• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 08/2003

KONTROLOWAĆ NASADZENIA CZARNEJ PORZECZKI

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Porzeczki Czarnej, któremu przewodniczy Frans Buijogge (prezes Stowarzyszenia Producentów Czarnej Porzeczki w Holandii), było organizatorem 10. Konferencji Porzeczkowej, która odbyła się w tym razem w Polsce, w miejscowości Bobrowa koło Białegostoku. Po raz pierwszy przyjechali na nią producenci tego gatunku z Nowej Zelandii, Stanów Zjednoczonych oraz Kanady. Pierwsze takie spotkanie zorganizowano w Europie w 1993 roku, kiedy ceny owoców czarnej porzeczki były wyjątkowo niskie. Wspólna polityka, wymiana doświadczeń na temat uprawianych odmian, technologii produkcji i zbioru pozwoli — jak liczą uczestnicy konferencji — na stabilizację opłacalności produkcji porzeczki czarnej. Producenci tego gatunku z Europy Zachodniej już dawno zrozumieli, że tylko dzięki stworzeniu silnego lobby w Brukseli — nie krajowego, ale ogólnoeuropejskiego, a nawet światowego — mogą mieć coś do powiedzenia w zjednoczonej Europie.


UCZESTNICY KONFERENCJI W GOSPODARSTWIE JERZEGO WILCZEWSKIEGO, WŁAŚCICIELA DRUGIEJ POD WZGLĘDEM WIELKOŚCI W POLSCE PLANTACJI CZARNEJ PORZECZKI

Ekonomika produkcji

O tym, że Polska jest największym producentem owoców porzeczki czarnej dla przetwórstwa, wie już od dawna cały świat, a na pewno osoby związane z tym gatunkiem. Od wielkości zbiorów tych owoców w naszym kraju zależą ceny na rynkach międzynarodowych. Często jednak ceny owoców nie spełniają oczekiwań zarówno polskich, jak i europejskich producentów tego gatunku.

Według mgr. Jana Świetlika z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z Warszawy, kryzys cenowy z lat 1992–93 nie powinien powtórzyć się jeszcze przez kilka najbliższych lat. W ubiegłym sezonie cena owoców czarnej porzeczki spadła do około 1,6 zł/kg. Dobrym producentom zapewnia ona jeszcze opłacalność produkcji — ze względu na niskie w naszym kraju koszty produkcji. Ceny płacone naszym producentom są najczęściej niższe od uzyskiwanych przez plantatorów z zachodniej Europy. W 2001 roku krajowi producenci osiągali tylko 60,4% ceny uzyskiwanej przez Niemców. Prelegent przestrzegał jednak, że zbyt wysokie ceny mogą powodować dalszy niekontrolowany wzrost produkcji, co może skończyć się ich załamaniem. Warto jednak zakładać nowe plantacje, ograniczając powierzchnię starych i zaniedbanych, będących źródłem chorób, w tym rewersji.

Piotr Szugajew z firmy Szugajew-Agrii, uważa z kolei, że brak rzetelnych informacji dotyczących wielkości nasadzeń porzeczki czarnej oraz uprawianych odmian i przewidywanej wielkości zborów w Polsce uniemożliwia polskim producentom tego gatunku planowanie produkcji. Obserwowany w ostatnich latach gwałtowny wzrost nasadzeń może doprowadzić do podobnego kryzysu, jak na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku,
i zdezorganizować również sytuację na rynkach międzynarodowych.
Podczas spotkania przedstawiciele kilku krajów podali przewidywaną wielkość zbioru owoców czarnej porzeczki (tabela).

SZACUNKOWEE ZBIORY PORZECZKI CZARNEJ W 2003 ROKU W WYBRANYCH KRAJACH

* - brak danych

Wielkość nasadzeń a opłacalność produkcji

Jak stwierdził na spotkaniu Wiesław Błocki z Siemiatycz — właściciel największej na świecie plantacji (o powierzchni około 600 hektarów) porzeczki czarnej — wielkość tych nasadzeń w Polsce będzie zależała od opłacalności uprawy pszenicy w naszym kraju. Przy wynegocjowanych w Brukseli warunkach dofinansowania rolnictwa trudno liczyć na opłacaną produkcję zbóż, co może spowodować wzrost nasadzeń porzeczki. Według Mirosława Maliszewskiego prezesa Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej, niekontrolowany wzrost produkcji czarnej porzeczki w Polsce będzie przyczyną znacznego obniżenia cen tych owoców. Taką sytuację wytrzymają polscy producenci, ale gwałtowny spadek cen może przyczynić się do bankructwa plantatorów w UE. Goście z zagranicy nie zgodzili się jednak z tą opinią. Według nich, nie zawsze masa towaru jest najważniejsza, gdyż o możliwości sprzedaży owoców po opłacalnej cenie decyduje często zaufanie co do jakości dostarczanego surowca, kontakty, wypracowana pozycja rynkowa i dostęp do rynku zbytu.

Najnowsze odmiany

W Europie Zachodniej w nowych nasadzeniach dużo jest szkockich odmian z serii Ben. Dr Rex Brennen ze Szkockiego Instytutu Sadowniczego przedstawił kilka odmian z tej serii i ich odporność na wielkopąkowca porzeczkowego. W badaniach znalazły się, między innymi, 'Ben Alder', 'Ben Gairn' oraz 'Ben Hope'. Najsilniej uszkadzany był 'Ben Alder' — w 45%, 'Ben Gairn' — w 5,6%, najmniej 'Ben Hope' — w 1%. W ocenie dr. R. Brennena 'Ben Hope' jest bardzo plenną odmianą, ma owoce wysokiej jakości. Krzewy są odporne na wielkopąkowca porzeczkowego oraz na amerykańskiego mączniaka agrestu. 'Ben Gairn' jest odmianą o bardzo wczesnym terminie kwitnienia, przez co może być uszkadzana przez przymrozki, cechuje się jednak również wysoką odpornością na rewersję i amerykańskiego mączniaka agrestu. Owoce dojrzewają na początku lipca, 7 do 8 dni wcześniej niż 'Ben Lomonda'.

Najnowsze odmiany z tej serii to 'Ben Dorain' i 'Ben Avon'. 'Ben Dorain' kwitnie średnio wcześnie, około 6 dni po 'Ben Lomondzie'. Owoce osiągają dojrzałość zbiorczą 4–8 dni po 'Ben Lomondzie' i podobnie jak 'Ben Aldera', nie osypują się. 'Ben Avon' kwitnie około 11 dni po 'Ben Lomondzie'. Owoce osiągają dojrzałość zbiorczą około 10–13 dni po tej odmianie i mniej się osypują.