimowuje w zgorzelach powstałych w ubiegłym roku. Podatność drzew na zarazę ogniową można ograniczyć zmniejszając uwodnienie tkanek, podając drzewom roztwory różnych soli (chlorek sodu lub wapnia) lub osłabiając wzrost wegetatywny za pomocą niedawno zarejestrowanego środka Regalis 10 WG. W USA testowany jest preparat Messenger zawierający sztucznie zsyntetyzowane białko (harpinę), które mobilizuje mechanizmy obronne przed zarazą ogniową. Prowadzone są również badania nad wprowadzaniem do ochrony sadów w okresie kwitnienia preparatów biologicznych zawierających bakterie antagonistyczne wobec E. amylovora na przykład, Pseudomonas fluorescens (szczep A506), Erwinia herbicola oraz Bacillus subtilis.

Zdrowe plantacje agrestu
Do tej pory do zwalczania mączniaka agrestu i opadziny liści agrestu polecane były głównie preparaty z grupy IBE, co ograniczało możliwość rotacji fungicydów. Często jednak, z uwagi na niskom temperaturę nie były one wystarczająco skuteczne. Skuteczność nowych preparatów triazolowych (Domark 100 EC, Bumper 250 EC) oraz strobilurynowego (Amistar 250 EC) w zwalczaniu powyższych chorób przedstawiła mgr Agata Broniarek-Niemiec z ISK w Skierniewicach. Według niej, najlepszą skuteczność w zwalczaniu amerykańskiego mączniaka agrestu wykazał Domark 100 EC (0% porażeń). Efektywność działania pozostałych preparatów — Amistar 250 EC (0,4%), Bumper 250 EC (0,9%), Punch Bis 400 EC (4,7%) i Nimrod 25 EC (0,7%) — była również wysoka. Celowe jest więc podjęcie dalszych badań, które w przyszłości pozwolą na rozszerzenie asortymentu fungicydów używanych do zwalczania tej choroby. W ochronie plantacji agrestu przed opadziną liści najskuteczniejsze okazały się preparaty triazolowe — Bumper 250 EC (0,1% porażeń) i Punch Bis 400 EC (2,6%). Ochrona fungicydami Domark 100 EC (14,6%) i Amistar 250 EC (35,7%), pomimo wyraźnego ograniczania porażenia, może okazać się niewystarczająca w sezonach o dużym nasileniu tej choroby.